od dzis nosze ponczoszki

Moja Dama wyszła ciepło ubrana,ale jak wraca z pracy zakłada zaraz nylonowe cudeńka na nogi :) Często pomagam jej zapiąć żabki,a nie był bym potrzebny,więc czemu mnie prosi ? :)

hej hej hej......Dziewczyny....co tam u Was..................?

JA TEZ UWIELBIAM KIEDY KOBIETY NOSZA PONCZOCHY A MOJA ZONA NIE CHCE

Pończoszanka 26 wyszukała: http://gretavintagestore.com.pl/pl/p/Capri-Bi colore-15-Dn/126 fajne.................

Jesteście nie tolerancyjne i tyle:-(

Jesteście nie tolerancyjne i tyle:-(

Hej Dziewczyny.................widzę, że tu dziwny spokój..... Co tam u Was pod spódniczkami....? U mnie dziś mroźno.........a mam nowiutki pas 6-cio żabkowy do nylonów.....chyba trzeba się mimo wszystko nastroić wiosennie...??

Na zewnątrz może i zimno,ale w domu :) Podgrzewam dodatkowo tę atmosferę pończochami FF z pasem Rago 22 buty na obcasie :) Choć wcześnie jeszcze,ale po F-1 zaczynamy śniadanie i mojego wzrok będzie padał tylko na dolną część.Noszę je często,a nawet bardzo często mnie trochę kręci ten nylon,a faceta ho ho :)

Witaj................hi hi hi........znam to....też lubię tak kusić......hi hi

No to stało się.........też założyłam FF do nowego pasa.............

nastrojona cieszę się,że są jeszcze takie kobiety co wiedzą w czym rzecz i Cię bardzo gorąco pozdrawiam. Ja też jestem kusicielka :) No ale chyba lepiej mieć faceta ze sztywnym batem :) niż ze zwisającym "nosem" :) To się nazywa Viagra bez Viagry :)

ha ha ha...................fajne........pozdrawiam Cię pięknie..........ten mój bardzo chętnie zagląda mi pod spódnicę kiedy jestem tak ubrana.... nawet kiedyś wyczułam, że mu nos wyraźnie twardnieje......hi hi....całuski.....

To się też tak samo jak my zachowujecie :) Mój nazywa żabki ostrogami kobiety i może ma rację.Lubi mnie dotykać tam między manszetą i żabką,a to miejsce gdzie się kończy manszeta to ... :) Oj z tymi "nosami" mamy się,ale to cudownie mieć siebie i cieszyć się życiem,jeśli oboje się rozumiemy,nie :) Zajrzyj częściej tutaj to nieraz sobie pogadamy :) Buziaczki nastrojona :)

Ooooooo.............to widzę, że jesteśmy w tym samym stylo...... cieszę się bardzo.......

pardon.............stylu

Na pewno w tym samym tonie gramy :) Jestem po 50-tce i wiem czego chłop potrzebuje.Sama też wywodzę się z lat w których pończoszki się nosiło.Mój sam mówi,że urodził się w czasach nylonów i się nie przestawi na inny tok myślenia.Miło się z Tobą pisze. Możesz wejść na temat sex po 50-tce zwariowałam czy nie,coś w tym stylu. Założyłam go bo tak mnie naszło :) zapraszam :)

Świetnie........dziękuję................jesteśmy w tym samym wieku........ Jestem Zuzanna, mam 52............cieszę się bardzo.................!!!

:) samonośne nosicie?

Ja Ela i czekam na wejście Twoje na ten temat.Och popatrz jak ja tam się wypowiadam.Miła jesteś :) Zuzia to właśnie w naszym wieku wie się co nieco :) Pończochy samonośne to od czasu do czasu,ale nie za często bo mogą się w nie odpowiednim momencie zsunąć.

już tam jestem....całuski

mnie sie nie zsuwają:)

Ja kiedyś ubrałam i się zsuwały.Mam ich trochę,ale wolę nylony :) pają połysk są cienkie,szeleszczą i te zmarszczki niekiedy :) są takie gładkie,że jak dotykam ich to mi ciarki przechodzą,a już nie wspomnę o moim :)

i powodują wypychanie sie kolan:) są szorstkie w dotyku Nosze tylko samonosne z domieszką lykry. W zimę takie grubsze:)

Trafiłam na ciekawy temat.......czemu taki uśpiony od dawna.....?

Majsterkowa Nosisz ponczoszki?

Ponczoszki sa bardzo podniecajace

tak .....noszę......jestem 6-cio żabkowa fanka nylonów....niestety nie widzę tu moich pobratyńczyń.......szkoda

a dla mnie to też przyjemność teraz kupiłam kolejne z ciekawym zakończeniem ;) już nie mogę się doczekać kiedy je zobaczy

i to jest prawda....................pozdrawiam

Czesc wszystkim ! a ja wczoraj ubralam po raz pierwszy na wiosne ponczochy - zielone . Pozdrawiam .