Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kinga 23

Jaka antykoncepcja po ślubie

Polecane posty

To o brzuchach było do Twojej uwagi o ciąży Myszki83. Fakt, mało komu prezerwatywy pasują, nawet nie tylko małżeństwom, ale większość par czuje że to jakaś przeszkoda i traktują ją z niechęcią. Tabletki mogą mieć skutki uboczne i niektórzy nie lubią się truć, po prostu, nawet ja, chociaż biorę, naturalne metody trzeba przyznać że są lepsze do planowania dzieci, kiedy chce się zajść w ciążę, niż jako metoda antykoncepcji... Niektóre kobiety nawet po ślubie panicznie boją się dziecka które może pokrzyżować ich plany życiowe, więc lepiej mieć jak największą pewność. Z tym że z temperaturą bym uważała, jest więcej przyczyn które mogą wpływać na jej wahania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli już mowa o NPR to ja wtrącę dwa grosze do osób które chcą ale się boją, w zeszłym roku prowadziłam bardzo nieregularny tryb życia, nieprzespane noce, czasem browarek albo inny alkohol ze znajomymi, krótki sen, stresy związane ze ślubem i przygotowaniami nawet pare siwych włosów się pojawiło i tylko grypa żołądkowa wytrąciła mój wykres z równowagi, przez ostatni czas mierzyłam temperaturę zaraz po przebudzeniu o różnych porach byleby przed jedenastą i wykres wyglądał tak jak powinien i pokrywa się ze śluzem i z szyjką, więc jeśli macie takie przypadłości i z tego powodu się boicie zacząć to proponuję zacząć teoretycznie i sprawdzić czy to wpływa na temperaturę bo u jednych wpływa bardziej a u innych mniej i może się okazać że u was wpłynie nieistotnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kinga 23
no ale ja jednak NPR nie zaufam boję się sama oceniać swoje dni płodne nie umiem stwierdzić dokładnie jaki jest mój śluz czy mokry czy wilgotny itp. Gadałam wczoraj z moim facetem i powiedział że w sumie z kaski z prezentów ślubnych mogę sobie takie cacko zafundować. wiecie co go przekonało??? hgeheh to że nie będziemy musieli gumek używać Ale myślę teraz czy by nie kupić go wcześniej napalilam się na lady comp a on kosztuje 1899 więc więcej niż zarabiam miesięcznie:P Ale może warto zainwestować wcześniej jak i tak chcemy go kupić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja uważam że jak masz możliwość kupienia wcześniej to warto. Pamiętaj też że żaby zacząć używać należy odstawić tabletki i poczekać do pierwszej naturalnej miesiączki. Ja nie boję się panicznie dziecka po ślubie ale wolałabym aby urodziło się np za rok jak będę miała pewniejszą sytuacje w pracy. Co do prezerwatyw już pisałam nie znoszę ich a tabletki naprawdę wyrządziły mi dużo złego chociaż tak naprawdę skutki uboczne tabletek moznba odczuć dopiero jak się je odstawi. Ja już 9 miesięcy nie biore a dalej mam problemy z cyklem, z wypryskami i z przetłuszczającymi się włosami. Dlatego nie chciałam juz żadnych hormonów A kupno Lady comp okazało się jedną z mądrzejszych decyzji w moim zyciu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kinga, zarówno urządzenie jak i NPR to metody naturalne tyle że odpowiedzialność trochę inna. Dla takiej ciekawostki napisze że kiedyś wyczytałam że między własna obserwacją a innymi metodami jest jedna istotna różnica o nad którą większość się nie zastanawia, a mianowicie odpowiedzialność w razie poczęcia, no bo w przypadku tabletek jak będzie dziecko to winę mozna zwalic na to że tabletki zawiodły, w przypadku gumek że gumki zawiodły, nawet w przypadku Lady comp można zawsze powiedziec że urzadzonko zawiodło a w przypadku własnych obserwacji \"ja zawiodłam?\" Na razie się zastanawiasz czy kupić, kiedy kupić i tak na razie musisz kasę zebrać, a ja bym ci radziła o ile nie bierzesz już tabletek spróbować się poobserwować i sprawdzić czy rozpoznasz ten sluz czy nie, bo tak to można sobie gdybać. Moje pierwsze obserwacje to wyglądały w ten sposób że wszędzie było napisane \"chyba mokro\" \"chyba sucho\" chyba jakoś, szyjka \"chyba taka\" odnotowane każde przebudzenie w nocy, każda zmiana w życiu, nawet jak ćwiczyłam to musiałam mieć odnotowane. Po dosłownie 2 miesiącach te komentarze były coraz krótsze a teraz to już nigdzie nie ma \"chyba\". Większość poradni rodzinnych własnie wymaga stworzenia wykresów od kobiet żeby przełamać to że one \"na pewno nie potrafią\".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kinga 23
