Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dziuunia2

macierzyństwo a czas wolny

Polecane posty

z drugiej strony tak sobie myślę.. wczoraj miałam na ten temat rozmowę z moją mamą, ze powinnam poprosic opiekunkę dwa razy w tygodniu by te 2 godz. została z małą dłużej, a ja mam iść na aerobik, odstresować sie po pracy, moze do kosmetyczki, czy na zakupy. I wiecie co? szkoda mi dziecka... i tak siedzi z opiekunką cały dzień.. nie chcialabym by spędzała z nią wiecej czasu niz to konieczne.Wiec efekt jest taki, ze rezygnuje z siebie :O Inaczej gdybym nie pracowała - wtedy spedzam z dzieckiem tyle czasu, ze odmiana i kontakt z innymi ludźmi dobrze jej zrobi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a-aśka, to zazdroszczę ci takiego spokojnego dziecka :D Wizyta u kosmetyczki zajmuje minimum godzinę (prosty manicure), oczyszczanie twarzy już dobre dwie, u fryzjera baleyage też minimum dwie godz. Jak to Twoje dziecie wytrzyma tyle czasu??? Moja juz po 15 minutach wlazłaby we wszystkie kąty - no ale ma 1.5 roku. Moze kiedyś dorośnie (moze koło 18?) :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
asia - nie zrozum mnie źle - tez nie mam do pomocy babci i cioci i też radzimy sobie sami;) Lekarza po prostu umawiam sobie w sobotę (no szczególnie gina, czy dentystę :D potrzeba matką wynalazku. Mus to mus.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a-aśka
Bziczek, przecież napisałam, że z kosmetyczki zreyzgnowałam. Troszkę uważniej czytaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie zrezygnowałam z życia towarzyskiego, bo nie mogłabym. Mam dziecko, ale to nie oznacza, że mam się zamknąć w czterech ścianach i wzdychać do sufitu, jakby to było dobrze, gdyby chociaż godzinkę dla siebie znaleźć. Szczęśliwa mama, to szczęśliwe dziecko. Mnie stać na prywatny żłobek czy opiekunkę, więc też od czasu wynajmuję ją aby mi z dzieckiem siedziała, do pracy wróciłam, bo wiadomo pieniądze są ważne, więc żłobek się idealnie sprawdza. Jak mam ochotę wyskoczyć na kawę czy zakupy, to to robię. To że jestem matką nie zmienia faktu, ze tez człowiekiem i kobietą. A zauważyłam, że większość z was o tym zapomniała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edejane
gawiedź z miasta-- to świetnie ze sobie radzisz , oczywiście żłobek to świetna sprawa bo wiadomo zarabiac tez trzeba , jestem tego samego zdania co ty ale z mężem narazie nieplanujemy dziecka , na weekend majowy wyjeżdzamy w góry z moja przyjaciółka i jej facetem na 3 dni a gdyby było dziecko musiałabym wziąc nianie i to niewiadomo bo może by płakało.... , a do zadnej babci nie dałabym dziecka bo babcie pracuja i dziadkowie też , a w wolnych dniach tez należy im sie odpoczynek w postaci jakiegoś wyjazdy na wypoczynek -za te przepracowane lata , więc tak czy siak babcie odpadaja , najpierw troszke zycia luzu wolności rozrywki szaleństwa ;) ;):) a potem dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gawiedż ja też pracuję i jak to napisał ktoś wyżej nie zostawiła bym dziecka na 9 czy 10 godzinę w żłobku po to by iść do kosmetyczki. ja mam męża który ma dwie ręce i taką pracę która pozwala mu się zajmować dziećmi, więc czasem on zostaje z klonami czasem ja, ale o imprezach musieliśmy zapomnieć bo nie mamy babci cioci wujka nikogo tylko opiekunkę od 7 do 14, czasami mi szkoda wolności ale jak się powiedział A to trzeba i B;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edejane
dlatego nam szkoda teraz wolności , na dziecko przyjdzie czas , teraz trzeba troche z zycia korzystac .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edejane zauważ ze
nie każda kobieta ma obecnie 21 lat i 2 lata studiów przed sobą :) ja już studia mam dawno za sobą, mąż także, znajomi mają dzieci :D więc znajdujemy się w zupełnie innym momencie życia :) twoje rady nie przystają do tematu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edejane zauważ ze
