Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kinga 23

Jaka antykoncepcja po ślubie

Polecane posty

Gość Kinga 23

Witam zastanawiam się nad rezygnacją z tabletek anty po ślubie bo juz mi zdrowia doścć popsuły ale jeszcze nie chcę mieć przez ok 2 lata dzieci jak myślicie co można używać w zamian ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna koala
prezerwatywy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paulina24
Ja po ślubie kupiłam sobie Lady Comp To taki komputer cyklu, który określa dni płodne i niepłodne i ma taką skuteczność jak tabletki 99,3% ale jest strasznie drogi ja go zakupiłam z kaski z prezentów ślubnych. miałam podobną sytuację jak ty przez 7 lat brałam tabletki az w końcu miałam ich dosyć i po ślubie powiedziałam dość. co do gumek to ja ich strasznie z mężem nie lubię dlatego nie wchodziły w grę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna koala
ale to inwestycja na lata. kto wie czy jakbys zsumowała koszty innych metod w tym samym czasie wykorzystanych to by nie wyszło na to samo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sama się zastanawiam, bo do tabletek nieufnie podchodzę, biorę niecały rok i wolałabym przestać, dodam że biorę bo muszę... Poważnie myślę nad naturalnymi metodami planowania rodziny :) Tylko kalendarzyk i ewentualnie obserwacja, żadne wykresy temperatur, to nie na moją głowę... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kinga 23
No szczerze ja nie ufam tym naturalnym metodą wolę nie opierać się na własnych obserwacjach a pozatym nie mam czasu na robienie wykresów, badanie sluzu itp. wolę jak ktoś obiektywnie zrobi to za mnie i tu wielki plus dla tych urzadzonek ale czy one naprawdę są az tak skuteczne jak tabletki???? Kurcze musze poszukać więcej informacji o tym lady comp i fakt to inwestycja na długie lata/ hmm pogadam dzisiaj z moim przyszłym małzonkiem zobaczymy co powie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paulina24
Tu jest więcej o tych urządzonkach: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3199957 Co do ich skuteczności ja na początku miałam obawy ale stosuje już prawie 8 miesięcy i jestem bardzo zadowolona i potwierdzam ich skuteczność

