Czy jest jakieś usprawiedliwienie dla kobiety,

która usuneła ciąże (dokonała aborcji) ? Od razu zaznacze, że nie musicie na mnie najeżdżać bo jestem facetem :) Piszę esej na ten temat i dlatego chcę poznać wasze zdanie na ten temat :)

zrobiła to musiała miec poważny powód a nie tylko widzimisie .... ale nie chce mi sie dyskutowac..:O

Oj, oj, oj człowieku ja znam tyle kobiet, które to zrobiły, że głowa mała. Fakt, faktem czasami można usprawiedliwić babe, ale tylko czasami :)

w to ,że zygota ma duszę

zalezy dlaczego i w ktorym tygodniu

a jaki powód?

Popieram moją przedmówczynie. :) Jeżeli kobieta już sie zdecydowała na taki krok to naprawde musiała mieć powód. Powód był jej i tylko to się liczy

powod moze dac facet ktory wtopil a ona to musi zrobic bo co powie tata, i tak to juz jest

nie rozumiem, dlaczego tylko kobieta ponosi odpowiedzialnosc za aborcję. przeciez sama sobie tego dziecka nie zrobila. aborcja jest zla, ale czasami to jedyne rozwiązanie, roznie bywa i nie mozna wszystkich kobiet wrzucic do jednego worka

To jest tylko hipotetycznie do eseju. Rozumiem, że ma dla was znaczenie który to był tydzień ciąży, tak?

ja usunelam ciaze w 2tygodniu, powod byl taki ze facet oklamal mnie ze byl bezplodny wiec bylo bez zabezpieczenia on byl moim pierwszym partnerem seksualnym. Z chwila kiedy sie dowiedzial ze jestem z nim w ciazy wyzwal mnie od k** i zostawil, bo podobno bezplody jest, ja z nikim nie spalam oprocz niego wiec zostalam na lodzi ..... i usunelam to bylo za granica i daawno temu

a ja nie rozumiem dlaczego lludzie wpierdalaja sie w zycie obcych i zastanawiaja sie dlaczego ktos to zrobil...

"Jeżeli kobieta już sie zdecydowała na taki krok to naprawde musiała mieć powód. Powód był jej i tylko to się liczy " a jeśli kradnie, to na prawde musi mieć powód. Tylko kogo to obchodzi?

powiem ze nie bylam gotowa psyhicznie na to na dziecko bo przeciez dopiero co mialam swoj pierwszy raz:( mialam wyrzuty sumienia dlugo ale juz teraz zapomnialam o tym bo nie chce pamietac

Zgadzam się z Kubusiem puchatkiem, że nie tylko kobieta jest winna ale facet też. Smiem sądzić (jako facet), że mężczyzna czasami nakłania kobiete do tego. Lub w innych przypadkach nie jest dla niego ważne dziecko

jesli dzieciak jest wynikiem gwaltu to aborcja nie podlega dyskusji moim zdaniem

a na sex z facetem bez zabezpieczenia, wierząc mu na słowo byłaś gotowa?

hehehe dobre pytanie

usunełam ciąże 8 tydz. Powodem dla mnie był facet, który jak tylko się dowiedział to o d razu zaznaczył, że nie stworzy ze mną rodziny :(. Ja sama nigdy nie miałam rodziny i jak tylko pomyślałam, że sprawie dziecku takie życie jak ja miałam to już wolałam to zrobić Mieszkam w innym państwie i zrobiłam to legalnie

ale wyskrobano nie tych co trzeba :( moi rodzice mieli taką sytuację - wpadli, a nie usunęli choć powinni, a to był rok 1989 więc jeszcze można było to zrobić. Oszczędzili by sobie i mnie mnóstwo kłopotów.

mieszkasz w innym państwie, czyli w uk zapewne, gdzie 15% kobiet do 20 roku życia ma więcej niż jedną aborcję, gdzie dokonuje się450 aborcji dziennie? Swoją drogą współczuję nieudanego dzieciństwa, ale odpowiedz sobię na pytanie - czy chciała byś teraz nie żyć z powodu braku rodziny w przeszłości?

Człowieku zaraz babsztyle cię zakraczą !!!!!!!!!!!!! :) Kurwa ludzie każdy z nas uprawia sex. Bo SEX jest SUPER .!!!!!!!! Cieszcie się baby, że wy pieprzac sie na lewo i prawo nie zlapałyście wpadki. Miałyście szczęście. Inne wpadły bo miały pecha :) Lepiej już chyba usunąć niż oddać do domu dziecka lub zapakować w czarny worek i wrzucić do śmietnika, prawda???

Nie jestem proliferem, ale błagam trochę odpowiedzialności. Dochodzimy do paradoksu gdzie się skrobie jednego dzieciaka za drugim, bo "przez dziecko nie będzie mnie stać na nowe kiecki", albo "potrzebuję jeszcze czasu, żeby się wyszaleć"

dokładnie jak ktoś juz napisał kobieta nie dokonuje aborcji dla rozrywki czy własnego widzimisia, pewnie w większości to nie jest prosta i szybka decyzja(nie mówię tu o paniach, kóre aborcję traktują jako środek antykoncepcyjny i dokonuja jej wielokrotnie, chociaż i takie powinny miec prawo wyboru).

kobieta raczej nie usunie gdy ojciec deklaruje ze chce je wychowac, a rodzice sie ciesza ze zostana dziadkami. ale jak ma nascie lat, starzy wyrzucaja z domu, a facet zwija zagle to moze i lepiej ze usunie, niz ma pozniej tego dziecka nienawidzic za zmarnowane zycie. aborcja tak czy owak to straszna sprawa

Odpowiadam Elementariusowi: Przed podjęciem decyzji zadałam sobie takie samo pytanie jak Ty mi teraz. I moja odpowiedz była, jest: Tak wolałabym aby rodzice mnie usuneli niż miałabym od dziecinstwa jak podrzutek być troche z jednym rodzicem, trochę z drugim. Do tej pory mam problemy emocjonalne, nie potrafie sobie ułożyć życia.

a aborcja jako metoda antykoncepcji to CHOROBA PSYCHICZNA:O

ostatnio balam sie ze jestem w ciazy,nawet z nerw mialam objawy ,co sie okazalo zapaleniem oskrzeli haha ale moj kochanek okazal sie totalnym wariatem i gdybym wpadla na 100%bym usunela

Pytanie po co decydowała sie na sex nie licząc sięz konsekwencjami.

odpowiedzialnosc? kobieta zawsze zostaje z problemem tzn brzuchem sama