Nie wiedziałam, że w dużym mieście można czuć się samotnie..

Sama mieszkam w malej miescinie i zaraz po liceum kazdy wyjezdza do duzego miasta na studia typu Wroclaw czy Opole i tam juz przewaznie zostaje, szuka pracy itd. Ja na studia nie wyjechalam tylko zostalam z rodzicami i poszlam do mniejszego miasteczka na studia. Teraz jestem po studiach i chcialabym wyjechac do duzego miasta bo tutaj mam tylko jedna kolezanke ktora za niedlugo wychodzi za maz. Czuje sie samotnie i marne szanse by poznac druga polowke. Myslalam wiec ze dobrym rozwiazaniem bedzie duze miasto. I ktos nagle mi mowi, że jak mysle ze poznam duzo ludzi w duzym miescie to jestem glupia. I ze w duzym miescie czlowiek mimo tego ze jest duzo ludzi na ulicy to i tak czuje sie samotny. Jestem w szoku, bo myslalam ze jak mieszka sie w duzym miescie to poznaje sie ludzi i samotnym nie mozna sie czuc. No wiec jak to jest?

tak wlasnie jest chociaz sa wieksze szanse na poznanie sasiadow, moze ktos w Twoim wieku bedzie mieszkal w poblizu, zalezy jak szybko nawiazujesz kontakty. Ja po przeprowadzce dopiero po dwoch latach poznalam moja obecna przyjaciolke i wielu innych ludzi.

szanse na spotkanie drugiej połówki jednak są większe w dużym mieście.

Mi sie wydaje ze to kwestia otwartosci na ludzi i tego czy jedziesz na studia czy jestes singlem po studiach. Jak to drugie to rzeczywiscie ciezko

Wg mnie duze miasto daje mozliwosci i na pewno latwiej kogos poznac niz na jakiejs wiosce zabitej dechami

zarówno w małym mieście jak i w dużym