Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość agacienka

Do Bialostoczanek - PSK czy Warszawska? Co zabrac na porodowke w Bialymstoku?

Polecane posty

Gość agacienka

W lipcu mam termin. Juz jestem przrazona. Boje sie poordu jak nie wiem co - . chociaz podobno nie ma czego, ale jak sie czlowiek naslucha... Powiedzcie mi gdzie lepiej rodzic - w PSK czy na warszawskiej? Jakie macie doswiadzcenia z tymi szpitalami? A moze warto zalatwoc sobie jakas polozna wczesniej? Moze mi ktos poleci jakas (bo ja w tym temacie nie wiem nic). Moim lekarzem prowadzacym jest pani z PSK ale nie z oddzialu polozniczego... A co powino znalezc sie w mojej torbie do spzitala. Wiem,ze sa lsity na necie,ale chyba musialabym tirem podjechac zeby to wszystko zabrac. POMOZCIE!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja również mam termin na lipiec i taki sam dylemt. Kilka miesięcy temu porodówka w PSK była zamknięta przez dwa tygodnie bo gronkowcem zarażali dzieci które tam się urodziły teraz nie wiem jak tam jest. Wiem ze była zamknięta bo akurat lezałam na patologii ciąży, (widziałam i słyszałam co tam mówili). Mnie akurat prowadzi lekarz z położnictwa z PSK ale czy akurat będzie miał dyżur jak zacznę rodzić nie wiem. Tak myślę może iść na Warszawską rodzić -nie wiem sama. Czekam na opinie kobiet które już urodziły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agacienka
dorac: ja to doszlam do wniosku, ze skoro w psk niedawno (chyba w grudniu) byl gronkowiec to nie powinien pojawic sie w lipcu :) (na warszawskiej tez co jakis czas bywa) Mamusie prosimy o opis doswiadczen z porodowki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny :) Gronkowiec w PSK był chyba w grudniu i to na noworodkach, dlatego zamknęli cały pion porodowo-położniczy, teraz już jest w porządku. O gronkowcu na Warszawskiej krążą legendy, ale pojawia się on równie często w każdym szpitalu, również u Arciszewskiego można złapać gronkowca (znajoma złapała!). Ja sama jednak zdecyduję się na PSK, z powodów osobistych doświadczeń i obserwawcji ;) Ale tak naprawdę, to co kto woli. Na Warszawskiej jest ładnie, dobry komfort, sale porodowe są duże, oczywiście jednoosobowe, z piłkami, wyposażone, rodzi się bardzo wygodnie. Na porodówce jest jedna łazienka na 5 sal porodowych. Sale na połogu są dwuosobowe, każda z łazienką. W PSK są także nowe jednoosobowe sale porodowe, każda z oddzielną łazienką, ale wyglądają bardziej "jałowo" i zimno, nie ma piłek ani niczego, czym można sobie pomóc. Oddział połogu jest wizualnie tragiczny - trzy sale dwuosobowe, jedna trzyosobowa, trzy pięcioosobowe i łazienka jedna na cały oddział, do tego oddział stary i brzydki. Ale w PSK są lepsi lekarze i świetna opieka - w razie komplikacji to niezastąpione. O lekarzach z Warszawskiej wolę się nie wypowiadać. Do obu szpitali zabierajcie tylko to, co będzie potrzebne wam (listy w internecie). Nic dla dzieci nie bierzcie, co najwyżej pampersy, bo dzieci są tam zawijane w pieluchy i kocyki, wyprawka będzie potrzebna dopiero przy wypisie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anonimowa nie białostoczanka
Leżałam w PSK i powiem Wam że opieka jest super, leżałam na ginekologii i endrokrynologii jeszcze przed remontem, mimo ze w sali było 12 łóżek + siostra nie żałuje bo opieka lekarska jest niesamowita. Tez chce rodzić w PSK.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agacienka
ja w sumie tez lezalam w sumie na oddziale endokrynologii i rozrodczosci i opieka - doktor prowadzacej i pielegnairek przerosla moje oczekiwania. Ciekawe jak jest na porodowce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie też słyszałam że w PSK lepsi lekarze tyle ze z cesarkami zwlekają albo wogóle nie robią i niestety słyszałam że tam często zdarzają się złamania u noworodków. Mojej koleżance kazali rodzić samej a dziecko było duze i porozrywało ją i obojczyk u dziecka złamany i jak leżała to przywieźli inną dzidzię dziwnym trafem również ze złamaniem. Jak leżałam na patologii przyszła dziewczyna z bardzo słabym wzrokiem i ze skierowaniem na cesarkę to lekarze całą grupą chodzili i debatowali jak ją namówić na naturalny poród ale ona twardo nie zgadzała się na naturalny poród i co przeżyła ta dziewczyna to aż przykro było patrzeć na jej męki bo wiedziała że moze wzrok stracić przez ich \"mądrości\". Więc sama nie wiem - co mi po ich tytułach jak będę sie męczyć tylko dlatego że profesorki nie chcą się babrać. Bo u mnie jest wskazanie właśnie na cesarkę chociaz wolałabym rodzić naturalnie ale nie za wszelką cenę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izol
jak chcesz miec kilkadziesiąt szwów, bo ci popęka to jedz na warszawską, a jak z nacieciem to w psk.co ci z ladnej sali na warszawskiej jak pozniej nie mozesz usiąść ze dwa tyg bo tam nie nacinają krocza. ja rodzi lam w psk, poród ok ale na sali to robta co chceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
podnoszę... może ktoś ma świeższe informacje. czy ktoś wie jak wygląda sprawa znieczulenia zoo w PSK i na warszawskiej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jumy
Ja rodzilam 2 razy na Warszawskiej. Warunki sa super - sale porodowe oczywiscie jednoosobowe - czyste, przestronne, wygodne, nowe lozka porodowe, pilki, worki sako do dyspozycji - jedynym mankamentem jest ta nieszczesna lazienka - tylko jedna na kilka sal. Oprocz sali do porodu rodzinnego - ta ma wlasna lazienke. Poloznictwo moge nazwac komfortowym - sale dwuosobowe, w kazdej lazienka. Personel oczywiscie rozny, sa polozne fajne i mniej fajne, jak wszedzie. Nie wiem, jak wygladaja sale porodowe w PSK, ale ponoc po remoncie sa super warunki. Za to poloznictwo fatalne (a to bardziej istotne moim zdaniem, bo tam spedza sie z dzidziusiem kilka dni). Stare komunistyczne sale wieloosobowe, jedna lazienka na caly korytarz, trudna sprawa po porodzie chodzic iles tam metrow za potrzeba i czekac w kolejce, kiedy dzidzius zostaje na sali... O personelu nic nie wiem, wiec nie pisze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Carmi89
do Dorac: nie rozumiem stwierdzenia "zarażali gronkowcem" w PSK. Kto zarażał? Pielęgniarki? Położne? A może lekarze? Bo z tego co wiem to gronkowca przyniosła pacjentka, która przyszła do porodu i przeważnie stąd biorą się okresowe infekcje gronkowca na oddziałach szpitalnych - trafia się ktoś kto choruje, czemu ciężko się dziwić skoro znaczna większość społeczeństwa jest nosicielami tej bakterii. Radziłabym więc zastanawiać się nad tym co się pisze, bądź nie wypowiadania się na tematy o których nie ma się pojęcia. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem zadowolonaz Warszawskiej,wspaniałe położne i lekarsze na Sali Porodowej jedyny minus to ordynator totalna porażka brak wiedzy polozniczej,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×