prezerwatywa a spowiedz?

tak jest, nie wpieprzać tabletek a ni się nie zabezpieczać, jesteście od rodzenia jak dupa od srania i czy wam się to podoba czy nie. Nie dyskutować bo to też grzech.

Od 7 lat stosuje naturalne metody i nie zawiodlam sie! w zyciu nie bede brac tabletek ani uzywac gumy!!! Prawdziwy mezczyzna szanuje plodnosc kobiety..szanuje jej NATURALNY RYTM!! Kiedy sa dni plodne a nie planujemy dzidziusia nie kochamy sie! PROSTE!! wystarczy obserowoac swoje cialo i temperature!! przez te kilka dni mozna na ,,siebie poczekac,, pragna sie po to by juz w bezpiecznym czasie moc soe soba cieszyc az do okresu :).Proste !!! Taki mezczyzna ktory szanuje cialo kobiety NIE ZDRADZI! NIE POJDZIE DO INNEJ! ale taki ktory uzywa WAS KIEDY CHCE BO WPIERNICACIE TABLETKI OWSZEM! BARDZO SZYBKO MOZE SIE WAMI ZNUDZIC bo ma was na skinienie palcem!! i WAZNE!! Jelsi nie planujemy dziecka to nie kochamy sie w dni plodne! A w reszte dni po za plodnymi kochamy sie do woli ALE ZAWSZE MEZCZYZNA KONCZY W KOBIECIE!! kazdy stosunek musi sie tak konczyc !! i nie ma oszustw!! Jednosc=polaczenie cial a wlasnie nasienie mezczyzny scala ich oboje podczas pienego milosnego I MALZENSKIEGO AKTU!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

to bardzo ci wpółczuje . ja jak mam ochote to sie kocham z mezem nie wazne czy mam plodne czy tez nie bo sie zabezpieczam widac ze jestes tym faktem bardzo sfrustrowana i nieszczsliwa - tak rzadki seks moze wykonczyc nieedna kobiete

i dodam ze jestes nawiedzona bo co cie obchodzi co i jak robia inni

mezowi chce sie pobzykac a nie moze bo masz plodne nie zdziw sie jak znajdzie sobie kochanke

skoro od początku akceptuje tą popieprzoną ideologię npr i kościoła to znaczy że jest tak samo walnięty jak ona. Obydwoje mają temperament kałamarnic. A teraz wróćmy do normalnych ludzi i ich normalnego świata - gdzie seks jest niczym nie skrępowaną rozkoszą, zabawą i bliskością :) I nikt nad nikim nie stoi z zeszytem i batem żeby pilnować terminów i złożenia nasienia w drogach rodnych.

kurde blachen odczepcie sie od kingi! czemu ja obrazacie? czy ona was obraza, mowi coz zlego?mowi o swoim doswiadczeniu! w moim malzenstwie to moj maz jest wiekszym fanem NPR niz ja i co , tez napiszecie ze on na pewno mnie zdradza, ze debil jakis i popapraniec??? cholera..ale poziom... :O

Kingo masz racje popieram !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Ja nigdy już nie będę brać tabletek anty bo mi po prostu szkodzą ,żle sie po nich czuje i koniec Po drugie mój mąż nie chce bym sie truła tabletkami Stosujemy naturalne metody antykoncepcyjne o których pisała Kinga -popieram ja

wierzycie w piekło ??????? niech mi to ktoś wytłumaczy, po śmierci ciało zostaje na ziemi i gnije w trumnie, a dusza idzie np. trafia do piekła i co ? tyle się mówi o smażeniu w ogniu, jak to może boleć, skoro nie ma ciała, a dusza nie może odczuwać fizycznego bólu ?

rozumienie pojecia piekla na poziomie przedszkolaka...nawet przygotowujace sie do komunii dzieci wiedza ze pieklo to nie to nie kociol ze smola :O gratulacje , blysnęłaś!

