Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ile trzeba jezdzic

ile codzien trzeba jezdzic na rowerze zeby schudnac? jezdzi ktos??

Polecane posty

Gość gość
Jezdze od 6 lat codziennie powyzej godziny i nie schudlam ani grama;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Darek W
powiem wam tak, 2 tygodnie temu mialem 109kg wzialem rower zaczalem jezdzic codziennie ok.15 km tempo 20 na godz okolo godziny jazda. Po 2 tygodniach waga 104kg , ciśnienie mialem 155/105 teraz 140/95 bez tabletek , po powrocie do domu mam cisnienie nawet 115/78 i jest ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marcin84wwaa
żeby schudnąć trzeba jeździć co drugi dzień minimum 40km i trzeba pokonać ten dystans w 2 godziny.Po dwóch miesiącach już widać super efekty. No i oczywiście dieta: bez słodyczy i minimum alkoholu.Ograniczyć tłuszcze, dużo białka i węglowodanów złożonych typu ciemny chleb.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madralala
Nigdy nie miałem problemów z wagą i zawsze się ruszałem. Jeżdżę cały rok. Może 30 dni w roku opuszczam. Na dzień przypada średnio 10km, czyli około 30minut. I przy wzroście 180 ważę 65kg. Badania wykazały, ze ci co ćwiczyli pół godziny dziennie mieli MNIEJSZY apetyt od tych, którzy się wcale nie ruszają. I tak jest jak się ruszam to nie chce mi się jeść. A jak wiem, że mam się ruszać, to też nie chce jeść, bo wiem, ze będzie mi to przeszkadzało. Więc nie jest to tak że sama dieta,.Samą dietą, to można liczyć tylko na efekt jojo. 2kg to jest nic. 2kg to ja w ciągu doby mogę schudnąć i z powrotem przytyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
cos wam powiem o "mniej jedz"pewnie ze to wazne, ale ja jem od kilku tygodni 1/3 tego co wczesniej i nic, waze dokladnie tyle samo, zaczelam jezdzic na rowerze (normalnym bo to przyjemniejsze niz stacjonarny) i tez jeszcze nic, chcialabym sie wiecej ruszac ale po 9h w pracy, ciezko mi sie zmusic do czegos, wracam codziennie o 17:30, obiad-18, zamin sie zje i powynosi gary to jest 19 i mysle tylko o posadzeniu d**y i pojsciu spac.TESKNIE ZA WF'EM !!!! Mialam wydzieloony czas,i musialam troche sie poruszac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawictwo pospolite125
nie da się schudnac na rowerze.. To nie możliwe .. Prędze od joggingu stracisz kilogramy . Albo szybkiego marszu 5 km dziennie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawictwo pospolite125
Prędzej od joggingu stracisz kilogramy . Albo szybkiego marszu 5 km dziennie kiedys ( 10 lat temu ) byłem amatorem kolarzem robiłęm po 140 km dziennie , nie straciłem ani jednego kilograma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jezdze i nie chudne chudlam spacerujac godzine regularnie szybim tempem oraz od cwiczen po ok 15min dziennie zadnej diety a jedynie ograniczenie ilosci zarelka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Penis mi się skurczył po jeździe rowerem czuje jakby był zdrętwiały Czy to normalne? :( czytałem ze po dłuzszej jeździe rowerem (jechałem 1.5godz szybkim tempem) zawsze się penis skurcza, bo po prostu krew nie jest do niego tłoczona, ponieważ jest wazniejsza w innych miejscach organizmu, ale on mi nawet jakby zdrętwiał. Co prawda wygląda normalnie, odkurczył się pare minut po zejściu z rowera, ale czuje jakby był lekko zdrętwiały, jakbym go nie czuł ze go mam smutas :( chociaż reaguje poprawnie bo sprawdziłem i przy pornusie mi normalnie stanął :D ale nadal czuje takie jakby zdrętwienie Co jest kurcze? dodam ze jechałem wczoraj z rana i od wtedy tak mam, a po za tym nie jezdze od wczoraj, tylko dłuzej, ale wczoraj jechałem pierwszy raz na nowym siodełku i na nowej sztycy, po prostu mam teraz wyzej siodełko bo wczesniej jezdziłem na dość niskim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Od maja do listopada z 97 do 81kg (cel 78kg), początkowo przez dwa miesiące 4x tyg. po 20 km vśr = 15-18km/h. Więcej nie dałem rady. Później stopniowo zwiększałem prędkość i dystans. Obecnie ok. 45km 4x tyg. vśr. = 25-28km/h. Jak wracam koszulka jest całkowicie mokra. Ale mam jeszcze lekki niedosyt jazdy lecz nie mogę poświęcić na to więcej czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ludzie tu pierdoły piszą "lepiej nie jeść a nie jeździć to schudniesz siedząc" a gdzie zdrowie ? takim sposobem kondycje j***esz sobie lepiej jeść mniej i godzinka dziennie w dobrym tempie ja jeżdżę tak 35-40km/h rowerem mtb marki kross 26' przerobiony na szosowy koła i opony zmienione na szosowe i co 3 lata temu jak tak zacząłem to troszkę ponad pół roku z mega dietą schudłem z 98 na 80 więc się da tylko trzeba być upartym bo nie jest łatwo ps teraz jak chce to 100km zrobię rowerem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
są specjalne spodenki z gąbkami do jazdy na rowerze wtedy nie ma się problemów z długą jazdą i bólami ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monikaya
Jak ktoś ma 55kg to ile chce schudnąć? 1-2 kg to duzo do takiej wagi! jak ktoś ma 80kg i jeżdżąc na rowerku przez kilka tyg zgubi np 5kg to jest bardzo duzo.Rowerek ,poprawia nam kondycję,jesteśmy sprawniejsi ,śpimy lepiej ,samopoczucie jest lepsze! ja jężdżę codziennie ok2 godz dziennie.Zimą rowerek stacjonarny,a jak pogoda to w trasę.Polecam wszystkim szczególnie grubasom,warto!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może jeżdżąc rowerem chudniecie, tylko mięśni przybywa zamiast tłuszczu np nogi po rowerku robią się bardziej umięśnione a mięśnie ważą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
od sportu wyglada sie jak robokop ,terminator -fuj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadzam się z powyższą wypowiedzią. Rower jest dobry dla facetów, kobietom za bardzo rozbudowują się mięśnie i nogi wyglądają brzydko. Kobiece uda mają być smukłe z lekkim zarysem mięśni, a nie nabrzmiałe nad kolanami jak u piłkarzy :o Dla kobiet najlepsza jest gimnastyka, stretching, pilates, bo to rzeźbi ładnie kobiecą sylwetkę. Nudne jak flaki z olejem takie treningi, wiem, ale wystarczy spojrzeć na sylwetki gimnastyczek, baletnic i porównać do rowerzystek wyczynowych ;) Już lepszy spacer 5 km zamiast cardio i cm lecą bez problemu. Ja osobiście najwięcej cm straciłam dzięki jodze i zwykłym spacerom do pracy i z powrotem, nie dzięki bieganiu czy jeździe na rowerze. Ograniczenie kcal też ma znaczenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
joga pilates daja smukla sylwetke a sporty to robia z baby robokopa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja rozumiem ze ludzie jezdza na rowerze bo nie maja kasy na bilety lub komunikacja jest denna ale zeby jezdzic dla rozrywki? i dojezdzac na rowerze do roboty jak sie ma bryke - przeciez przyjezdza sie spoconym i zmeczonym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tak mam, nie nawidze obslizglych,spoconych,smierdzacych tramwajow i autobusow a korkow jeszcze bardziej nienawidze wiec i autem nie jezdze. Od 3 lat codziennie przez 365 dni w roku jezdze rowerem do pracy bo mam blisko niecale 10 km i wierz mi,ze mozna sie tak wyrobic,ze taki kawalek zadnego wrazenia nie robi ani sie nie poci ani meczy,taki spacerek tylko na kolkach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
aha no i od roweru sie raczej nie chudnie,wynika z moich obserwacji:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
spacery i sport zwiekszjaja apetyt i powoduja tycie-oczywiscie zawodowi wyczynowi sportowcy, ktorzy zyja sportem na codzien to inna kategoria ale sport nie odchudza to mit