Kurcze a czemu musiałaś odnotowywac nawet ćwiczenia hmm] ja prowadzę dość intensywny tryb zycia chodzę często na ćwiczenia mam niedługo sesję a więc stres murowany i nauka po nocach często tez imprezuję więc chyba wogóle nie mam szans na takie obserwacje. a tabletek jeszcze nie odstawiłam I masz racje że w używaniu npr chodzi własnie o odpowiedzialność ja nie ufam swoim obserwacją i wolę jednak aby ktos inny był odpowiedzialny za ich interpretowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe dobre z tym że jak coś nie tak to można na coś a nie na siebie zwalić :D ja mam ladycomp już ojej dość długo prawie 2 lata i pełne zaufanie. Na początku byłam trochę nie ufna i nie dowierzałam ale w końcu się przełamałam i co i jest super. Jest to mega wygoda w stosunku do NPR szczególnie jak ktoś zaczyna. Ja w ogóle nie ufałabym sobie i umiałabym zanalizować wykresu i pewnie szybko bym się zniechęciła. Znam siebie. A z ladykompem jakoś tak bardziej gładko poszło :) odnośnie trybu życia to nie ma najmniejszego znaczenia u mnie i chyba nie tylko u mnie. W końcu robi się pomiar temperatury podstawowej ciała tej po śnie i ona jest najniższą temperatura w ciągu doby więc np. ćwiczenia nie mają żadnego wpływu. Nawet zmiana klimatu, w zeszłym roku byłam w Egipcie w lipcu i nie zauważyłam aby temperatura moja rano była jakaś inna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ladyjaxyz
ja mam krążek nuvring i jest ok. muszę pamiętać tylko raz na miesiąc i spokój. Polecam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny spoko. Napisałam że robiłam tak na początku kiedy niczego jeszcze nie byłam pewna nawet kichnięcia ani pociągnięcia nosem, a nie dlatego że tak należy, miałam jako jedno z zakłóceń wysiłek fizyczny i odnotowywałam ćwiczenia, kazdy wyjazd do domu 100 km dalej też notowałam i nie miało to u mnie żadnego wpływu i nawet z teoretycznego punktu widzenia było nieistotne po prostu dawało mi pewność. Robiłam to po prostu bo nie byłam pewna ale chciałam przez to powiedzieć że w ciągu pewnego czasu nabrałam tej pewności i dla mnie to pestka zinterpretować śluz, szyjkę gorzej bo trzeba ją macać cały czas żeby wyczuć zmianę ale da radę nawet z tym. Temperatura to najłatwiejsze oczywiście jak sie mierzy o stałych porach i bez zakłuceń. Jak byuliśmy w poradni to pani nam mówiła że ona wogóle kieruje sie tylko obserwacją śluzu i niema wpadki od 6 lat praktyki miała tylko jedno planowane dziecko 2 lata po ślubie. Nawet pamiętam ze informowała nas o tych wszystkich urządzonkach do naturalnych metod, tylko że właśnie one sa robione dla wygody tych wszystkich pomiarów interpretacji a tak naprawde chodzi o jedno żeby odróżnic dni płodne od niepłodnych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"ja prowadzę dość intensywny tryb zycia chodzę często na ćwiczenia mam niedługo sesję a więc stres murowany i nauka po nocach często tez imprezuję więc chyba wogóle nie mam szans na takie obserwacje.\" Właśnie o takim myśleniu pisałam, jest multum kobiet które właśnie rezygnują z obserwacji na wstępie przez tego typu myślenie. Ja zaczęłam jak byłam w podobnej sytuacji, stres związany ze ślubem nawet pisałam że mi siwych włosów przybyło autentycznie, i na studiach byłam i też siedziałam po nocach i różne sytuacje się zdarzały i nie zakłócało to. Powszechnie panuje taka opinia że wystarczy jeden katarek, jedna nieprzespana noc jedna lampka wypitego wina i cała obserwacja idzie do kosza, ale nie powiedzą ci tego osoby które sie obserwują tylko osoby które nigdy nie korzystały z tej metody. Sytuacje stresowe i takie które są uznawane za zakłócenia, po pierwsze mogą ale nie muszą wpływać na pomiar temperatury (jak mówiłam wcześniej u mnie tylko grypa żołądkowa wpłynęła), po drugie jak już wpłyną to masz jeszcze obserwację śluzu, szyjki. Czasem silny stres może przesunąć owulację ale to naprawdę chodzi o sytuacje silnie stresowe. Leki mogą namieszać też w cyklu, i jak już katasha7 napisała odstawienie tabletek też.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kinga 23