Jak miałam 21 lat, to miałam inne priorytety ale to wszystko się zmienia :D ile lat można szaleć ? no i w końcu nawet nie ma z kim :D bo ludzie w podobnym wieku zakładają rodziny i imprezy, wyjazdy nie odgrywają już pierwszoplanowej roli :) To normalne, że w życiu sa rózne etapy :D ciesz się młodością, studiami a na forum sie udzielaj jak poczujesz zew macierzyństwa :) wtedy wszystko inne odejdzie na drugi plan :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edejane
z mężem mamy wspólnych znajomych i są nawet znacznie starsi od nas a dopiero od niedawna mają pierwsze dziecko , wiemy doskonale że młodośc nie trwa wiecznie dlatego trzeba sie bawić szalec póki człowiek jest młody :) tak np zrobiła mojego męża siostra , ma 33 lata i dopiero synek w drodze , ale zanim zaszła w ciaze to sie wyszumiała , podróżowała , wykształciła wraz ze swoim mężem , osiągnęli cele - dobra praca , piękny duzy dom , konkretne warunki finansowe i zdecydowali że to juz czas na dziecko (są 7 lat po ślubie) pierwsze dziecko (planowane) za miesiąc na świat przyjdzie - sa szczęśliwi, wiadomo że najpierw bratowa bedzie zajmowała sie dzieckiem , ale stać ich bez zadnego problemu na żłobek czy nianie itd.. (kiedyś) jednak mozna , jak sie chce osiagnąć cele itd ..a pózniej dziecko, chyba lepiej najpierw sie wyszumiec skoro sie narazie nie chce mieć dzieci , niz szumieć gdyby dziecko było i wtedy problem - bo kto mi zostanie z dzieckiem bo ja chce wyjśc np do galerii na zakupy albo z koleżanka na kawe itp... NIESTETY ..., lepiej nie miec dziecka skoro sie nie chce niz mieć (wpadka) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama od kilku lat
juz w wieku 16 lat planowalam urodzic dziecko zaraz po 20-tce, pozniej nastepne w odstepie do 3 lat. pierwsze urodzilam majac lat 21, byla to wpadka, ale swiadoma. tzn. wspolzyjac mielismy swiadomosc, ze moge zajsc w ciaze, ale nic nie planowalismy... drugie dziecko urodzilo sie w przeciagu 3 lat. teraz mam odchowane dzieci, skonczone studia i wybieram sie do pracy. za 10 lat ty wepchasz sie w pieluchy, ja sobie juz spokojnie bede jezdzic po swiecie i bawic sie, bo dzieci beda juz prawie dorosle... nie mam zbyt rozrywkowego charakteru, nie lubie szalec i ciesze sie, ze zycie uklada sie wedlug moich planow, nie do konca, ale jest dobrze. ale to twoje zycie i masz racje, nie powinnas nic robic na sile, to ty masz byc szczesliwa i sama wiesz co dla ciebie jest dobre:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tinturintu
edelajne wydaje mi sie ,że nie zrozumialas tematu nie pyta autorka o matki 20-letnie ktore sie nie wyszalały... zresztą co znaczy wyszalec sie na zapas.. ja pomimo 30 lat nadal mam czasami ochote gdzies wyskoczyć itd a nie powinnam bo wyszalalam sie przed ciazą??? zresztą masz aż za bardzo optymistyczne podejscie do zycia jestes zbyt pewna siebiepowiedzialabym gdyz wyksztalcenie nie gwarantuje kokosow ani idealnej pracy ...oczywiscie nie kraczę i życzę Ci jak najlepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tinturintu
no i ostatni Twoj wpis potwierdza co napisalam wczesniej...zle zrozumialas meritum pytania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
każdy wiek ma swoje prawa jak i każdy człek ma swoje priorytety. A punkt widzenia zmienia sie wraz z punktem siedzenia;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edejane
mama od kilku lat ---> tez tak moze byc , we wczesnej mlodosci dzieci ale za to potem wolnośc tinturintu--> ja tez w wieku 30 lat jak bede chciala gdzies poimprezowac to bede sie bawić , od czasu do czasu , ale moim zdaniem lepiej na taką zabawe poświęcić najlepszą młodośc od 20-29(30) lat gdzie sa jeszcze przejaciele , znajomi koleżanki którzy tez jeszcze nie mają dzieci , niz teraz zajmowac sie dzieckiem nie mając ukonczonej szkoły , nie mając jeszcze dobrego bytu finasowego dla całej rodziny dzieci są bardzo fajne , kochane , dziecko to coś pięknego , to wielkie szczęście - zdaje sobie z tego sprawe , ale moim zdaniem dziecko wtedy gdy jest konkretny byt zapewniony itd.. a tak na marginesie :) pozdrawiam wszystkie mamy i te które pragna dziecka , i te które maja takie podejscie jak ja ... zycze wam tez jaknajlepiej a przede wszystkich duuuuuuużo zdrówka wam i dzieciaczkom - bo co jak co ale ZDROWIE jest najważniejsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama od kilku lat