zgadzam się z moniaaaasss , KK wmawia nam \"naturalne sposoby planowania rodziny\", bo jest świadom tego, ze tabsy, spirale, prezerwatywy są skuteczne( w większosci przypadków nie mowmy tu o wyjątkach od regóły)i zapobiegaja niechcianej ciazy, a im chodzi własnie o to, zeby rodziło się jak najwiecej dzieci bo nowy katolik= kasa. I taka jest prawda. Mogą sobie mowic co chcą. Własnie, boli ich to ze teraz juz nie ma takiego ciemnogrodu jak kiedys (no moze jeszcze na wielu wsiach jest tak, ze proboszcz jest wazniejszy i najwiekszym autorytetem niz ktokolwiek we wsi- ale do penego czasu, mlode pokolenie juz nie jest takie głupie). Ja przez 2,5 roku spotykałam sie z wtedy jeszcze moim chlopakiem, wspolzylismy, zawsze brałam tabletki- bo taka antykoncepcja nam odpowiada-nie lubię prezerwatyw.w zeszłym roku mial byc slub we wrzesniu, ale przelozylismy na ten rok, bo nie bylo kasy, ale w wakacje przerwalam branie tabletem z pewnych powodow i po krotkim czasie zaszlam w ciaze, w grudniu wzielismy slub, nie byl przymuszony, niech sobie kazdy gada co chce, po prostu rodzina się zrzucila na slub i tyle. teraz w łozku bez ograniczen, ale lada chwila pojawi sie dziecko, potem znow wroce do tabletek, bo metody badania sluzu, czy temepratury ciała jak mnie uczyli na w \"poradni rodzinnej\" przed slubem wg. mnie sa zawodne. Co do oralnego - skoro kogos kocham, to chce mu sprawiac przyjemnosc, na rozne sposoby wiec m.in oralnie. Analu - nie popieram- wynaturzenie i tyle. A co do spowiedzi- jedyne co, to przed slubem wyspowiadalam sie z tego, ze byl przedmałzenski seks. Zresztą, kazdy ma sumienie i postepuje wg. niego. Dla mnie antykoncepcja nie jest grzechem, tak jak ktos wyzej pwoiedzial- dla mnie grzechem byloby zmajstrowac dziecko, wiedzac ze nie bede w stanie go utrzywac, zapewnic mu tego co powinno miec. kropka.:)

ja nie miałam komunii, chcę przyjąć chrzest i bierzmowanie przed ślubem, na nauki jeszcze nie chodzę, poważnie zapytałam, bo widzę, że są tu katoliczki, a zostałam wyśmiana... :( czy takie niegrzeczne zachowanie przystoi katoliczce ?

jesli nie wierzcie to nie chrzcijcie dzieci, nie bierzcie slubow ale nie zwalajcie tego na ksiezy. sama nie zaryzykowalabym NPR ale mam normalne podejscie. kazdy ma wybor i ja podziwiam osoby ktore umieja i chca sie powstrzymywac od seksu w imie tego w co wierza. kurde...obluda wasza nie zna granic. macie za zle ksieza ze zarabiaja na slubach i chrztach a sami to robicie tylko dla...no wlasnie dla czego? zeby byla biala suknia? zeby babcia sie odczepila? a z zczego maja ksieza zyc i utrzymywac koscioly?wiecie ile tysiecy kosztuje ogrzewanie?? a ile dlas na tace w tym roku...jakas paranoja ! moj znajomy ma brata ksiedza istad wiem jak to wyglada. a jescze chodza rozni ludzie i chca pomocy finansowej od kosciola..skad?wlasnie ze slubow i chrztow! prosze spojrzcie czasem szerzej! wracajac do tematu niech kazdy postepuje zgodnie z wlasnym sumieniem. ja nie wysmiewam kobiet stosujacych NPr czy stos. przerywany, ani tez nie gloryfikuje spiral czy tabsów. niech kazdy ma wybor. do wierzycie w pieklo: a skad wiesz ze katoliczka ci odpisala? ja nei jestem katoliczka a tez wiem ze pieklo to nie piec...po co sie oburzasz?

nie oburzam się, tylko jest mi przykro, ja nie chodziłam na religię itp. :( widocznie same nie wiecie :( niedługo zacznę chodzić na nauki więc na pewno się dowiem z pierwszej ręki

popieram twoja wypowiedz... wierzycie w pieklo-ja slyszalam ze pieklo to jest swiadomosc calego zla jakie sie wyrzadzilo z rownoczesna bezsilnoscia, ze nie mozna nic juz zrobic ani naprawic. ale kto wlasciwie wie? nikt chyba...swieci ktorzy mieli objawienia piekla nie chca o tym mowic za wiele bo to zbyt straszne czy cos...

no i był tu topik o sw. jehowych jacy to oni są obłudni, a proszę bardzo katolicy to ci, zachowują się jeszcze gorzej jak jehowi. Co sekta to gorsza. Przechodzą porządne pranie mózgu.

a co tu takiego obludnego napisal ktorys katolik? szukam i nie widze?

mysle ze nic nie zmieni co tu przeczytasz...chyba ze chcesz zeby ciezniechecono..jesli chcesz zachety do NPR wejdz na fomum pro NPR :) pzdr

nie widzisz jakwybiorczo katolicy taktuja religie.