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kinga, gdybym nie chciała mieć dzieci to też bym naturalnym metodom nie ufała :) Komputerki są fajne (a już za 1200 można kupić), nie ma bardzo rygorystycznych godzin pomiaru (bo po 3 godz. w przód i w tył można mieć luzu), tylko że one uczą się cyklu i prognozują, a o ile ocena "na dzisiaj" jest praktycznie zupełnie pewna, to z oceną za kilka dni może być różnie a plemniki, wiadomo, małe cholerstwa kilka dni przeżyją :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kinga 23
hmm czyli co Historynka masz racje w sumie 12000 na tyle lat to wcale nie tak źle ale ja chyba jakbym miała wydawac juz tyle kasy to bym wolała LADY COMP bo ma ładowarke i jakiś taki mi sie lepszy wydaje:P A o co ci chodziło z ta pewności??? Czyli co codzienne raporty płodności sa pewne a te co niby na 6 dni w przód już nie za bardzo???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój narzeczony namawiał mnie na kupienie tego urządzenia, żebym się już nie musiała truć tabletkami. ale ja chyba jestem uzależniona od moich małych pigułeczek i na myśl o ich odstawieniu dostaję gęsiej skórki 😭 dziecka nie planujemy przez najbliższe 5 lat. wiem, że kiedyś muszę zrobić przerwę w tabsach, a podczas niej zapewne będziemy używali prezerwatyw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jaaaaaaaaaaaaaaaaaaa3
a ja stosuje plasty EVRA:)to tez oczywscie CHEMIA itd. ale nie niszczy zoladka, nie tyjesz itp. jestem baaardzo zadowolona a nie musze sie truc!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jaaaaaaaaaaaaaaaaaaa3
acha!:) to Lady Comp i wiem czy dobrze rozumeim.. ale to urzadzenie wskazuje dni plodne i nie plodne tak? ... czyli w te dni plodne seksu NIE MOZEMY UPRAWIAC tak? ... :) wiec dla mnie to BEZNDZAIEJA! .. dlaczego? juz mowie! bo to wl w te dni czujemy NAJWIEKSZE podniecenie! ito wtedy najbardiej chcemy kontaktu seksualnego! to wtedy kobiety wywyoluja zapach ktory tak pobudza facetow! .. wiec czy warto odpusczzac sobie najwieksze podniecenie?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jaaaaaaaaaaaaaaaaaaa3 A niby jak ty czujesz to podniecenie największe w te dni płodne skoro po plastrach i tabletkach nie ma sie dni płodnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jaaaaaaaaaaaaaaaaaaa3 ty nic nie czujesz kochana bo tobie hormonki utrzymują stan sztucznej ciąży więc nie mów takich bajek odstaw hormony wtedy dopiero poczujesz zew natury!!! :) wierz mi przechodziłam to więc wiem co mówię. Bez hormonów to zupełnie inny, lepszy seks!!! ps. też mam ladycompa ale jestem przed ślubem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość te verde unplugged reedition
Wiatraczek, Kamilk - przecież to oczywiste, co dziewczyna pisze o dniach płodnych [w większości przypadków chyba], i wcale nie mówi, że ma je biorąc tabletki, tylko że tak jest. A kiedyś zapewne nie brała tabletek, to wie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 100 pewnosci
jak ktos lubi jak mu urządzonko dyktuje kiedy MOZE a kiedy nie kochac sie z mężem/partnerem to niech mu bedzie :) Ja tam juz wole zostac przy tabsach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kotka222
ja polecam wkladke domaciczna nawet dla nierodzących kobiet. ja taka ma i sobie chwale. tabletek nie chce bo sa niezdrowe a gumkom nie ufam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja chyba zdecyduje się na plastry , dziecka nie chcemy mieć przez 1-2 lata po ślubie więc tyle wytrzymam:) Koleżanka ma i sobie chwali...Tabletki brałam tylko 3 miesiące . Co do tego komputerka to w sumie fajna rzecz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
100 pewnosci (nic tego nie daje ;)) heh ja do tabsów już nigdy nie wrócę bo sa bardzo nie zdrowe i mocno szkodzą szczególnie na wątrobę żadnych więc pigułek plastrów i innych cudów z hormonami a spiralka?? nie dla mnie! znam wiele przypadków ciąż z wkładkami właśnie. Nie mówiąc o ciągłych zapaleniach.. u mnie właśnie w czerwone prezerwatywa i po sprawie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 100 pewnosci
to tylko taki nick z innej odpowiedzi :P a 100% daje wstrzemięźliwość seksualna :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kinga 23
Kamilk a długo juz masz Lady Comp ufasz mu całkowicie???? kurcze ja właśnie też juz niechce brac żadnych hormonów. Wcześniej myślałam, że po ślubie założę wkładkę ale ja za ok 2 lata chciałabym mieć dziecko a pozatym lekarz mi odradził bo powiedział że jak chcem wkładkę to lepiej po porodzie. hmm coraz bardziej skłaniam się do zakupu tego Lady Comp no ale zobaczymy jak zareaguje moja połówka na taki wydatek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeżeli chodzi
a jaaaaaaaaaaaa chyba uważa, ze ma dni płodne, skoro mówi, ze dla niej lady comp to beznadzieja, bo w dni płodne się nie można kochac, wiec po co odbierac sobie największa przyjemnośc. Tym samym odbiera sobie te przyjemność stosując plastry, ale coś mi sie zdaje, ze ni jest tego swiadoma....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