a odnosnie tematu, nie mam juz dla siebie czasu, ale od kilku miesiecy walcze:) nie mam sposobow poza meczeniem meza, ale dla niego siedzenie z dziecmi to najgorsza meczarnia i najokrutniejsza kara:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do mama od kilku lat - mój mąż uważa, ze to coś fantastycznego isć z dzieckiem na spacer, czy poszaleć z małą na placu zabaw. Tylko dziwnym trafem jakoś nigdy nie ma na to czasu, jest zmeczony lub mając do wyboru zakupy na cały tydzień w supermarkecie lub opieka nad dzieckiem wybiera najczęsciej.... zakupy :O po pracy ja muszę isć z dzieckiem od razu na plac zabaw (szczególnie przy tak pieknej pogodzie), ale mój mąż już ma ochotę wypic kawkę przed tv... wrrrrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama od kilku lat
moj ma do mnie pretensje, ze jak normalny czlowiek wiadomosci obejrzec nie moze w spokoju... bo ja przez caly dzien siedze i ogladam nowinki na bierzaco:P i jak siedze caly dzien z dziecmi to sobie odpoczywam przeciez w domu, a on ciezko pracuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mama od kilku lat - u mnie to samo :D zdiwionya - no właśnie on twierdzi, ze taki zarobiony jest.. a ja to mam plażę :D w domu i w robocie. ew. chyba baterie duracell mi w tyłek wsadzili przy porodzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eee tam mówisz ja dziś bawię się z dzieckiem a ty jutro, i po sprawie. Skoro oboje pracujecie to podział ma być 50/50. mnie też się czasem nie chce tak samo mojemu no ale co mamy zrobić, jak by mój takiego focha puścił to bym go pogoniła;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oooooooł
ja też znalazłam takie przedszkole, w którym mogą profesjonalnie zająć się moim 2-latkiem. Płacę 40 zł za kilka godzin, w czasie których załatwiam swoje sprawy. Robię to kiedy na prawdę muszę i cieszę się że mam taką opcję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tosia_
Gdzie to przedszkole? Bo ja jestem z Wawy i przydałoby się coś takiego, tylko w mojej dzielnicy chyba nic nie ma:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja moge polecic na Targowku albo Bialolece Teczowe Przedszkole, ale nie wiem skad ty jestes ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kucia
Też słyszałam o takich placówkach, dajcie jakieś namiary na strony internetowe bo to dobre rozwiązanie. Ja mam dość męczenia się z dzieckiem na zakupach, dla niego to nic ciekawego i tylko się nudzi. To już wolę żeby pobawił sie z rówieśnikami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IgaDudzia
u nas też jest tak że mój M pracuje a ja jestem "od dzieci". Czy zawracać mu głowę w weekendy?? Wolę zeby pospał sobie dłużej... tak ciężko pracuje. Dla mnie też taka tęczowa sobota byłaby jak znalazł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baobabb
Tu znalazłam kilka stronek z przedszkolami, zawsze cos się znajdzie:) http://www.teczoweprzedszkole.pl/view.php?pagewww=teczowasubota http://www.ogrodekmarysienki.pl/nasze_dzialania.html http://www.9494.pl/Krasnal-Przedszkole-i-Zlobek-Prywatny.5.122218.html Te mi najbardziej się podobały jak na razie, najwięcej dobrych opinii słyszałam o Tęczowym i Montessori. Krasnal ma tę zaletę , że 24 h działa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tosia_
IgaDudzia a ty nie jesteś zmęczona po całym tygodniu z dziećmi? Baobabb thx za linki! Podzwonię i dowiem się co i jak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszyscy jestesmy na pewno zmeczeni, a jeszcze zawsze jest cos do zrobienia- bez sensu ciagac dziecko wszedzie za soba... dobrze, ze przedszkola chociaz wychodza nam na przeciw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×