Mój mąż mnie zdradził....

Cholera nie wiem co mam robić i myśleć... Dziś się dowiedziałam, że 2,5 roku temu mój mąż mnie zdradził... Nie byliśmy wtedy jeszcze po ślubie. Dzisiaj mi się do tego przyznał, sama nie wiem dlaczego akurat dzisiaj mi o tym powiedział... Gryzło go to? Nie mógł dać sobie z tym rady? Nie wiem.... Najgorsze w tym wszystkim jest to, że byłam wtedy w ciąży (okazał się to płód martwy...), mieszkaliśmy razem a on mi coś takiego zrobił... Ja siedziałam w domu, czekałam na niego a on z jakąś inną się zabawiał... To jeszcze nic, ta dziewczyna zaszła w ciąże i poroniła... Nie mogłam wierzyć w to co słyszę, w życiu nie spodziewałabym się, że przydarzy mi się coś takiego tym bardziej, że zawsze byłam pewna że on by mnie nigdy nie zdradził... Nie wiem co mam robić... W głowie mam tysiąc myśli....

???????????

Podejrzewam, że Twój mąż jest bezpłodny. :O

Bezpłodny, idealne określenie :o :P Ale też mi przyszło do głowy, że to zły materiał genetyczny.

zły materiał genetyczny nie doprowadziłby do zapłodnienia. Zdradził Cię bo nie spełniasz jego fantazji. Albo zacznij, albo zostaw chłopa w spokoju, bo mu życie psujesz

"Zdradził Cię bo nie spełniasz jego fantazji. Albo zacznij (...)" Idealna rada. Zdradzil Cie, wiec Ty zacznij sie starac. Ja bym juz nie zaufala takiemu czlowiekowi.

Masz bardzo głupiego meza.Zdrada to sekret na całę zycie.Jezeli ktros dopuszcza sie zdrady to powinien wiedziec,ze o dradzie nie informuje sie swojego partnera.

te, verde, dla Ciebie jest dalsza część wypowiedzi. Czytaj do końca a nie się przypierrdalasz do wyrwanych z kontekstu fragmentów. Twój stary jest politykiem czy co?

Zły materiał genetyczny najczęściej jest przyczyną obumarcia ciąży. Macie dzieci? Jeśli nie, to wyślij go na badanie nasienia.

No tak, bo największy priorytet zdradzanej kobiety, to nieutrudnianie życia mężowi. Jesteś facetem, mam nadzieję?

Nie wiem dlaczego mi to powiedział.... rozmawialiśmy na temat imprez, że mi nie zabrania chodzić samej itp itd i nagle powiedział mi o tym... Powiedział, że to był tylko jeden raz i ani wcześniej ani później czegoś takiego nie zrobił. Układało się Nam. Teraz dopiero zaczełam myśleć o tym, że on może być bezpłodny....

Zdradę puść w zapomnienie. To było dawno i czasu nie cofniesz. To, że wyrzuty sumienia zmusiły go do przyznania się świadczy o tym, że nie chce mieć przed Tobą tajemnic, a więc że chyba naprawdę nadaje się już na partnera. Nie drzyj się na niego, ani nie obrażaj. Trochę się posmuć (nie za długo) i na tym koniec, bo inaczej w życiu Ci się do niczego nie przyzna.

nikt nikogo nie zdradza dlatego, że jest mu z nim dobrze. Proste jak budowa cepa. Skoro zdradza, to znaczy że jest mu źle. Niekoniecznie to musi być wina kobiety. Może mieć wyuzdane fantazje, których nie chce realizować z ukochaną osobą - wtedy jest klapa i będzie zdradzał. Może partnerka nie jest dla niego atrakcyjna fizycznie - wtedy można spróbować coś zrobić, ale szanse nikłe. A może ma potrzeby, których partnerka nie jest w stanie zaspokoić - wtedy jest wyjście, ale to zależy od kobiety. Może nie chcieć - musi wybrać.

jezeli Twoj maz jest wierzacy i praktykujacy to trzeba było powiedziec mu,ze nie jestes konfesnonałem jezeli ma wyrzuty sumienia.Jemu niby ulzylo,ale popatrz teraz ,ze Wasze zycie jest juz inne.Głupi dupek z nigo.

Moim skromnym zdaniem - podsumowując, autorka powinna męża przeprosić. No super. Biedactwo z tego faceta, że ją zdradzić musiał.

To może być bezpłodność czasowa, możliwa do wyleczenia. Trzeba się zbadać, żeby wiedzieć, co jest grane.

głupi dupek że się przyznał

Tak mi się....trzeba byc nieźle pieprznietym aby wyjawiac taka tajemnice swojej żonie.

Między Nami było naprawdę bardzo dobrze, super się Nam układało. Mówi, że bardzo tego żałuje, że to był jednorazowy wybryk po pijaku i że nigdy tego już nie zrobi. Powiedział mi o tym chyba dlatego, że go to strasznie gryzło przez ten cały czas... Taka byłam pewna jego uczuć a teraz już sama nie wiem....

Kurczę ale między Nami było naprawdę wszytsko bardzo dobrze i w łóżku i poza nim....

Moim skromnym - nie pisz głupot. Ile Ty masz lat? 12? Jeżeli ktoś mnie okradnie, to moja wina, bo on potrzebował na nowy samochód, a ja mu tego nie dałam dobrowolnie? Piszesz takie farmazony, że aż mdli. :O

Juz pisałam o tym.Jezeli człowiek decyduje sie na zdrade to powinien wiedziec,ze nie mowi sie o tym swojemu partnerowi,nawet jakby ta zdrada miałaby gryźc sumienie do konca zycia.Twoj facet to siwnia podwojna,bo Cie zdradził i przysporzył Ci bolu uczuciowego,ze do tegos ie przyznał.A to,z ebył pijany.Gdyby był zalany to nawet by nie mogł Cie zdradzic,,był pijany,ale na tyle,ze iwedzialo co robi.

To był jednorazowy przejaw nieodpowiedzialności i braku lojalności. Już się tym nagryzł. Ukarał sam siebie. Już go nie dobijaj i wybacz.

Wszelkie rady są w sumie teraz zbyteczne, bo autorka powinna postąpić tak, jak ona czuje, a nie ktokolwiek z nas. :o

Jest dla mnie też plusem to, że sam się przyznał bo nie wyobrażam sobie dowiedzieć się czegoś takiego od obcej osoby... Kocham go z całego serca... ale to jednak boli....

jak to jest z bezplodnoscia? myslalem, ze jak facet jest bezplodny, to nie da sie zajsc w ciaze?

Nie wiem co robić....On nawet sam ne powinien sie Masz głupiego meza.

tylko mądre kafeteriuszki wiedzą swoje oczywiście. Ja ustawiłem kafeterię na główną, a zablokowałem wikipedię. niepotrzebna jest gdy ma się kafe :D

Jasne, że boli. Przechodziłam przez to, wiem jak to jest. :(

Asica, czasem jajeczko zostaje zapłodnione plemnikiem o budowie niezupełnie prawidłowej. Taka ciąża najczęściej obumiera.