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale teoria bo walne:-D:-D:-D nawet nie ma co dyskutowac:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sport strasznie zwieksza apetyt- i powoduje tycie-jak sie czlowiek naspaceruje nabiega naplywa to sie rzuca na jedzenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kto chc eschudnac przez sport ten sie rozczaruje a baba stanie sie ohydnym umiesnionym masywnym klocem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odchdzanie przez sama diete to dla tych ktorzy chca miec miękkie, zeby nie powiedziec- sflaczale, cialo. Porownajcie sobie napietosc skory u cwiczacych i tych, ktorzy tylko zrezygnowali z pewnych produktow. Zreszta roznice widac tez w sposobie poruszania sie. Lepiej pedalowac chocby pol godziny niz lezyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sport powoduje ze jest sie masywnym zwalistym klocem -brr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przeciez to jakis debil pisze:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sport niszczy stawy i kregoslup mozna doznac kontuzji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pareya37
Ja od 2 tyg cwicze codziennie po 45 min z Chodakowska a jak nie mam zwyczajnie siły na te cwiczenia biore sie za rower.Codziennie spedzam godzine na rowerze z Choadkowsak badz i bez niej i powiem ze widac efekty.Nie sa One spektakularne ale nogi zdecydowanie lepiej wygladaja,po cwiczeniach z Chodakowska dbam tez o brzuch,ramiona.Mysle ze warto posiwecic czas na rower.A i wyrzuccie wage.Bo udowodnione jest ze tłuszcz sie spala ale miesnie nabieraja masy i waga czasem mimo naszych cwiczen pokazuje wiecej i nas demotywuje.Mierzmy sie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jrat77
Witam Ja zacząłem jazdę po długiej przerwie spowodowanej kontuzją. 28 marca ważyłem 106kg. Od kwietnia zacząłem intensywną jazdę - 2-3 razy w tygodniu po 1-1,5 godz. plus 2-3 w weekend (oczywiście jak czas na to pozwolił). Do tego doszły sporadyczne mecze w oldboyach, spokojnie ze względu na niewygojone więzadła. Teraz (4.07) ważę 88,5 kg. Można schudnąć, tylko trzeba pedałować z wysoką kadencją (ok. 90 obr/minutę). Jest to trudne na początek, ale możliwe - ważną rzeczą jest rozluźnianie stóp i podudzi. A jeszcze ważniejszą wpięcie się w rower - systemy SPD albo nawet noski. Bez tego pedałowanie sprowadza się tylko do siłowego naciskania na pedały, co w efekcie jeszcze bardziej rozbudowuje mięśnie czworogłowe uda. Przy wpięciu i podciąganiu pedałów czuję nawet mięśnie brzucha podczas jazdy. I oczywiście - nic na siłę, bo nie ma nic gorszego jak stracić zapał po pierwszym tygodniu bez efektów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×