Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wiosennie zmobilizowana

Zmieńmy coś w swoim życiu! RAZEM

Polecane posty

Gość wiosennie zmobilizowana

Witam..! Czy tchnienie wiosny nie napełniło Was optymizmem i chęcią do działania? Mam nadzieję, że tak. :) Zapraszam wszystkie chętne Kafeterianki do pochwalenia się zmianami, jakich dokonały.. a także do wypowiedzenia się, co planują zmienić. Piszcie o wszystkim.. Mogą być to kwestie wyglądu.. Ale nie tylko! Może jakieś prywatne sukcesy? Ukończyłaś jakiś kurs? Zrobiłaś coś, co sprawiało Ci wielką trudność od pewnego czasu? Pochwal się tym! Niech wszyscy się o tym dowiedzą..! Potrzebujesz dopingu? Wsparcia? Pisz! Chętnie Ci pomogę.. Ja osobiście wzięłam się poważnie za siebie. Generalny remoncik, hihi. :D Więcej powiem, jeśli temat się przyjmie. A mam nadzieję, że tak będzie. Pozdrawiam Was bardzo optymistycznie i słonecznie. :) :) :) Pamiętajcie : Wszystko się uda, jeśli tylko naprawdę tego chcecie.. Potrzeba odrobiny chęci i samozaparcia! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też czuję potrzebę zmian...Zmieniam kolor włosów...i zrzucam parę kilko...mam nadzieję znaleć ciekawą pracę i staram się patrzeć na wszystko optymistycznie nawet jeśli jest wręcz przeciwnie...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I hate this fucking world
spierdalajcie jebańcuchy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiosennie zmobilizowana
I bardzo dobrze! Trzeba robić to wszystko dla SIEBIE. Nie patrząc na innych.. To nasze życie i to my musimy przeżyć je tak, żebyśmy niczego nie żałowały. :) Kto jeszcze się przyłączy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeden z beznadziejnych
ja jestem beznadziejnym przypadkiem i nie wiem czy mozna mi pomoC:( nie pracuje, maz pracuje ja siedze w domu w depresji, marze o wielkim swiecie , jestem niepoprawna romantyczka w dodatku mam nadwage:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiosennie zmobilizowana
Przede wszystkim nie wolno Ci tak mówić! Nikt nie jest beznadziejny! Ty też nie jestes! I swoją drogę "ku lepszemu" powinnaś zacząć od zmiany nastawienia.. :) Musisz uwierzyć, że jesteś wyjątkowa na swój własny sposób. :) Musisz się pokochać.. Nawet jeśli nie wiem jak jest to trudne.. Bez tego ani rusz. Zastanów się jakie masz zalety, w czym jesteś dobra. Na pewno jest wiele takich rzeczy! A co do całej reszty? Próbowałaś coś z tym zrobić, czy od razu załamałaś ręce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiosennie zmobilizowana
Dziękuję bardzo za takie posty. ;] Szczególnie te podszywające się pod moją osobę. Żenujące. A myślałam, że tego typu zachowania na etapie szkoły podstawowej się skończyły. :P Widocznie nie wszyscy dorastają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
od miesiąca fitnes intensywny, zaczynam remont , coraz bardziej kocham meża

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiosennie zmobilizowana
Dobrze się bawicie? Nie zamierzam uczestniczyć w tej żałosnej dyskusji... Wasz brodzik intelektualny jest dla mnie zdecydowanie za płytki.. haha... xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ech z tymi general. remontami
ja od jakiegoś czasu zbieram się w sobie, żeby zacząć ćwiczyć, zrzucić ok.6- 8kg, ujędrnić ciało i zabrać się za naukę angielskiego:-O Na gadaniu się kończy :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moniqaaa
ja już własnie dziś zmieniłam. zostawiłam chłopaka!!! jestem bardzo szczęśliwa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ostrz_kob: ja również :) i nie tylko zazdrość cięzka droga przede mną..ale jestem pełna energii.. niech zyje wiosna i słoneczko ! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ej, no ty szujowaty podszywaczu; to mógł być fajny topik... ja się pochwalę: wreszcie, po latach nieśmiałego zastanawiania czy by z tym nie ruszyć - UCZĘ SIĘ PŁYWAĆ :) jestem po 4 lekcjach; szukam jakiegoś płytkiego basenu gdzie bym sobie mogła dodatkowo poćwiczyć, bo ze zwykłego to podobno mógłby mnie jeszcze ratownik popędzić za stwarzanie utrudnień w ruchu;) ha... może dojrzeję tego roku do zmiany pracy... tak mi to kiełkuje, kiełkuje... JAK TO ZROBIĆ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ręce opadają na poziom intelektualny niektórych..widać nic lepszego do robienia nie maja..jak tylko pajacowanie :) pozdrawiam i wyrazy współczucia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agnie : kto nie ryzykuje ten nie ma :) warto czasem zaryzykować..jeżeli masz na oku coś fajnego..to nie ma na co czekać..szkoda życia na zastanawianie się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pominęłam czytanie nudnych postów podszywaczy i dopisuję się do ZMIENIACZEK Mam zamiar walczyć z nękającą mnie fobią a mianowicie nie lubię rozmawiać przez telefon. Serio, mam z tym problem; odbieram i dzwonię tylko kiedy naprawdę muszę. Tracę przez to wielu znajomych, ktorzy myślą, że jestem zarozumiała i nie pamiętam o nich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny, ja nie mam NIC na oku... trochę to chyba tak czekam jak durna na jakiś cud, czy co... racjonalnych pomysłów na zmianę brak; jedyne co mi przychodzi do głowy, to np.: będę się intensywnie modlić :D kurde, kurde, kurde... nie wiem na serio, od jakiej strony się do tego zabrać; ta energia do zmiany tak kipi i buzuje, ale jak tu ją przerobić na taką parę, jak w maszynie parowej, co pcha do przodu? :) jak ZABIERACIE Się za swoje zmiany? od czego zaczynacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szczerze powiem, że ja sama nie wiem jak się zabrać za to..zwłaszcza, że moja sytuacja jest krytyczna..wszystko mi sie wali..trzeba coś z tym zrobić :) "po zimowym zasiedzeniu się w kapciach przed tv" ciężko naglę wpaść w tok intensywnego życia.. dla mnie dobrym bodźcem był film, który dopiero niedawno obejrzałam.. " W pogoni za szczęsciem" polecam serdecznie zwłaszcza, że jest oparty na faktach..podnosi na duchu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba jak wiekszosc pan zamierzam zrzucic to co, zostalo po zimnych miesiacach - robie tak ,co roku i jakos sie udaje. Oprocz tego naklonilam do podobnego przedsiewziecia mojego M - robi brzuchy i marynarskie pompki :D zapisalam sie tez na kurs zwiazany z moim kierunkiem studiow - skoncze go w lipcu :) no i zastanawiam sie nad zmiana pracy....choc ta aktualna do najgorszych nie nalezy... ,ale to nie jest TO ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurczę, no właśnie: czasem mi się wydaje, że kiedy sytuacja jest KRYTYCZNA i TRZEBA coś zrobić... no to się robi;) a jak jest tak jak u Emmy, albo u mnie - NIE NAJGORZEJ - no to jest ciężko się zabrać, żeby zmieniać na lepsze po prostu... niby najgorzej nie jest, ale takie tkwienie w nie za fajnym miejscu wcale nie jest dobre... i jak tu się do tej zmiany zabrać? Emmy, coś robisz w związku z tym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×