Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

jak to przetrwać

jak stare dobre małżeństwo...

Polecane posty

Mam super faceta, jest nam razem bardzo dobrze pod wszystkimi względami. Jesteśmy razem już 1,5 roku. Dogadujemy się idealnie, na palcach jednej ręki mogę zliczyć drobne kłótnie. Problem w tym, że od kilku miesięcy jesteśmy w związku na odległość. Widujemy się co weekend - który praktycznie spędzamy w domu. Czasem wypad na rower, na obiad. Nie mogę go z chaty wyciągnąć choćbym nie wiem jak prosiła. Zawsze znajdzie się 100 rzeczy które on musi zrobić... Nie, że nudzi mnie jego obecność czy ten związek, bo tak nie jest ale brakuje mi spędzania czasu poza 4 ścianami. Kilka lat temu przeżyłam krótką ale bardzo intensywna znajomość. 2 miesiące codziennych spacerów, o wschodzie i zachodzie słońca. Codzienne, kilku godzinne wycieczki w góry, zwiedzanie okolic Słowacji. Nie mogę o tym zapomnieć i dlatego tak bardzo mi żal, że mój facet nie potrafi się dla mnie przełamać i wyjść ze mną na głupi spacer choć na godzinę. Nie wiem jak go przekonać. Nie chcę go zarzucać tekstami, że jego \"poprzednik\" był taki czy taki, bo sama nie chciałabym usłyszeć, że jego była lubiła to czy tamto. Jak go przekonać? Bo słowa i moje prośby, błagania, skomlenia nie pomagają...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aafilem
a ile macie lat? moze on jest po prostu pracą zmeczony..albo to taki typ domatora

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrozkamala
zacznij wychodzić sama, a on wkrótce wyjdzie za tobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asdcc
pogadaj z nim, moze ustalcie ze 1 weekend spedzicie w domu, a kolejny poza domem, moj tez marudzi na wychodzenia, mimo, ze na poczatku bez przerwy chodzilismy na spacery, przesiadywalismy na lawkach, teraz kiedy \"dojrzal\" woli siedziec w domu, ale ustalilam, ze bede sie zgadzac na ogladanie tv, ale i on ma czasami wyjsc ze mna gdzies

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
faktycznie wiek może ma ogromne znaczenie... Ja mam 20 on 29. Zrozumiałabym go gdybym chciała co tydzień imprezować na mieście, wyciągała go na spotkania ze znajomymi itp... ale nie... ja chcę iść czasem do parku, przejść się po lesie. To przecież wiele nie kosztuje... ale on rzekomo nie lubi spacerów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wrozkamala zacznij wychodzić sama, a on wkrótce wyjdzie za tobą gdybym poszła sama to on pewnie w spokoju pozałatwiałby swoje sprawy przed kompem, naprawił rower, pogrzebał narzędziami w mieszkaniu i tak by się to skończyło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrozkamala
Może tak, ale w końcu zacząłby się martwić, że radzisz sobie bez niego, albo zauważyłby, że jakoś się odsuwasz, że Cię traci w pewnym sensie. Coś musisz zrobić :) Wiem, że to niełatwe, bo mój ma to samo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×