No ale ja tam jestem jednak niechętna do tych metod a przecież nie o to chodzi żebym je stosowała i cały czas się bała czy robię to na pewno dobrze, i obawiała się wpadki. A o tym krążku też wczoraj czytałam ale jakoś nie wyobrażam sobie go sama wkładać i wyjmować i jakis taki niekomfortowy mi sie wydaje. A pozatym to tez są hormony. jestem już zdecydowana na te komputery cyklu tylko zastanawiam się nad tym czemu pearly jest prawie o połowe tańszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyny a co poradzicie
w moim przypadku? Mam strasznie nieregularne cykle. Okres czasem dostaje po 36 a czasem po 50 dniach. Byłam u ginekologa i stwierdził ze wszystko jest wporządku i ze to pewnie wina stresu. Faktycznie mam problemy ze stresem itp, lecze sie na depresje i biore leki przepisane przez psychiatre, czuje sie juz dobrze tylko te cykle strasznie długie. Zawsze takie miałam. I jak mam cokolwiek ustalic? Bardzo chciałabym stosowac NPR tylko niewiem czy jest to mozliwe w moim przypadku. Próbuje obserwowac sluz i ostatnio nawet by sie zgadzało bo okres dostałam równo 16 dni po zakonczeniu sluzu płodnego. Niewiem czy przy takich cyklach stosowanie npr to nir jest zbyt duze ryzyko? Nie chce sie co miesiąc zastanawiac czy moze jestem w ciązy. Czy moge sie napic piwa, moze cos zle wyliczyłam. Chcemy miec dzieci, ale nie odrazu, zresztą jakbym zaszła to bedziemy sie bardzo cieszyc tylko ja niechce zyc cały czas w takiej niepewnosci:( Niechce sie stresowac. Ale tabletek tez nie mam zamiaru brac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paulina 24
Szczerze to ja bym się npr bała stosować właśnie z tych powodów o jakich mówisz ze stresu, że a nóż w czymś się pomyliłam coś źle zinterpretowałam itp. Ja mam takie cykle jak ty no mniej więcej najdłuższy miałam 47 dniowy:P Ja tak mam niestety po tabletkach anty. Ja używam Lady Comp i powiem, że nieźle sobie radzi fakt, że przy takich cyklach ma się troche więcej niż zwykle czerwonych światełek no bo jednak komputer musi mieć pewność, że to są dni niepłodne więc się na zapas zabezpiecza ale i tak jestem bardzo zadowolona bo czuję się naprawdę pewnie i bezpiecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja z tego względu zainwestowałam w ladycompka bo siebie nie byłam pewna. też mam dość stresujące życie chyba jak każdy teraz, czasem jest jakieś wyjście na miasto, kluby, alkohol ale nie widzę aby miało to jakiś ogromny wpływ na temperaturę i wskazania ladycompa. Więc moim zdaniem to tylko kwestia przełamania się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ahahahahjka
ale sobie reklame robia tutaj tym urzadzonkiem, jak mozna temu wierzyc ????? w zyciu bym na takie cos tyle kasy nie dała bo wystarczy ze sie zestresujecie albo zachorujecie, wyjazd za granice i sie nie sprawdzi wpadka gotowa......to jest dobre jak komus nie zalezy czy wpadnie czy nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sabina xyx
