Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość .....rozczarowana.........

Mój facet miał świadomy romans z mężatką, co o tym myśleć.

Polecane posty

Gość to jest facet pajacyck
Nie słyszałas o takich nigdy? :) Sa bardzo wpływowi, jak się spotyka z dziwka to pierwszy dziwakrz z niego, jak z mężatka to wielbiciel mężatek a jak z dziewica to staje się chłopaczkiem z zasadami. Jak z ateistka to jest niewierzący a jak z katoliczka to nawet do kościółka w niedziele pójdzie Wiesz co w tym najgorsze? To że facet-pajacyk nie udaje i dlatego łatwo "nabiera" nakwet kobiety z empatią. On jest bez charakteru i dostosowuje swoje poglądy do aktualnego towarzystwa. Jesli kiedyś w przyszłości jakas mu zawróci w głowie to będzie tak: tamta będzie dmuchał, spotykała się, w końcu się z nią ożeni a z toba rozwiedzie. Jednocześnie będzie ci mówił że się "zagubił" nawet potrafi się taki rozpłakać. Normalna szmata bez charktru i radzę unikac jak ognia bo znam takich osobiście i wiem do czego są zdolni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaraz zaraz zaraz zaraz
Jesteś z facetem trzy lata, tamto było przed Tobą i gość dopiero teraz się do niego rzucał? Ktoś tu chrzani jak najęty a ktoś drugi jest naiwny jak mało kto. A to czemu? Bo Kocha... tak sobie powtarzaj przy każdej następnej jaką przeleci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .....rozczarowana.........
rozbił mu małżeństwo....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .....rozczarowana.........
a moze ja naprawde jestem naiwna? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestescie chorzy chyba
Przeciez jej nie zdradził,to przeszłosć,nie miał obowiazku spowiadac sie z tego.Co za ludzie!!!Taka zazdrosć to choroba!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .....rozczarowana.........
najgorsze ze straciłam do niego zaufanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ROZCZAROWANA napisalam ci wczesniej co mysle o tym moja poprzedniczka dobrze pisze..olej to cobylo kiedys,nie byl cie w jego zyciu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaraz zaraz zaraz zaraz
Są w przeszłości rzeczy, o których partner ma prawo wiedzieć. - czy się siedziało w więzieniu i za co - czy się było w małżeństwie - czy ma się dzieci - czy się uprawiało prostytucję - czy ma się gdzieś instytucję małżeństwa - czy w rodzinie są choroby dziedziczne Są sprawy, który sprawiają, że nie chcemy być z dr\ugim człowiekiem, bo to się kłóci np z naszymi zasadami. I mamy prawo znać prawdę o człowieku z którym się wiążemy. Budowanie związku na oszustwie jest podłe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .....rozczarowana.........
a co zrobić z tym niepokojem w brzuchu.....on czesto flirtuje z laskami......nie przeszkadzało mi to....ale teraz niepokoi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaraz zaraz zaraz zaraz
A gdyby zanim ją poznał był męśką prostytutką to też ma prawo to ukryć. A może ona sie tego brzydzi? Głupie jesteście i pewnie same macie sporo za uszami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaraz zaraz zaraz zaraz
Przyglądaj się facetowi i wyciągnij wnioski. Zrób to, co bedzie dla CIEBIE dobre. O jednym pamiętaj - nigdy nie tłumacz sobie, że jak kochasz to musisz coś zrobić wbrew sobie. Za taką postawę zawsze się płaci dużo więcej niż obiekt miłości jest wart.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .....rozczarowana.........
tak mu powiedziałam że mnie to brzydzi.....to nie był zwykły wypadek przy pracy....zrobił to całkowicie świadomie...miał wszsytkie informacje, wiedział co robi...i jest mi z tym źle....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
prostytucja to wazna sprawa-wiadomo ze o czyms takim powinno powiedziec sie partnerowi. A do ROZCZAROWANEJ jezeli on wczsniej flirtowa z innymi jak ci to moglo nie przeszkadzac? Wiesz jak w zyciu jest?? z 10 poflirtuje i koniec a z 11 skonczy w lozku...Jak moglas na to sie godzic przezciez flirt a lozko dzieli bardzo cienka granica...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pieprzycie głupotki
Jak się związał z mężatka to znaczy że nie ma oporów w tej materii Jak by zgwałcicł kobietę to by znaczyło że nie ma oporów z kolei w tej materii "Olej to co było".... tylko że to co było doskonale opisuje z kim mamy do czynienia. Charakter i moralnośc jest NIEZMIENNA, można się dostosowac do środowiska i norm ale to wewnątrz jest na zawsze. Masz wybór - jednak jakby co to pretensje miej później do siebie 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .....rozczarowana.........
flirtuje..........hm moze za duzo powiedziane....jest dosc otwarty i czesto rozmawia z różnymi osobami o dość jak dla mnie intymnych sprawach....zadaje pytania....kiedys zobaczyłam ze zwraca sie do jednej per: malutka...na gg kiedyś. Podobno rozmowa miała miejsce tylko raz i nic nie znaczyła. Najgorsze jest to że ja leżałam wtedy obok, a on sie obraził bo nie miałam ochoty, byłam śpiąca...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
CHARAKTER I MORALNOSC jest zmienna....to zalezy od czlowieka- ja kiedys potrafilam zdradzac facetow z ktorymi bylam az trafilam na "milosc" ktora mnie zmienila......ale po jakims czasie bo na poczatku bylam taka jak zawsze dopero pozniej dotarlo do mnie ze koniec,robie zle i niechcialabym zeby on mi tak robil.I zmienilam swoja moralnosc i charakter

