Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość rajssssa

Można KOCHAĆ i jednocześnie ZDRADZAĆ

Polecane posty

Gość rajssssa

Jestem cztery lata po ślubie. Od dziewięciu lat wierna jedynemu. Nigdy mi na myśl nie przyszło, żeby go zdradzić i nie zamierzam... ale dlatego, że spełnia moje fantazje i wszelkie erotyczne zachcianki. Jednak, myślę, że można kogoś kochać, a mieć pragnienia, których partner/partnerka nie może zaspokoić. Dlaczego zatem nie mielibyśmy szukać czysto fizycznego spełnienia gdzie indziej? Skoro żyjemy tylko raz i nie możemy niczego przegapić... Z wiekiem nauczyłam się troszkę rozdzielać seks od miłości. Miłość potrzebna jest najbardziej po seksie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
co za bzdury :o chyba długo nad tym nie myślałaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rajssssa
piszą to pewnie młode idealistki. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chodzi o to,ze jak chcesz takiego zycia to trzeba bylo nie brac slubu przeciez wiesz,ze to do czegos zobowiazuje.zdradzajac ranisz druga osobe.ale to twoje zycie i wiesz co jest dobre dla ciebie ja bym nie zdradzila a gdybym chciala to zrobic,albo wiedziala,ze bede to robic nie brala bym slubu bo po co

