Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość szyyy25

i znowu to wróciło...

Polecane posty

Gość szyyy25

Byłam w nim totalnie zakochana przez 3 lata. Od początku było wiadomo, ze nic z tego nie będzie - on miał żonę. I nie było! Tylko czasem rozmawialiśmy. Przywiązałam się przez to do niego bardzo. Potem nasze drogi się rozeszły i cieszyłam się, ze tak się stało, bo liczyłam, ze uwolnię moje myśli od niego. Minął rok jak go nie widziałam ani z nim nie rozmawiałam... jakiś miesiąc temu pomyślałam sobie, ze juz nic do niego nie czuję. Poczułam się wolna! Tydzień temu go spotkałam. Miałam nadzieję, ze nigdy do tego nie dojdzie, bo mieszkamy w Warszawie, gdzie trudno spotkać znajomego na ulicy (przynajmniej mi się to nie zdarza). Nie chciałam, by on mnie zobaczył, no ale ja go widziałam i słyszałam jak coś mówił do sprzedawcy w sklepie. Znowu pojawił się w moim życiu, a bardzo tego nie chciałam. Dziś w nocy mi się przyśnił - uśmiechał się do mnie i dał mi słodycze. Kurde to znowu wróciło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co ty kurna na pustyni mieszkasz, gdzie nie ma innych ludzi. Czy jak Fiona ze Shreka, zamknięta w wierzy czekasz na zajętego księcia z bajki. W realnym życiu ten facet powinien być mglistym wspomieniem.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szyyy25
No właśnie powinien być a nie jest. Ja mam teraz swoje życie (mam narzeczonego) i nie chce by tamten znowu mi je komplikował, tymczasem mi się śni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość d-annka
kochana...ja myslałam pzrez 20-scia lat,że nie kocham... wierz mi,kiedy go zobaczyłam ponownie..w jedno mgnienie oka pokochałam od nowa...wydaje mi sie,ze kochałam go cały ten czas,tylko ten płomien miłosci gdzies sie tlił lekko w kąciku serca...po to,by wybuchnąc na nowo...i to ze zdwojoną siła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szyyy25
d-annka a nadal kochasz czy już jakimś cudem nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość d-annka
ależ kocham:) nidgy,nigdy w życiu nie sądziłąm,ze dane bedzie mi tak kochac,mimo 40-stki na karku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szyyy25
Powiedz dlaczego wtedy 20 lat temu nie wyszło. I co się dzieje teraz, jesteście razem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość d-annka
wtedy..mielismy po 19-20 lat,bylismy za młodzi by zwiazek prztrwal nasze drogi sie rozeszły na wiele lat,dzis mamy swoje rodziny..ale nie potrafimy z siebie zrezygnowac..to trwa juz ponad rok..na kazde spotkanie ide z takim samym drżeniem serca.. nie wiem,co bedzie dalej..czas pokaze,nie chcemy nic robic na siłe,nie planujemy nic...są dwie rodziny... los postawił nas znów na tej samej drodze..wiem,ze jest nam pisana wsplna przyszłosc..ale niech sie samo wszystko dzieje od przeznaczenia nie uciekniesz dzis jestesmy szczesliwi,ze mamy siebie..i nie ma dnia,zebysmy sobie chociaz dzien dobry nie powiedzieli,czy napisali... wydaje mi sie, ze to prawdziwa miłosc... jak myslisz..? opowiedziałam ci swoja historie..chociaż nie miałam wcale takiego zamiaru:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam to samo....
identyczna historia jak poprzedniczki, tylko mam trochę mniej lat i on będzie wolny...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szkoda mi
Twojego narzeczonego, autorko :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szyyy25
d-annka myślę, ze jest duże prawdopodobieństwo, ze TAK :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×