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .....rozczarowana.........
powiedziałam ale on uważa że to nic nie znaczy..że mnie kocha itd. nie jestem szczególnie zazdrosna ale takie rzeczy mnie potem gryzą.....i dręczą jednak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaraz zaraz zaraz zaraz
no niestety znalazł. Ja wiem, że jak się kocha, to chce się wierzyć, więc zaprzecza się faktom i przyjmuje do władomości słowa, chociaż czyny świadczą o czymś innym. Zrobisz jak zechcesz, ale ja bym zaufała temu niepokojowi w brzuchu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm.. wiec tak przeszlosci nie zmienisz ale mozesz zmienic przyszlosc. zacznij zachowywac sie tak samo jak on : badz mila dla kolegow,mow do nich MIsiu czy Malutki czy slodziutki :) a jak twoj bedzie warczal odpwiadaj mu tak samo jak on tobie.....To ze mial romans....zapomij o tym...powiedz mu ze jezeli zlapiesz go chociaz raz na klamstwie to bedzie definitywny koniec zwiazku.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .....rozczarowana.........
i chyba tak zrobie....ale ciężko będzie juz to wiem, boli mnie brzuch jak o tym myślę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .....rozczarowana.........
muszę to skończyć :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaraz zaraz zaraz zaraz
rany...znam to uczucie. Nerwy jak tak ścisną za brzuch to nie fajnie jest. Pocieszę Cię, że taka nerwica dobrze robi na figurę :-D (wiem wiem to wcale nie śmieszne). Gorzej jest, gdy się odczuwa gorąco w mostku i serce cały czas kołacze jak oszalałe - miałam obie i ta druga jest zdecydowanie gorsza. A wszystko przez facetów...eh.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pamietaj co cie nie zabije to cie wzmocni. Wiesz jak ja zawsze robie jak mam trudna sytu. i nie wiem co robic/ ? Wyobrazam siebie ze to jakas moja kolezanka ma taki problem i staram sie go rozwiazac obiektywnie ..tak jakby mnie nie dotyczyl....i wtedy rozwiazanie przychodzi mi samo..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czy to na pewno było zanim byliście ze sobą??? piszesz, że 3 lata razem, a ten facet chciał go bić, jakby to świeże było... No nie wiem, czy po kilku latach każdy mąż by sie tak do bitki brał na widok dawnego gacha swojej zony... może tak, może nie, ale nie byłabym taka pewna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaraz zaraz zaraz zaraz
No właśnie mnie też się to wydaje dziwne. Tamten facet musiał by być nieźle rąbnięty, żeby trzy lata czuc taką nienawiść. Nawet po śmierci ukochanej osoby ludzie szybciej dopchodzą do siebie. Sama przeżyłam zdradę i do dupencji eksa żal i złość miałam tylko w pierwszym odruchu. a I do byłego już mi przechodzi, chociaż byliśmy małżeństwem wiele lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .....rozczarowana.........
:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaraz zaraz zaraz zaraz
eh, jas to się chyba przestanę udzielać na kaffe. Popisze człowiek coś a potem ktoś inny cierpi. Szkoda mi Cię strasznie, naprawdę. Dokładnie wiem co się teraz dzieje w Twojej głowie. Powiem Ci tyle - nie rozmawiaj z nim, nie pytaj tylko sprawdź. Prawda chociaż czasem bolesna jest na dłuższą metę najlepsza. A może to my się mylimy? Ja z doświadczenia wiem, że w życiu jednak lepiej mają Ci, którzy kochają mniej. Jak się jest mocniej zaangażowanym a druga strona jest niekoniecznie uczciwa i szczera to przerąbane. Mój eks mnie nie kochał wcale ale był ze mną kilkanaście lat bo moja miłość mu schlebiała i na dłuższą metę było mu ze mną wygodnie. I w niczym mu nie przeszkadzała. Wychodził z domu i żył tak, jakbym nie istniała. To strasznie boli i pewnie mnie trochę wykrzywia emocjonalnie, że teraz jestem strasznie uczulona na takie zachowania. Ale ja opisywałaś o tym, jak się Twój chłopak zachowuje, to jakbyś o moim mężu pisała. Co nie znaczy, ze ja mam rację. Przemyśl to wszystko, ale jeśli przez niego czujesz się nieszczęśliwa, to powinnaś coś w swoim zyciu zmienić. Nie warto się poświęcać. W takiej sytuacji przypomina mi się cytat z "wiedźmina" sapkowskiego - "pomyliłam niebo z gwiazdami odbitymi w stawie" Taki był mój związek. A jaki jest Twój? To niebo, czy tylko jego odbicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .....rozczarowana.........
dzieki za miłe słowa, jakoś to będe musiała przeżyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×