Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

zoa

jest źle

Polecane posty

wyobraź sobie,że słyszysz w głowie dzwięki, jakby z rozregulowanego radia zza ściany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mid Rider
marzenna bajki, jakos nikt sie nie wyleczyl od brania tych lekow, a to co mowisz jest oczywiste, organizm sam wie co mu jest potrzebne tylko trzeba mu to dostarczyc, swieze powietrze, czysta woda i zdrowe jedzenie czynia cuda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znam kika osób które są chore
To akurat mogę sobie wyobrazić....ale chyba nawet wtedy gdy to słyszysz nadal pamietasz że to jest objaw choroby.... Ja np czasem gdy jestem w łazience i patrzę na dywanik na podłodze mam wrażenie że on "oddycha", wiem że to tylko złudzenie związane z moją wadą wzroku, zmieniającym się ciśnieniem w gałce ocznej itp... więc gdy zdarza mi się widzieć "to zjawisko" po prostu zastanawiam się kiedy widziałam to ostatnio, nie panikuję...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mid Rider
a najlepszym dowodem na takie cuda jestem JA - głupia jak but ale zdrowa i taka z siebie zadowolona że aż strach :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mid Rider to co piszesz, to taka zwyczajne "higiena życia" tylko to nie wystarczy gdy ma się w głowie bajzel:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mid Rider
marzenna ja tez to mialem, zaczynalo sie u m nie ale zachamowalem i od kilku miesiecy jest juz lepiej, jeszcze czasami raz lepiej raz gorzej ale wiem co czujesz bylem w oplakanym stanie w nic nie wierzylem, rodzina miala d mnie pretensje ze udaje, po lekarzachchodzilem juz kilka at temu kiedy zaczely sie problemy, ale tak mi wlasnie pomogli tabletkami ze tylko bylo gorzej, bo to ich leczenie to jest smiech na sali, tu nie chodzi o psychike tyko o cialo a cialo potrzebuje aby je odzywiac, to sa zaburzenia funkcjonalne po prostu a nie psychiczne!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ciało to ja odżywiam jak się patrzy, robię się coraz bardziej okrągła na tych psychotropach:O a poważnie, naprawdę dbam o siebie, o zdrowe odżywianie, o ruch. Robię to właściwie na siłę, bo wiem ze jest potrzebne. Może piję za wiele ale to inna sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znam kika osób które są chore
No właśnie, wiele chorób wywodzi sie z zaburzeń chemii mózgu...czegoś jest za dużo lub za mało i "elektryka" szwankuje... Marzeno może musisz zmienić nastawienie do swojej choroby, to nie Twoja wina, mózg jak cała reszta naszego ciała ma prawo szwankować, tak jak komuś może np nawalać noga czy ręka i nie ma na to wpływu tak ty nie masz wpływu na to że coś na stykach nie gra... tak jak ktoś niepełnosprawny ruchowo potrafi zaakceptować niedogodności swojego ciała, Ty powinnaś zaakceptować to że czasem coś tam Ci się przywidzi lub słyszysz coś czego nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znam kilka osób..... tak zdaję sobie sprawę,że to objaw, co nie zmienia faktu,że takie radio w głowie potrafi przerażać. Poza tym jest jeszcze coś co mój psychiatra nazwał" błędnym odbieraniem rzeczywistości" czyli : ludzie patrzą na mnie, obwiniają mnie za zło wszelkie, itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znam kika osób które są chore
Chyba najtrudniejsze w tej chorobie jest przekonanie chorego że inni widzą że z nim coś jest nie tak.... A prawda jest taka że to on tylko tak o sobie myśli, że jest inny, że zachowuje się dziwnie itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znam kika osób które są chore
Wiesz Marzenko, ja chyba nie mam schizofrenii, mam za to bardzo niskie poczucie własnej wartości i całą masę kompleksów, też zawsze wydaje mi się że jestem inna, niedostosowana społecznie i w każdej dziedzinie gorsza. Latami minie to gnębiło ale im jestem starsza tym bardziej uczy się z tym żyć i mówię sobie by się nie przejmować bo "nie musze być taka jak wszyscy wokół, mam prawo być inna, taka niedoskonała"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja mama jak swojich lekow nie weznie to jest z nia bardzo zle. nie da sie z nia porozmawiac ani nic do niej nie dociera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znam kika osób które są chore
Dzielna z Ciebie dziewczyna bo wkłądasz wiele wysiłku by żyć pełnią życia. Dbasz o siebie, pracujesz, ćwiczysz. Jest wielu ludzi w pełni sprawnych którym nie chce sie wkładać tyle wysiłku we własny rozwój. Masz powody do dumy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
właściwie ten temat nic nie zmienia, ale miło było popisać. ja od jakiegoś czasu mam wielką potrzebę mówienia o chorobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asadsdsad
Zakochasz się, to Ci przejdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jakie mieliscie objawy schizofreni?? moj kuzyn byl schizofrenikiem powiesil sie ale on mial ciezka postac schizofreni:o a tak a ciekawostka ze zaczelo mu sie to wszystko od brania jakis durnych lekow:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mid Rid
Bo kurde nie mozna brac zadnych lekow, co za debil to wymysli zeby lekarstwa brac, trucizna Nie dziwie sie twojemu kuzynowi bo idzie zwariowac,dzien w dzien, tydzien za tygodnie, miesiacami nawet czujesz ze wariujesz, i coraz bardziej zaczynasz miec oamamy, panikujesz, wariactwo... ale zle ze sie powiesil, duzo ludzi popelnia samobojstwo tylko sie o tymnie mowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
