Jestem lesbijką. Jestem w ciąży.

wg mnie powinien być tatą. To tak jakbyś była z nim w związku, który się rozpadł. Ty zakładasz nowy związek, ale on nadal jest ojcem, nie wujkiem.

To czy Krystian bedzie tata powinno zalezec od niego! Czy chce, zeby dziecko mowilo tak do niego? Czy podejmie sie zobowiazania w stosunku do dziecka? Wezmie na spacer, na wakacje? Jesli nie chce sie niczego podejmowac, to niech bedzie po prostu wujkiem. Twoje dziecko kiedys zacznie pytac, dlaczego nie ma taty, wtedy jej odpowiesz, ze MA tate i jest to wujek Krystian. POwiesz jak bylo: bardzo chcialas miec coreczke, ale 2 kobiety nie moga miec dzieci, wiec wujek Krystian wam pomogl. Nie rob z tego zadnej tajemnicy- wytlumaczysz dziecku bez zenady, jak sie o to zapyta.

Ja będąc na miejscu tego dziecka na pewno chciałabym znać swojego tatę. Może mieć w przyszłości do was żal o to, że nie poznało swojego taty, swojej historii. Bo dziecko już w wieku kilku lat zauważy, że rodzice to osoby dwóch różnych płci. I nawet, jeżeli to wszystko będzie takie zwyczajne, że w domu ma dwie mamy, to dla rozwoju psychicznego dziewczynki powinna znać tatę - tym bardziej, że będzie cały czas gdzieś w pobliżu. Ich relacje same się ustalą z czasem - czy będą częste i zażyłe, czy sporadyczne i na zasadzie "wiem, że to ty". Osobiście średnio mi się podoba taki układ, w którym homoseksualiści mają dzieci, ale w przypadku lesbijek nie da się tego w żaden sposób zakazać. Mam nadzieję że uda się Wam mądrze wychować swoją córkę i uchronić ją przed "życzliwymi" ludźmi, którzy będą próbowali ją uświadamiać, bo wydaje mi się że "życzliwi" ludzie to najgorsze co ją w życiu czeka. A imię Natalka bardzo mi się podoba, tylko teraz robi się coraz bardziej popularne.

Bardzo Wam dziękuję za pomoc. Właśnie na to czekałam. Świeże spojrzenie na tę sprawę. Sama już plątałam się w tym wszystkim... No tak. Nie będę robiła przed małą tajemnicy z tego kto jest jej ojcem. Jak to będzie wyglądało, okaże się, kiedy Natalia się urodzi. Jeszcze raz dziękuję Wam za pomoc :)

Druga mama miała w rodzinie przypadki choroby genetycznej. Lepiej nie ryzykować :)

Porabane jestescie!!Model rodziny to dziecko,mama i tata ,a nie jakies zastepstwa!!

ze to kolejna prowokacja . autorka topku ma niezly ubaw czytajc wasze wypowiedzi . ale dalyscie nabrac !

nawet jeśli w tym przypadku jest to prowokacja to takich rodzin jest wiele, więc warto na takie tematy rozmawiać. Sama mam sąsiadkę, która żyje z kobietą i wspólnie wychowują syna tej pierwszej. I nikt się temu nie dziwi, bo p.Ala od dziecka taka była - z tego co mi tata opowiadał zawsze była \"chłopakiem\" i nikt z tego nie robił wielkiej afery. I przez to jej syn miał normalne dzieciństwo, a niedawno został szczęśliwym ojcem :)

dla mnie to z lekka chora sytuacja.zaraz wytlumacze dlaczego.moi rodzice od zawsze bardzo siebie kochali.bylam i jestem nieraz swiadkiem jak rodzice sie do siebie przytulalja caluja.dla mnie to bylo normalne ze mama i tata sie do siebie przytulaja, i caluja bo to mezczyzna i kobieta.a co bedzie kiedy dziecko autorki wpadnie nieoczekiwanie do domu i zobaczy ze 2 panie sie caluja?to wedlug autorki normalne?nie sadze!a dzieciak powinien znac ojca!tyle na ten temat.

myślę, że dziecko takiego modelu rodziny będzie wychowywane w atmosferze większej tolerancji i otwartości na inność i dla niego dwie kochające się kobiety będą normalnym zjawiskiem.

biedne dzieckooo- jak się kogoś wykastruje to ta osoba (chociaż na ludziach jest to zakazane) nie ma popędu seksualnego, więc raczej już nici z króliczego seksu :) Brak wiedzy+ciasny światopogląd nie przedstawiają cię w najlepszym świetle :)

popieram poprzednika -trzeba było myśleć przed zapłodnieniem czy powiedzieć dziecku o ojcu a nie teraz co prawie dziecko już jest .Chorą babą jesteś dla mnie ,kompletnie nieodpowiedzialną.

:) Witam, wtrącę swoje trzy grosze jeśli można. Moim zdaniem powinnaś powiedzieć córce kto jest jej tata i dac mu szanse na aktywne uczestnictwo w jej życiu. Z pewnością kiedys zapyta, a kłamstwo jest najgorszym z możliwych opcji i zazwyczaj wychodzi na jaw. Ale ie tylko o to chodzi. Po prostu wpływ ojca ma wielkie znaczenie w procesie rozwojowym dziecka, przez modelowanie, naśladowanie i identyfikację dziecko uczy się od ojca spelniania ról rodzicielskich, no i jeszcze to jak dziewczynki widzą postrzegają ojca wpływa potem na ich postrzeganie płci przeciwnej. i jeśli w twoim przypadku oczywiście nie jest możliwe aby ojciec był przy dziecku na stałe, to przynajmniej powinien być obecny w jej życiu ile się da oczywiście o ile jest człowiekiem do tego odpowiednim- nie jest pijakiem, awanturnikiem itd.

Witam z tej strony Karolina jestem w 5miesiacu ciąży

Witam z tej strony Karolina jestem w 5miesiacu ciąży

Mawrpnka jesteś może tam