Nie wiem czy wiecie, ale kościół wahał się jak podejśc do spraw antykoncepcji. Kiedyś czegoś takiego nie było. Kiedy wprowadzono te środki, ówczesny papież miał problem - zwołał kardynałów i naradzano się nad tym zagadnieniem. Zwyciężyło stanowisko kardynała Wojtyły - naszego późniejszego papieża. Wojtyła był znany jako dobry teolog, no i miał konserwatywne poglądy. Nie tylko na antykoncepcję, ale także celibat księży i wiele innych spraw. Ja jednak myślę, że kościół sobie tym bardzo zaszkodził. A jeśli chodzi o kwestie czysto religijne - to skąd oni mają to wiedziec? Wychodzą z jakiegoś założenia, że Bóg dał nam to, żeby się rozmnażac, a antykoncepcja to ingerencja. Idąc tym tokiem rozumowania, nie powinniśmy się leczyc, jak zachorujemy, bo może Bóg chce nas wziąc do siebie? Co za bzdury... Wojtyła pisał też, że jeśli wierny nie jest w stanie zrozumiec, dlaczego nie wolno stosowac antykoncepcji, ksiądz powinien udzielic mu rozgrzeszenia...

pupa77------ Podoba mi się Twój tok myślenia. Sensowna wypowiedź. Ja, mimo że wyrosłam w rodzinie katolickiej i mam tez raczej konserwatywne poglądy nie umiem zrozumieć całkowitego zakazu antykoncepcji..tzn rozumiem tok myślenia KK, w pewnym sensie nawet popieram tą logikę, ze w małżeństwie powinna być wzajemna odpowiedzialność za życie seksualne, oddanie drugiej osobie, otwarcie na nowe życie itd...ale.... z pewnymi rzeczami się nie zgadzam, np co z kobietami które nie mogą stosować NPR albo na pewno nie mogą zajść w ciąże? z powodów rożnych-zdrowotnych, syt materialnej np...nie kochać się z mężem wcale?? to jest dla mnie rzecz nie do przeskoczenia....I tak naprawdę tez myślę ze KK przez swój konserwatyzm traci wiernych.,,którzy z tego są często obrażeni na kościół, czuja się wypchnięci, odrzuceni i z \"małego\" problemu antykoncepcji robi się wielkie zranienie.. Zreszta to temat dosyć trudny. Tylko średnio mi się podoba, że zamiast ciekawej dyskusji pojawiają się obraźliwe komentarze, ale co poradzić :) Tacy jesteśmy ahhh :P Pozdrawiam!

Kan. 844 2. wyjaśnia, że ilekroć domaga się tego konieczność lub zaleca prawdziwy pożytek duchowy i jeśli nie zachodzi niebezpieczeństwo błędu lub indyferentyzmu, wolno wiernym, dla których fizycznie lub moralnie jest niemożliwe udanie się do szafarza katolickiego, przyjąć sakramenty pokuty, Eucharystii i namaszczenia chorych od szafarzy niekatolickich tego Kościoła, w którym są ważne wymienione sakramenty. Prawo to działa również i w drugą stronę. W kościele wschodnim prezerwatywa to nie grzech, nie ma tu mowy o innej wierze ten kościół wywodzi się od apostołów. Duch święty działa w nim tak samo jak w katolickim(zachodnim), papież może się mylić co udowadnia historia (np. do XIX w. ziemia była płaska, a ewolucje przyjął dopiero JP2). Co więcej "komisja" składająca się z teologów świeckich i duchownych stwierdziła że antykoncepcja jest moralnie ok, dalej kardynałowie przyjęli raport stosunkiem 9 za 3 przeciw 3 wstrzymało się 1 nie głosował bo nie dotarł(był to Wojtyła więc wiadomo ze byłby na nie). Papież uległ jednak konserwatystom i w encyklice zabronił antykoncepcji. Pozdrawiam !!!!

że my jak już mamy być w porządku to w stosunku do BOGA !!! a nie księży, więc nie porównujmy NAS z księżmi którzy grzeszą, bo oni się minęli z powołaniem :]

Więc jeśli tak bardzo męczy cie sprawa prezerwatyw wyspowiadaj się w cerkwi, tam nie musisz się z tego spowiadać a z prawem kanonicznym tez pozostajesz w zgodzie( Kan. 844 2).

Wierze w Boga ,ale do koscioła nie chodzę.Nie mam ochoty sobie narodzic białych niewolników.sory.Prezerwatyw uzywam i nic komu do tego