czy warto się wiązać z takim facetem?

Czy warto się wiązać z facetem, który pochodzi z biednej rodziny. Jest po studiach ma jakąś pracę ale na dzień dzisiejszy gwarantującą marne zarobki?

na jakis czas tak na stałe nie, na stałe najlepiej się z nikim nie wiązać

powinno brzmiec.Czy warto wiazac z kims takim jak ty!

wiedziałam, że polecą ostre słowa... zastanawiam się ...nie jestem już w najmłodszym wieku i sama już zdążyłam się ustatkować - ale nie mam zamiaru być dla kogoś sponsorem. Sama nie wiem. Facet jest ok. Ma dwie ręce. Pracuje...ale mimo to się waham

dobrze że ja już nie szukam, bo jak pomyślę że mógłbym na taką pojebaną babę trafic to aż mnie dreszcze przechodzą. babo oszczędź mu życia bo na niego nie zasługujesz

dokladnie, jezeli zalezy ci na pieniadzach a nie na milosci to czego w ogole chcesz w zyciu

znam kobiete lat 30,tez niezalezna finansowo,bez stalego partnera bo wlasnie szuka goscia z podobnym portfelem jak ona,poznala obcokrajowca z dobra praca i chyba sie zakochala bo wreszcie nie kalkulowala itd. , niestety kontrakt mu sie skonczyl i romans tez,a ona liczyla ze ulozy sobie z nim zycie.ludzie tylko tak gadaja ze pieniadze sie nie licza itd. owszem - jezeli oboje nic nie mamy ale robimy wszystko by sytuacja sie poprawila to ok, ale nie jesli kobieta dobrze zarabia ,a facet chociaz po studiach(np. filozofia:/) to nie moze dorwac pracy z pensja za ktora przejdzie przez miesiac.... i zyje na konto kobiety bo przeciez jest taki inteligentny i bystry itd. ... nie radze sie pchac na stale w takie zwiazki jesli liczysz na poczucie bezpieczenstwa i chcesz zalozyc rodzine

To: \"ma dwie rece\", mnie rozwalilo :D Tobie potrzebny facet z czterema rekoma, taki, co to nie tylko by pracowal za trzech, ale i mial wolne rece zeby Cie poglaskac i przytulic :D Nic nie piszesz o nogach...;)

nikt nie pisze o szczerości w związkach

nie wiem co tak krytykujecie autorkę. Kto by chciał być sponsorem? :o a autorko, skoro takie pytania zadajesz, to faceta nie kochasz. Bo gdybyś kochała, sprawy finansowe nie byłby ważne. Tak myślę.

to już ludzie nie wiążą się ze sobą z miłości,pod wpływem uczuć tylko patrzą na sferę finansową? chyba nie tędy droga. związek nie polega na kasie.

Ale ja nie bardzo wiem dlaczego napisałaś że miałabyś być sponsorem. Czy to znaczy, że on się sam nie utrzymuje? Ty byś go musiała utrzymywać? To ile on zarabia 500zł? Bo jeśli sam się potrafi utrzymać to nie widzę tutaj żadnego sponsoringu z Twojej strony.

wszyscy wszystkich tylko krytykują Nie jestem materialistką. Zastanawiam się nad tym czy stać nas bedzie na większe mieszkanie, lepszy samochód...chce mieć kiedyś dziecko. Czy ON utrzyma nas kiedy ja będę je wychowywać? Nie skaczcie do mnie za takie pytanie. Rozglądam się po znajmomych i widzę gdzie pracują, ile zarabiają. Na co ich stać. Nie marnują życia na rozważaniu o problemach finansowych

czemu sobie nie znalazlas lepszego? co z toba nie tak?

No właśnie dlaczego? Ano dlatego, że coś chyba ze mną nie tak :P Szukam sobie księcia....a tak na poważnie...to chyba żaden mi nie odpowiadał jak ten obecny. Ale im tak dłużej sobie gadam tu z wami to zaczynam dochodzić do wniosku, że skoro ten akurat jest bardzo ok to czego ja się czepiam :)

utrzymywać jak bedziecie mieć dziecko? Przecież teraz masz prace zarabiasz pójdziesz na ma macierzyński i potem znowu mozesz pracować nie widzę tutaj problemu. Wychodzi na to ze to ty szukasz sponsora bo ty chcesz siedziec na dupie w domu bo bedziesz miec dziecko. Jak tak dobrze zarabiasz to wrócisz do pracy i na opiekunke bedzie cie stac. Nie rozumiem tego podejscia kobiet ze czy on utrzyma mnie i dziecko?

hmm a może on leci na Twoją kasę?

żartujesz chyba? Nie wyobrażam sobie szybkiego powrotu do pracy po urodzeniu dziecka. Nie wyobrażam sobie aby przez pierwsze lata wychowywała za mnie dziecko opiekunka. Pracująca matka...też mi coś. Nalepiej jeszcze od 7 do 22. Beznadzieja. Tak to ja nie chce. Nie szukam sponsora tylko człowieka który mi zapewni bezpieczenstwo finasowe...mi i dziecku

znajdz sobie drugiego dla kasy a tego do sexu

i jest biedna :P

no właśnie...a co jesli on leci na moją kasę? Nawet nie chce mi się o tym myślec.

To kochana jak marzysz by być matką siedzącą w domku to szukaj bogatego. Bo z takim o przeciętnej pensji to musiałabyś wrócić do pracy po urodzeniu dziecka. Chociaż ja osobiście nic złego nie widzę w byciu pracującą mamą wręcz nawet nie wyobrażam sobie siedzenia tylko z dzieckiem. Ale każdy jest inny i to Twoja sprawa tak wiec jak nie ma on perspektyw na awans i wieksze zarobki to szukaj kogos o lepszej sytuacji finansowej.