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Wkrótce również będę cztery lata po ślubie - ale to nie ma znaczenia. Śmieszy mnie taki hedonizm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rajssssa
a ja napisałam, że nie chcę zdradzać. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skoro piszesz o tym to myslisz o tym:D a jak myslisz o tym to ..... zrobisz to. Otoz prowokator radzi!!! Nie rob tego!!!! nie warto!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz kazdy zyje jak chce.sa tacy co beda do konca zycia z jedna osoba a inni nie potrafia zalezy od charakteru.prawda zycie ma sie tylko jedni i kazdemu moze przyjsc ochota na kogos innego,ale ja wiem,ze ja bym nie zdradzila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rajssssa
Myślę o tym w innym kontekście niż myślisz. Jakos przypadkowo taka rozmowa się wywiązała między mną a moim mężem. I powiedziałam, że byłabym w stanie zaakceptować zdradę (bez przywiązania emocjonalnego, oczywiście), gdyby była wynikiem jakiejś frustracji seksualnej. Powiedział, że nigdy tego nie zrobi, bo mu wciąż ze mną nieziemsko. A ja mu ufam. I tyle. Chciałam Wam tylko swoją filozofię przekazać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co chciałaś pokazać? Filozofię? Moja \"droga\", Twoja paplanina z filozofią nie ma nic wspólnego :) Natomiast z filozofowaniem owszem :) Ale masz rację w jednym: można kochać i zdradzać. Jednak tylko wówczas, gdy jedyną osobą, którą kochasz, jesteś ty a reszta nie ma dla Ciebie żadnego znaczenia :) Tyle, że wtedy Ty nabierasz znaczenia przedmiotu o nazwie materac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghandiego
Ale Wy nie umiecie czytać ze zrozumieniem? ONA AKCEPTOWAłA BY TO, ZE FACET Ją ZDRADZA, JEżELI DZIęKI TEMU BYłBY SZCZęśLIWSZY. To chyba nie są EGOISTYCZNE pobudki?? RAJSSSA TO RAJ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość huma huma
A pomysl sobie , ze mialabys juz 50-tke i Twoj facet mialby fantazje o 20-stkach. W tym wypadku tez nie mialabys nic przeciwko zeby raz na jakis czas sobie umoczyl?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rajssssa
Trochę z filozofią ma moja paplanina wspólnego. może utylitaryzm, czy oklepany hedonizm brzmią Ci znajomo? Tak. zaakceptowałabym to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pustostan Pustych Słów
Jezeli scigacie sie kto wypowie wieksza bzdure, nie wiem czy ta gra tak sie nazywa, to wiedzcie ze i tak przegracie, to my w sondazach mamy ponad 50 płocentowe poparcie i Polacy nie chca zadnych filozofuf sluchac i zaglosuja madrze na nas. To my mamy monopol na bredzenie bez sensu. PustOstan pustych słów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trhhr
''Z wiekiem nauczyłam się troszkę rozdzielać seks od miłości. Miłość potrzebna jest najbardziej po seksie '' aha..najwazniejszy dla kobiet jest sex... a ponoc kobiety tak kochają....a facetom to o tylko sex chodzi. ''A pomysl sobie , ze mialabys juz 50-tke i Twoj facet mialby fantazje o 20-stkach. W tym wypadku tez nie mialabys nic przeciwko zeby raz na jakis czas sobie umoczyl? '' RACJA!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghandiego
NAUCZCIE SIĘ CZYTAĆ!!! A poza tym 20 kobiet krzyczy, że nie można zdradzać,a trhhr i tak pisze :"aha..najwazniejszy dla kobiet jest sex... a ponoc kobiety tak kochają....a facetom to o tylko sex chodzi." CZY ONA CHCE KOGOś ZDRADZIć? POMYSLCIE JESZCZE RAZ, ZANIM COś NAPISZECIE, GAMONIE! UMIEJęTNOSC CZYTANIA ZE ZROZUMIENIEM NABYWAJą UCZNIOWIE CZWARTEJ KLASY SZKOLY PODSTAWOWEJ!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ccccccc
czyli kobietom chodzi bardziej o sex. szczera wypowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ccccccc
''CZY ONA CHCE KOGOś ZDRADZIć? POMYSLCIE JESZCZE RAZ, ZANIM COś NAPISZECIE, GAMONIE! UMIEJęTNOSC CZYTANIA ZE ZROZUMIENIEM NABYWAJą UCZNIOWIE CZWARTEJ KLASY SZKOLY PODSTAWOWEJ!'' nie ona nie pisze ze w tej chwili chce.... ale zostawia sobie na nią usprawiedliwienie jak jej sie zachce ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghandiego
"Myślę o tym w innym kontekście niż myślisz. Jakos przypadkowo taka rozmowa się wywiązała między mną a moim mężem. I powiedziałam, że byłabym w stanie zaakceptować zdradę (bez przywiązania emocjonalnego, oczywiście), gdyby była wynikiem jakiejś frustracji seksualnej." i gdzieś wcześniej uzyła słowa NIGDY. Nigdy nie zdradzę. Ale myśli, że to MOŻNA WYTŁUMACZYĆ. I, że zdrada to nie jest koniec świata. I chyba to chciała nam powiedzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja też ją rozumiem. jesteście straszanie konserwatywni. od kiedy to ktoś, kto ma inne zdanie od Waszego, musi być obrażany? Czy to sposób na dowartościowanie się?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zx
''Miłość potrzebna jest najbardziej po seksie '' FAKTYCZNIE JEDNA SZCZERA...I NIE PITOLCIE KOBIETY ZE MIŁOSC JASTDLA WAS NAJ.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jedno wyklucze drugie, a zdradzać można, tylko wtedy już częściowo kochać, z resztą większej głupoty już dawno nie słyszałem. Można kochać i jednoczesnie zdradzać, chyba w chorej wyobraźni katolików.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak można
bo oprócz miłości istnieje zwykłe pożądanie... możesz iśc ulicą i pożądac innego mężczyzny aż do bólu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frufru
owszem można. ale to nie znaczy ze nalezy to pożądanie zaspokajac. zdradzając partnera ranimy go i okazujemy brak szacunku. niewazne że ten partner o zdradzie nie wie i moze się nigdy nie dowie. my wiemy ze go krzywdzimy. wystarczy się postawić samemu/samej w miejscu osoby zdradzanej i pomyslec co byśmy czuli gdyby nas to spotkało. poza tym - zdradzasz partnera i co? i wracasz do niego, patrzysz w oczy, żyjesz z nim dalej, uprawiasz seks - jak gdyby nigdy nic? sumienie nie targa, uczciwosc głowy nie podnosi i nie kąsa?... jeśli nei, to trzeba bylo ślubu nie brac. rozdzielać miłośc od seksu to mozna w stanie wolnym. jestes sama, potrzebujesz seksu, nie potrzebujesz związku - ok, znajdz kogos kto bedzie miał takie samo podejscie i załatw sprawę. jełsi jestes w związku, jesli szanujesz drugą osobę i jej uczucia - jestes wierny/wierna. i tyle. jesli nie masz siły na wierność - okaz odwage cywilną i odejdz. po prostu. i bedzie wszystko jasne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frufru zgadzam się z Tobą w całej rozciągłości. Nie potrafię pojąć toku rozumowania ludzi,którzy w tej kwestii okazują taki "luz"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość El Hombre
wszystko mozna zycie to nie bajka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×