Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość caaaaapri

beznadzieja........

Polecane posty

Gość caaaaapri

Witam! mam 23 lata, od 6 lat w związku. Hmm, na początku było ok, nie super, fantastycznie tylko ok. Teraz jest beznadziejnie. X. nie prawi mi komplementów, nie mówi, że mnie kocha. A najgorsze jest to, że zupełnie mnie nie szanuje. Nie mamy o czym, ze sobą rozmawiać, siedzimy w ciszy, która nie jest fajna tylko irytująca. Seks? Beznadzieja:/ Najważniejsze, że on chce ja już nie muszę, sam mi to ostatnio powiedział.Nie umie mnie zachęcić do siebie, czasami mnie brzydzi.Zaniedbał się, czasami mi za niego wstyd. Kiedyś denerwowały mnie pary tzw. przyklejki, które cały czas sie całują, przytulają itp, itd, teraz wiem,że to była zazdrość. Mogłabym, żyć tylko jeszcze 2 tygodnie, byleby móc poczuć taką milość.Gdzie jesteś najważniejsza, kochana i nigdy dość miłości.Przeczytałam, że mężczyzna nie musi mówić,że kocha,że okazuje to czynami. Co z tego, że on mnie gdzieś zawiezie, coś poda, zrobi skoro ja nie tego chce. Jestem młoda a czuję sie na 40 lat.Każdego dnie jest mnie mniej. 6 lat razem , ani raz nie wspomniał o wspólnym mieszkaniu, ślubie, przyszłości.Kiedyś walczyłam o tą miłość, dziś jużnie mam sił ani motywacji. Najważniejsze, że niewiem dlaczego jestem z nim??? To nie miłość, raczej przywiązanie.Chciałabym być najważniejsza, chciałabym być całym światem. Jestem atrakcyjna, czasem gdy rozmawiam, z jakimś mężczyzną, pada pytanie czy on nie będzie zazdrosny, mówię nie, bo tak jest. On nie jest o mnie zazdrosny, tak! Słyszę wtedy, że to niemożliwe, bo o mnie należy być zazdrosnym. Dużo by jeszcze pisac....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość caaaaapri
wiem, ale boje podjac ta ostateczna decyzje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość próbowałaś rozmawiać
z chłopakiem?? Nie podejmuj pochopnie decyzji... jesteście już 6 lat ze sobą - to długo... może da sie jeszcze naprawić ja jestem 7 lat z chłopakiem i wiem że jest taki czas że przychodzi rutyna i że są to ciężkie chwile

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak się człowiek przyzwyczai do pewnego stanu to ciężko to zmienic, zaryzykować i wprowadzić do życia coś nowego, wiem... ale zastanów sie dobrze, jeśli jestes pewna tego, ze jest Ci z nim źle i nie chcesz ciągnąć tego związku dalej, i tylko strach powoduje to, że nadal z nim jestes, to chyba warto stłumic ta obawe w sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość próbowałaś rozmawiać
wiem że przychodzi czas kiedy chcemy wiedzieć na czym stoimy... jeżeli Twój chłopak nie wspomniał o ślubie, wspólnym życiu - nie widzę nic złego w tym żebyśTy go o to zapytała... Powiedz mu o wszystkim... może obudzi się i zacznei się starać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość caaaaapri
mowilam wiele razy o tym ze mi jest zle, ze oczekuje wiecej. on twierdzi ze wymyslam problemy. to nie rutyna, ja go nie kocham, ot i wszystko... tylko dlaczego tak ciezko mi powiedziec odchodze? bo boje sie samotnosci,...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Josió Wilkupnik
To tkwij dalej w tym pseudo-związku i nie zadawaj pytań. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tatiana Okupant
Ale masz cykora, tylko się potem nie zdziw...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×