Ja tam jestem zwolenniczką tabletek i jakoś innym metodą nie za bardzo wierzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny,ale przecież te Compy to tylko termomentry połączone z budzikiem i kalendarzem! :o po co wydawać tyle pieniędzy, jeżeli to wszystko możecie sobie kupić za 40zł (termometr elektroniczny wysokiej klasy), 10zł (terminarz) i budzik - gratis (w komórce)..? Co innego, gdyby to urządzenie np. monitorowało poziom hormonów w moczu, ślinie itp. Ale to jest tylko termometr z budzikiem...ja bym w życiu na to nie poszła, przecież temperatura jest tylko jednym z wyznaczników płodności (i to nie tym najdokładniejszym), prawdziwy NPR jest dużo bardziej rozbudowany, korzysta z kilku, niezależnych źródeł informacji (temp + śluz + szyjka macicy). Nie czułabym się pewnie opierając się tylko na jednej, i to tej tak zawodnej! Zastanawiam się, jakim cudem to urządzenie ma niby 0,7 pearla? Chyba tylko tak, że badano go na kobietach o regularnym cyklu i stylu życia (dobór próry podstawą metodologii..) i w dodatku urządzenie pokazywało czerwone światełko na wszelki wypadek przez dużą część cyklu :P Mi to też śmierdzi reklamą.. npr nikt nie reklamuje, bo jest za darmo i nie będzie maszynką do dojenia pieniędzy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sabina xyx
Kurcze a ja właśnie najczęściej widzę na forach usilne namawianie do NPR To jest forum i każdy może się wypowiadać jak chce jak dziewczyna pasują te komputerki to chyba moga się podzielić swoimi doświadczeniami. Co do innych metod poza tabletkami to ja zastanawiałam się kiedyś nad plastrami tylko jakoś tak chyba mniej pewnie bym się czuła bo bałabym się że się odklei albo jakoś nie tak będzie przyklejony. hmmm ktoś uzywa plastrów zadowolone jesteście???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zabulina sprawdź sobie że te urządzenia mają bardzo wysoką skuteczność a te o których ty mówisz na ślinę albo mocz ich skuteczność jest o wiele niższa niż w przypadku ladycomp więc nie wiem po co polecasz coś co jest po prostu gorsze. Indeks Pearla nie kłamie a zanim kupiłam ladycompa to sprawdziłam wszystkie możliwe wyjścia i to komputerek ma taką skuteczność jak antykoncepcja hormonalna. Ja na sam NPR nie porwałabym się bo bałabym się że coś źle zanalizuje, że jak impreza to coś zafałszuje itp. Zdecydowałam się na kompa, który robi to za mnie i daje mi większą pewność. Teraz widzę ze impreza stres czy zmiana klimatu nie wpływa na temperaturę tak jak tego się obawiałam. sabina xyx Odnośnie plastrów to też są hormony tylko inaczej dostają się do organizmu. Jak dla mnie to ta metoda odpada bo mi hormony sztuczne wiele złego poczyniły w organizmie i dlatego więcej ich już nie będę używać. Poza tym te plastry bardzo nieestetycznie wyglądają i się potrafią odkleić właśnie jak ktoś aktywny tryb życia prowadzi basen fitness częste przebieranie się wciągu dnia. Ja raz zdjęłam majtki razem z plastrem więc.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaMonika
Ale rozgorzała dyskusja. Ja wam powiem jak to było w moim przypadku ja stosowałam zawsze prezerwatywy ale na naukach slubnych trafilismy na super babkę z NPR która miała ogromna wiedzę gdyż sama była lekarzem. Na poczatku podchodziłam to tego jak większośc z was pewnie że będa to straszne nauki i że i tak nie będę npr stosować. No ale nasza instruktorka tak nam to fajnie objaśniła że postanowiłam na próbę się poobserwować. nie powiem początki były ciężkie co chwilę do niej dzwoniłam i się o cos pytałam ale po kilku miesiacach doszłam juz do wprawy. Co do tych urządzonek to fatk jest to ogromna wygoda i indeks perla napewno nie wzioł się z kosmosu bo musiały byc to pożądne badania ale faktem jest że taki sam indeks pearla mozna osiagnoć własnymi obserwacjami nalezy tylko chcieć i zadać sobie troche trudu. Mi ta moja instruktorka co mnie uczyła mówiła jeszcze o innym urządzeniu które bada mocz o personie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Każdy ma prawo podzielić się swoim zdaniem, (pod warunkiem,że nie uprawia reklamy), ja dzielę się swoim, w czym problem? Kamil, urządzenia, o których mówię, są dopiero w fazie projektów, więc po pierwsze, niczego nie polecam, a po drugie, szczerze się dziwię, że już coś podobnego (ale pewnie niedopracowanego) wypuszczono. Podasz mi linka do takiego urządzenia? Jak ktoś ma 2tys lekką ręką do wydania na termometr, to czemu