już się nie zakocham:) od dawna mam męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sokolica777
"ech gdyby to było takie proste by każdą chorobę można było zwalczyć tabletkami z drożdży" ja nie mowie o tabletkach z drozdzy, choc i te przynoszą lepszy efekt niz psychotropy "niacyna - witamina pp" - zgadza sie, próbowałaś tak się leczyć? To że w tej chwili zdrowo się odżywiasz to za mało na Twoją psychikę. Czas naprawić to co już Twoj organizm stracił przez wiele lat wcześniejszych i pozniejszego trucia tabletami. Ja naprawdę wiem co mowię, czy Ty z tego skorzystasz to Twoja sprawa "ech gdyby to było takie proste" - to jest proste. Tylko niestety wiekszość ludzi wierzy w to, co im psychiatrzy powiedzą i zapiszą jako lek na całe zło i nie mam nic do psychiatrów, sama nim m.in. jestem, ale swojej wiedzy nie zamknęłam w medycynie i w tym co na niej uczą. Dzięki temu moi pacjenci cieszą sie zdrowiem Tobie tez tego zycze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mid Rid możesz napisac jak sobie pomogłeś bez leków.? co robiłeś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mid Rid
po pierwsze przestalem brac lekarstwa, po drugie walczylem, po trzecie mimu niemoznosci koncentracji staralem sie cos robic, zajac czyms (ksiazki, wedrowki, praca etc.), po czwarte postudiowalem troche na teamt odzywiania, problemow roznych chorob organizmu, suzkalem pokrewienstwa i porownania objawow jakie czulem, po piate po piate cwiczenia oddechowe po szoste w koncu modlitwa bo niestety nie znamy do konca czy to moze nie jest opetanie, wiec plakalem i prosilem o zdrowie po szoste zdiagnozowalem moje dolegliwosci fizyczne i zastosowalem sie do ogolncyh zasad, czyli dieta bezmączna, bezcukrowa, bez uzywek (oczyszczanie i odzywianie sie zgodnie z zasadami np. u Tombaka), surowki, soki, mieso po siodme pomagalem sobie magnezem, selenem, cynkiem, i ogolnie witaminami po osme podejmowalem wiele prob, az w koncu jakos zaskoczylem, ale bylo ciezko wierzyc ze bedzie lepiej kiedy dzien w dzien siedzialem i ciezko bylo mi sie zabrac do przygotowania sobie jedzenia niemowiac o zakupach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mid Rid
A racja, Tabletki z drozdzdy piwnych!!! nie wyleczyly mnie ale pomogly! Polecam nie sa drogie i nie sa takim swinstwem jak te psychotropy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mid Rid
Acha MArzanna, musisz pamietac ze leczenie wymaga czasu, ale jak wdrozysz dobre zasady to wyjdziesz, pol roku rok, dwa lata ale wyjdziesz tylko musisz naprawic organizm! To jest proces tak jak i zdorwie to jest proces, pamietaj ze najpierw cos sie psulo w twoim orgnizmie, bralas jakies leki, na cos chorowalas ale nie odchorowalas i teraz maz efekty a moglo to byc nawet 10 lat temu, tylko nie rozpaczaj nie ma innej drogi, pomysl o tym ze kiedys wrocisz do zdrowia a problemy beda jak zly sen, i bedziesz mogla pomagac innym bo ludzi sporo choruje :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mid Rid
O, sokolica777 jest super, jezeli naprawde jest psychiatrzyca to masz szczescie marzenna, wiele osob sie leczy u konowałów (przepraszam) i nawet umierają! znam takie przypadki z mojej okolicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asadsdsad
No to jesteś zakochana. Masz dla kogo żyć i być w dobrej formie. Najważniejsze to chcieć, nie zważaćna chorobę. Traktować ją jak powietrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sokolica777
marzeno, nie musisz mnie słuchać, posłuchaj mid rid a Tobie mid rid gratuluje, jak ktoś chce żyć to wezmie zycie w swoje rece a nie powierzy slepo innym niech inni biora z Ciebie przyklad, dzieki temu, że piszesz tu, moze przyczynisz sie do tego, ze ktos inny tez zazna szczescia:) a Ty nawet o tym nie bedziesz wiedział, bo wiekszosc czyta, nie pisze Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sokolica777
marzeno, nie musisz mnie słuchać, posłuchaj mid rid a Tobie mid rid gratuluje, jak ktoś chce żyć to wezmie zycie w swoje rece a nie powierzy slepo innym niech inni biora z Ciebie przyklad, dzieki temu, że piszesz tu, moze przyczynisz sie do tego, ze ktos inny tez zazna szczescia:) a Ty nawet o tym nie bedziesz wiedział, bo wiekszosc czyta, nie pisze Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mid Rider - zazdroszczę siły, ja takiej nie mam. Pozostanę przy moich truciznach, papierosach, psychotropach i whisky. Może ten koszmar się dla mnie szybciej skończy. Sokolico- jeśli naprawdę jesteś psychiatrą to zazdroszczę Twoim pacjentom.Ja idąc do lekarza liczyłam,że zostanę pokierowana na terapię,że będę chodzić na jakieś rozmowy i opowiadać o dzieciństwie itp.Zostałam skierowana na szereg badań psychologicznych, musiałam odpowiedzieć na setki pytań. Powiedziano mi,że absolutnie nie nadaję się do terapii,że muszę brac leki. Nie darzę swojego psychiatry 100% zaufaniem. Ale cóż mam zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mid Rid
Sokolico777 mam watpliwosci, juz sie o tym przekonalem ze ludzie nie wierza, szukaja jakiegos cudownego srodka, wierza w lekarstwa, to jest silniejsze od nich, bo przeciez wszyscy tak robia... najpierw trzeba pokonac siebie a to nie jest latwe. Jak widac marzenna woli palic, pic i sie uzalac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo słaba jestem.ot tyle. dziękuję wszystkim za zainteresowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×