Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość szczęsliwa od jakiegoś czasu

czy są tu jacyś szczęsliwi?

Polecane posty

Gość szczęście1111
gdybym nie szukała to bym się tu nie żaliła...już prawie 3 miesiące i nic... może mój problem to to że mieszkam na wsi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ola1979k też miałam kiedyś załamanie.. popadałam w ostrą depresję.. rodzice mi bardzo pomogli, za co jestem im bardzo wdzięczna.. Wiesz jak miałam? potrafiłam 5 minut się śmiać jak głupia i nagle bez powodu zacząć płakać. Nigdzie z domu nie wychodziłam. Spałam baaaardzo dużo.. dużo za dużo. Nic mi się nie chciało. Wszystko wydawało mi się beznadziejne. Znajomi wydzwaniali a ja ich cały czas unikałam. Rodzice początkowo ze mną rozmawiali, ale to nie pomagało. Poszli po jakieś tabsy do apteki, trochę pomogło, ale i tak było tragicznie. Potrzebowałam szoku jakiegoś :D no więc któregoś weekendu znajomi po raz kolejny dzwonili pytając się czy gdzieś wyjdę, a ja zapłakana odpowiadałam że nie i żeby dali mi święty spokój. No i co mój tata wariat zrobił? Zamówił mi taksówkę, wybrał ciuchy do ubrania, dał mi 100 zł do kieszeni, wziął nr tel od znajomych i wyrzucił mnie z domu do taksówki. Kierowcy kazał mnie zawieźć co znajomych na imprezę. No i nie miałam wyjścia. Pojechałam.. chociaż bardzo nie chciałam początkowo. Ale pomogło - nigdy takiego szoku nie przeżyłam :D później coraz lepiej ze mną było.. No i teraz już jest zajebiście :D z Tobą też tak będzie.. zobaczysz 🌼 mówię: kwestia czasu.. swoje trzeba przeboleć i wypłakać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość konradsi
idz wiesniaro krowy doic,a nie w internecie siedzisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie podam nika
a ja zawsze jestem zczesliwa po seksie, przez dlugi czas orgazmie utrzymuje mi sie taki banan na ustach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczęście1111
jestem ze wsi i się tego nie wstydzę. boli mnie tylko to, że utrudnia mi to życie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mieszkasz na wsi? kurde.. ja uwielbiam takie klimaty ;) mam rodzinę na wsi. Najlepsze chwile z dzieciństwa jakie wspominam. Te krowy, które wbiegały jak głupie na podwórko żeby się napić. A kombinajna jak się bałam :D:D masakra.. jak widziałam kombajn z odległości nawet 500 m to i tak panika :D nie zapomnę tylko jednego.. jak mój wujek zabił myszkę na polu.. uraz do końca życia.. :D ja to rozrabiaka byłam. Z kuzynem na śmierć kurę zaginiliśmy, jazda konkret była. Na boso chodziłam po podwórku, nogę gwoździem sobie przebiłam, heh :D tyle wspomnień, że hohoh myślisz, że mieszkając w dużym mieście jest lepiej czy fajniej? błędne myślenie.. mi się osobiście marzy domek z ogródkiem na jakimś odludzi, sielanka, dzieci i kochający mąż przy boku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczęsliwa od jakiegoś czasu
pracę straciłam w styczniu...(a kredyt hipoteczny nie pytał czy powinnam) znalazłam inną - byle jaką i byle jak płatną - bo żadna praca nie hańbi - nie załamałam się. i jak słyszę, że pracy nie ma, albo że ktoś nie pójdzie bo za mało płacą - to się nie dziwię, że szczęśliwy nie jest... ręce mam urobione po pach, fizycznie, chociaż ostatnie lata spędziłam jako manager przy biureczku... mam cudownego faceta, ale nie miałam go kiedyś i jakoś zawsze mi się udawało nosić uśmiechniętą michę... trzeba szukać szczęścia tam, gdzie go nie widać... co do zdrowia, to rzeczywiście jak go brak, to nic w tym szczęśliwego, ale właśnie takich ludzi podziwiam za uśmiech na twarzy mimo wszystkiego....a znam takich - mam na co dzień, przyjaciółkę chorą na SM, wujka który walczy z rakiem, babcie po dwóch udarach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ola1979k
wiem co masz na mysli,ale ciezko sie przezyc,jak ledwo sie pozbierasz i dostaniesz odrazu kubeł zimnej wody i strzal miedzy oczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczęsliwa od jakiegoś czasu
całe życie mieszkam na wsi z małymi przerwami, ale wcale nie chcę wracać do miasta. dzisiaj siedziałam przed domem, nałożyłam na twarz maseczkę z ogórków i oglądałam przez lornetkę jak ptaki ganiają po trawie:). a jak ćwierkały....normalnie żadna muzyka nie była potrzebna:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczęście1111