nie. Jednak metoda termiczna nigdy nie będzie tak dobra, jak termiczno - objawowa. Ta druga jest po prostu bardziej rozbudowana. Owszem, można źle "zinterpretować" np. ciągliwość śluzu, choć tak, jak pisze Wiatraczekk, pewnie jest to kwestia doświadczenia. Natomiast nie wiem, jak można źle zinterpretować wskazanie termometru :P to jest akurat ta prostsza część. Gorzej, że komputer Ci nie powie, czy nie masz lekkiego przeziębienia, albo czy nie umieściłaś końcówki mierzącej temperaturę źle (wiesz, że nawet pod językiem temperatura różni się w zależności od konkretnego miejsca?) Ja nie stosuję NPR, bo nie mogę, i niczego nie "polecam". Ale piszę, że ja sama mając do wyboru samą metodę termiczną lub termiczno objawową nie zrzekłabym się pomiarów wieloaspektowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki za info, aaMonika, ale to urządzonko, o którym widziałam program na Discovery (czy czymś podobnym) to na pewno nie była Persona:) to było dość kompleksowe badanie, nie skupiało się na jednym objawie. No ale pewnie to pieśń przyszłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaMonika
No czego to ludzie teraz nie wymyślą ale to dobrze że są takie urządzonka bo coraz mniej osób się faszeruje chemią. Ja słyszałam tylko o 3 urzadzeniach o Lady comp, personie i bioselfie ale z nich najwyższa skuteczność ma ten pierwszy. Ale ja i tak nabardziej ufam swoim własnym obserwacja i chyba nie umiałabym tak do końca zaufac jakimś urządzeniom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ninaprna
Po slubie to najlepiej rzadnej antykoncepcji nie stosować:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaaMonika no to masz odwrotnie niż ja bo ja bardziej ufam urządzonku niż sobie :) zabulina w ladycomp nie można źle umieścić sensorka, po prostu wkłada się go pod język i już :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ninaprna
E tam po slubie to najlepiej dzidzię od razu planować a nie się bawić w jakąkolwiek antykoncepcję a wy dziewczyny po jakim czasie od slubu planujecie dziecko???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my tak np. po 2 latach od slubu bo jezcze mlodzi jestesmy 24 i 25:-) wie pzez te dwa lata tez bym wolala cos innego niz ciagle te tabletki. ale nie mam zaufania do innych metod .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ninaprna No ale po urodzeniu dzidzi to chyba nie będziesz od razu planować drugiej a potem trzeciej, na coś się trzeba zdecydować. Kiedyś założyłam podobny temat. Ja korzystam z metod naturalnych w celu zapobiegania i bardzo sobie chwalę, oczywiście nie tak do końca sa to naturalne metody bo w dni bardziej niepewne to po prostu przerywamy. Powiem z mojego punktu widzenia że warto się poobserwować nawet tak jeden dwa miesiące zeby wiedzieć czy wszystko jest ok z nami. Ja np miałam tak że u mnie w drugiej fazie cyklu występował śluz estrogenowy i bóle owulacyjne, co w razie jakbym planowała mieć dziecko jest niebezpieczne, tak samo jeśli chodzi o długość fazy lutealnej, ale to tylko taka moja rada. co do planów dziecka. Kiedyś myślałam właśnie że powinniśmy się od razu starać, jednak jeszcze przed slubem po prostu zaczełam mieć wątpliwości, nie co do męża ale co do naszej przyszłości, jak to będzie. Teraz po prostu chce wszystko uporządkować (kończę dwa kierunki studiów i nie pracuję, utrzymujemy się z jednej pensji). Poza tym mam troche doła z tego względu że jestem na utrzymaniu męża, czasem cos dorobię, mam tez małe stypendium ale chciałabym najpierw popracować trochę, po porostu pewne sprawy uporządkować. Gdybym teraz zaszła w ciążę to pewnie przez następne przynajmniej półtora roku bym sie borykała z moim dołem co powiem wam że nie jest zbyt przyjemne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my tez nie chcemy tak od razu trzeba trochę pożyć, podróżować ustabilizować sytuacje finansowo zawodową i wtedy tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×