te verde unplugged reedition Dla mnie tekst \"dla mnie to beznadzieja\" świadczy o tym że autorka tego tekstu miała na myśli siebie i cały kontekst dwóch wypowiedzi świadczy o tym że nie ma pojęcia nawet jak działa plaster. Dla mnie skoro a jaaaaaaaaaaaaaaaaaaa3 tak zachwala ten seks podczas dni płodnych i wytacza takie argumenty to niech mi wytłumaczy dlaczego sie tych dni pozbawia. Dla mnie takie argumenty od osoby która używa pigułek czy plastrów to tak jakby ślepy oceniał który obraz jest ładniejszy po tym jak kolory sa dobrane. Można użyć równie dobrze argumentu że można sie kochać kiedy się chce i wtedy będzie uzasadniony argument. Co do tematu to dla stuprocentowej pewności nie ma. Ja korzystam z naturalnych metod, daje mi to pewność i o to chodzi żeby dawało to pewność i radość z seksu. Jak komputerek mówi że \"nie wolno\" to można skorzystać z prezerwatyw (jakby nie patrzeć to najpewniejsza metoda z której można skorzystać w dni płodne te prawdziwe), można sie też bawić inaczej. Teraz napisze jak jest u mnie, korzystamy z NPR, teraz to obserwuje tylko śluz, obserwuje nie obserwuję przecież widze go mimo woli czy jest czy nie ma i zapisuje, temperaturę mierze jak mi się śluz płodny zaczyna aż do trzech dni po wzroście, poza tym czasem przerywamy jak sa dni płodne. 16 miesięcy bez wpadki. Ja pochodzę trochę bezstresowo ale wiadomo że inni mogą podchodzić stresowo. Ja np nie mogłabym zaufać chemii (czy zadziała czy nie bo w sumie po proszkach przeciwbólowych albo mi mija ból albo nie mija) i co z tego ze ktoś mi mówi ze to ma 99% pewności jak np się nasłuchałam o koleżankach które pozachodziły w ciążę mimo pigułek (nie znam szczegółów, niby ważne ale jednak tak zaufanie w produkt podupada), prezerwatywy dają tez pewność niby dziewięćdziesiąt kilka %, ale jak ci pęknie dwa razy pod rząd to już masz zaufania 50% pęknie albo nie pęknie. U mnie najbardziej antykoncepcyjnie działają dzieci sąsiadów :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja zostałam przt tabsach nie ufam tym med\todom pozatym nie chciałm odmawiac sobie przyjemnosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a tak w praktyce...
....to jak wyglada sam pomiar? czy urzadzenie ma wbudowany termometr czy trzeba samemu mierzyc zwyklym termometrem? pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ma wbudowany termometr, a raczej końcówkę do pomiarów, którą trzyma się pod językiem, jeśli miejsce dokonywania pomiarów ma dla Was znaczenie :D A co do prognoz- po prostu, trzeba prowadzić w miarę regularny tryb życia, ale to już detale... Co do tabletek i plastrów- fakt, tabletki mogą szkodzić na wątrobę, za to i tabletki i plastry mogą powodować inne działania uboczne- migreny, bóle głowy, przybieranie na wadze, ale dobrze dobrane nie powinny. Z tym większym libido w czasie owulacji (bez brania tabletek) to fakt, ale raczej chodzi o większą ochotę na seks, co nie musi być równoznaczne z większą przyjemnością... Poza tym, tabletki mogą równie dobrze zwiększać libido. A jeśli już przyjemność czerpana z seksu czy ochota na tenże ma być jakimś kryterium, to właściwie najlepiej antykoncepcję sobie odpuścić, bo przecież seks w ciąży może być niesamowity...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahhhaaa myszka83
dobre, a mi się wydaję, że ty do ślubu to szłaś z brzuchem, to o jakiej antykoncepcji mowa ;))) a tak swoją drogą, my używamy tylko prezerwatyw, jestem przeciwniczką tabsów i mój narzeczony też. ale żeby całkowicie już być "jednością" po ślubie będziemy stosować nmpr. już zaczęłam robić wykresy i nie zgodzę się, że jest to czasochłonne. zajmuje mi to 6 min dziennie. rano dzwoni mi budzik i automatycznie sięgam po termometr przy łózku, a budzik nastawiam na drzemkę nawet na niego nie patrząc. w tym czasie drzemię a temperatura się mierzy do następnego budzika (5 min) jestem śpiochem więc te 5 min dla mnie to bardzo dużo. następny budzik wyjmuje termometr, zerkam ile jest i idę albo spać dalej albo się przebudzam. temperaturę notuję już po wstaniu w kalendarzu,a czasem dopiero wieczorkiem przed spaniem. nanosze na wykres punkclk (są do tego gotowe wykresy" tabele" nic nie trzeba malować) i tyle. no i ewentualnie piszę "mokro, sucho czy co tam jeszcze" a śluz to chyba widać jaki jest korzystając z kibelka) skok temperatury jest widoczny od razu i jak się utrzymuje conajmniej 3 dni to można już szaleć. i jak się zna swój organizm to na prawdę pewna metoda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do pani wyżej- ale w jaki sposób jesteście jednością kiedy robisz sobie wykresy śluzu i temperatury? Bardziej niż przy braniu tabletek? A poza tym, nie ma 100% skuteczności, nie mówiąc już o tym że nie każde dziecko jest wpadką, więc co Ci do cudzego brzucha?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość napislam o sobie a nie o
cudzych brzuchach historynko. piszac jednoscią mialam na mysli brak ograniczenia jakim jest prezerwatywa. to ze ja jestem przeciwniczka tebletek anty to nie znaczy ze zabraniam ich brania komukolwiek, kazdy sam za siebie wybiera. ja tylko anpisalam, ze jak ktos zna swoj organizm i prowadzi prawidlowe obserwacje to ma 100 procent pewnosci ze nie zajdzie w ciaze. aha i nie napisalam o tym wtedy tylko teraz to stwierdzam. niestety ale po przebytej owulacji i gdy progesteron utrzymuje się we krwi, nie ma szans na zaplodnienie. a stwierdzeniem obecnosci progesteronu we krwi przy prowadzeniu pomiarow temperatury jest wzrost i utrzymywanie się jej przez kolejne mniej wiecej 2 tyg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×