kłopotliwa sytuacja

Proszę Was Dziewczyny odpowiedzcie mi szczerze czy kochając się w prezerwatywie istnieje możliwość zarażenia partnera jakąś infekcją? Mój ginekolog przepisał mi głobulki dopochwowe ze względu na pieczenie.Jakoś nie umiem się przyznać chłopakowi (wstyd) i biorę po cichu a w poniedziałek się spotykamy...dziękuję

nie chyba raczej nie , wkoncu gumki chronia przed przenoszeniem infekcji

ile masz lat? Uważasz, że dorosłaś do seksu, ale wstydzisz się przyznać, że masz jakąś infekcję? :O Żałosne :O

mam 25 lat i nie w tym problem mój chłopak jest sportowcem ,okazem zdrowia,no nie chciałabym ,aby jakieś bakterie przeniosły się ... dziękuję tym ,które rozumieją

ale spokojnie, to żaden wstyd, nie nasza wina, że załatwiamy się na siedząco lub na kucki, łatwo o jakąś infekcję, i nie ma się ty czego wstydzić, ważne, żeby to leczyć

"Jakoś nie umiem się przyznać chłopakowi (wstyd) i biorę po cichu" No - ja z Twoich słów wywnioskowałam, że chodzi jednak o wstyd. No i co z tego, że chłopak okaz zdrowia? My, kobiety, mamy to do siebie, że infekcje nam się zdarzają, takie życie. Ni wyobrażam sobie sytuacji, w której będąc w związku wstydzę się powiedzieć o tym partnerowi. Tym bardziej, że jednak mimo wszystko może się zdarzyć, że go zarazisz. Nie lepiej po prostu powiedzieć jaka jest sytuacja i się powstrzymać od seksu przez jakiś czas?

tylko co zrobić jak będzie chciał się kochać ? odmówię bo nie umiem się przyznać (jeszcze parę tabletek przede mną ,czuję się dobrze) tak pomyślałam ,że te prezerwatywy w końcu po to są...

bo wstydzę się tego ,jakbym jakaś zaniedbana albo brudna była ,nic nie poradzę

skoro jest możliwość to nie pojadę ,bo co zrobić,jakoś nie umiem o tym jeszcze rozmawiać

a gdyby sytuacja była odwrotna i on miał jakąś infekcję, to co, nie chciałabyś wiedzieć? Ja uważam, że w tych sprawach szczerość jest bardzo ważna. Masz 25 lat, a podejście jak dzieciak...

nie pojedziesz bo co, bo nie będziecie się kochać? To o seks w tym waszym związku tylko chodzi???

jeśli masz jakąs infekcję, dla swojego dobra i zdrowia, zeby ta infekcja sie nie rozniosla, i nie przedluzyla,najlepiej by bylo się nie kochać, po prostu.

bo pierwszy raz takie coś mi się zdarza i się poprostu wstydzę,gdybym umiała sobie poradzić to bym tu nie pytała zadzwonię do lekarza,zapytam ,jakoś w tym wszystkim nie pomyślałam o tym na wizycie

dziękuję niechąca nie chodzi o sam sex ale dlugo się nie widzieliśmy ,nie krytykuj mnie bo nie jestem smarkaczem

ja nie krytykuję, rozumiem ,że to krępująca sytuacja, ale mimo wszystko dla Ciebie lepiej, żebyś na razie poczekała z seksem. Takie infekcje bardzo łatwo sie odnawiają, wystarczy niewielkie otarcie.

przepraszam to nie do Ciebie było tylko do sorry dziękuję ,mój ginekolog powiedział ,że to od nawet od targowych stringów ,mam się nie przejmować, ja nie umiałam być szczera z chłopakiem to teraz mam...

a stringi to prawda, ja kiedyś non stop nosiłam stringi i byłam głupia, bo potem się leczyła długo z grzybicy, przestałam nosić, zaczełam nosić normalne bawełniane majtki i grzybica nie wraca.

przede wszystkim szczerosc. taka infekcja to przeciez nic takiego, to zupełnie normalna sprawa, która prędzej czy później dopada każdą kobiete. Powiedz chłopakowi, powinien zrozumiec. Dbaj o higienę, niech on tez bardziej pilnuje higieny i niedługo będzie ok.

wiecie ja też trochę ze strachu to przemilaczałam bo mojej przyjaciółki mąż kiedyś w złości warknął ,że znowu jakieś świństwo jej się przyplątało a ona biedna po antybiotykach była jakoś pomyślałąm wtedy ,że szczerość nie popłaciła ... no nic ,pojadę i powiem ,że mam jakąś infekcję i się źle czuję ,zrozumie ;-) dziękuję Wam

acha i jeszcze zadzwonię do ginekologa kiedy co i jak ;-))

nie jesteś smarkaczem, to prawda - tym bardziej mnie dziwi Twoje podejście do tak - według mnie - naturalnej kwestii w związku :O A co do tej szczerości to co, lepiej jak się nie przyznasz, pójdziecie do łóżka i on złapie to samo, tak? Albo się nie będziecie spotykać dopóki Ci nie przejdzie? :O Dziecinada i tyle.

przecież piszę ,że nie pójdę

Nie idź i umrzyj na raka szyjki macicy. Ze strachu, zanim się wyda ;)

No chyba, że piszesz, że nie pójdziesz do łóżka - a nie do ginekologa :D

do łóżka nie pójdę