przepraszam, ale czy Ty myślisz, że wybrzydzam? chodzę od drzwi do drzwi i tez uważam, że żadna praca nie hańbi... więc nie oceniaj kogoś jeśli nie znasz sytuacji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ola1979k miałam tak jak Ty mówisz.. najpierw rozczarowanie z powodu jednego mężczyzny.. tak mi dokopał, że szok.. już się zaczęłam zbierać a tu kolejny mi świństwo zrobił. I wtedy się bardzo niedobra i wredna dla facetów zrobiłam. Aż do wakacji, kiedy poznałam mojego obecnego mężczyznę. Nie masz nikogo kto by Ci pomogł? komu mogłabyś się wyżalić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczęsliwa od jakiegoś czasu
szczęście1111 jeśli uważasz, że pisałam coś do Ciebie to się mylisz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczęście1111
i ja też chcę tu zostać bo kocham wieś i to życie... ale najbliższe miasto w którym "mogłabym" znaleźć pracę jest 50 km stąd...bardzo kiepski dojazd i praktycznie musiałbym się stąd wyprowadzić, żeby tam pracować...ale znowu praca jaka mogła bym tam znaleźć nie wystarczyła by mi na to żeby się tam utrzymać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczęsliwa od jakiegoś czasu
nigdy nie oceniam ludzi, nie znając ich, nie znając ich sytuacji. tak samo nie oceniam Ciebie. nie odważyłabym się, bo można w takiej formie - na necie - bardzo kogoś skrzywdzić....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trudno powiedziec
Ludzie pisza o nieszczęsciu bo ono jest widoczne i latwo je odczuć. Jeśli ktoś zawsze byl szczesliwy to pewnie tego nie zauważa. By docenic to co sie ma najpierw trzeba to stracic. ja teraz jestem szczęśliwa, ale czy będę jutro, napiszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczęsliwa od jakiegoś czasu
czasem trzeba zaryzykować. z tego co przeczytałam to masz gdzie wrócić, gdyby nie wyszło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczęście1111
jeśli tym razem to było do mnie: owszem, mam gdzie wrócić, ale nie mam za co wynająć tam nawet jakiegoś pokoiku na start...poza tym... przypuśćmy, że znajdę tam pracę w jakimś sklepie, czy nawet jako sprzątaczka, wynajmę jakiś pokoik czy kawalerkę, zapłacę za to co najmniej 600zł+ opłaty, a zarobię max 1000... czy to życie czy egzystencja??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ola1979k
nie zreszta po co wszystkich informowac iz sie jest kompletna idiotka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uczona panna
ludzie specjalnie zakladaja takie topiki zeby dokopac nieszczesliwym to samo sie tyczy zdjec na naszej klasie,piekne i usmiechniete zdjecia ,wszystko na pokaz,zenada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dlatego w dwie osoby jest pod wieloma względami lepiej. Jeśli razem bedziecie mieć 2 tysiące a za pokoik 600 zł- to zostaje troche na życie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczęsliwa od jakiegoś czasu
uczona panna - nie mam profilu na nk. miałam i szybko usunęłam. nie widziałam takich topików - o szczęsciu - czytałam jak mogą niektórzy dokopać innym i wcale mi się to nie podoba...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uczona panna- czasem ludzie zadają takie pytania bo szlak ich trafią jak to inni potrafią tylko narzekac i czarowidzctwo uprawiać. Inna sprawa ze ja tez jak mam pytanie i problem to zaglądam TUTAJ. Ale nie wchodze narzekać tylko pytać o zdanie i porade w interesujących mnie tematach. Jak zakładam aparat to wchodze tutaj. jak chce kupic nowy krem to tez tu zaglądam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście, że nie. Jakbym była szczęśliwa to bym tu nie siedziała :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczęsliwa od jakiegoś czasu
a dlaczego tutaj nie siedzieć jeśli się jest szczęśliwym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczęsliwa od jakiegoś czasu
dlaczego nie pokazać innym, że szczęśliwi ludzie też istnieją i że nie są gburowatymi drobnomieszczaninami z bogatym portfelem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczęsliwa od jakiegoś czasu
ja też mam powody do narzekań: a to rosnący frank, a to brak kasy na dokończenie budowy, a to utrata pracy, a to wiele innych rzeczy... ale mam też się czym cieszyć i o tym chciałam pogadać - czy mamy się czym cieszyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczęsliwa od jakiegoś czasu
i to jest właśnie problem - chociaż mamy się czego cieszyć, to nie chcemy o tym mówić. dlaczego nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdenia99999
bierzesz jakies psychotropy czy co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczęsliwa od jakiegoś czasu
jak widać "szczęśliwych inaczej" czyli tych którzy czują się szczęśliwi dowalając innym - nie trzeba daleko szukać...:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×