....swiat to gowno...

...a ludzie sa zli....

...tak niestety jest i nic sie na to nie poradzi....

koniec swiata bliski

z tego wniosek, że jesteś zła/zły i siedzisz po uszy w gównie ;) zgadzasz się?

żeby takie gówno zrobić?

...tak w calej rozciaglosci....

...trza miec dupe jak slon....

oprócz moczu

....zycie to wieeelka kupa a ludzie sa zli i perfidni... ziemia to dno ...........jedynie Szatan moze nas wszystkich ocalic.....

a kysz na krzyż

ocalić cię może tylko miłość... jeśli znajdziesz ją w sobie zobaczysz ja także u innych. zobaczysz ten nikły czasami płomyczek i poznasz co zrobic aby zapłonął porządnie.. siedzieć na dupie i narzekać jak wszystko jest paskudne to chyba mało ambitne zadanie, co?

Ich szatan, utraciwszy święty zapał grzechu, Lekceważy swe ognie trawiące i czary. Niespodziane wybuchy nadziei lub wiary Psują mu doskonałość szatańskiego śmiechu. Marząc nowe kuszenia i nowe chichoty, Wlóczy się, jak bez celu, ten łotr zadumany - I jakoby księżyca niezmienne odmiany, Trapi go myśl, krążąca dokoła tęsknoty... Próżno szuka płomienia dla swojej pochodni I barwy dość piekielnej dla świetnych sztandarów: Chwiejność grzechu samego, trudny wybór zbrodni Igra mieczem, wiszącym u boku zamiarów! Więc wybrednie bezczynny, a pełen olśnienia, Jak wniebowstępujący na wieczną weselność - Okiem, chciwie zmrużonym, z rozkoszą ocenia Swych odświętnych wywczasów ochoczość i dzielność! Ich szatan, utraciwszy święty zapał grzechu, Lekceważy swe ognie trawiące i czary. Niespodziane wybuchy nadziei lub wiary Psują mu doskonałość szatańskiego śmiechu. Marząc nowe kuszenia i nowe chichoty, Wlóczy się, jak bez celu, ten łotr zadumany - I jakoby księżyca niezmienne odmiany, Trapi go myśl, krążąca dokoła tęsknoty... Próżno szuka płomienia dla swojej pochodni I barwy dość piekielnej dla świetnych sztandarów: Chwiejność grzechu samego, trudny wybór zbrodni Igra mieczem, wiszącym u boku zamiarów! Więc wybrednie bezczynny, a pełen olśnienia, Jak wniebowstępujący na wieczną weselność - Okiem, chciwie zmrużonym, z rozkoszą ocenia Swych odświętnych wywczasów ochoczość i dzielność! Bo w pazurach swobody, pozornie pastuszej, W usilnym niewkraczaniu we własne bezedno - Tkwi niejedna tortura i piekło niejedno, Godne nawet najbardziej nieśmiertelnej duszy! On wie o tym - ów śmiały wróg samego siebie! I tym właśnie, iż wszelkich poniechał zabiegów, Gotuje nowe męki dla nowych szeregów Czcicieli kół zaklętych i pląsów po niebie!... Na wzór mężnych serafów haftując swe szaty Dzwonnym złotem tryumfów - ten truteń obłoczny, Wsłuchany w swych upadków zwycięskie wiwaty, Resztki nieba rad wyssać z kałuży po mrocznej!... Bo w zmierzch piekieł zużytych wzierając niechętnie, Śni idylle niebiańskie, a chytrze swe lice Odmładzając w błękitach - pradawną różnicę Między sobą a bogiem niweczy doszczętnie!...

ladny wierszyk, podoba mi sie nie zmienia to faktu ze niektorzy ludzie to zaklamane i zle jednostki..:(

tak, tez się zgodzę z autorem,świat to gówno, pieniądze to gówno, ludzie są źli,tylko miłość się liczy ta druga kochana osoba, dla której na to wszystko ,,wymienione wyżej, będziemy z uśmiechem zerkać

...przeciez milosci nie ma...jest tylko potrzeba manipulacji ludzmi...:(

Tak zemsta,zemsta,zemsta na wroga z Boooogiem i chodżby mimo Boga!!!!

miłość jest kochanie,jest..:)

...przeciez Boga nie ma sa tylko ksieza zdzierajacy mamone od ciemnego ludu....:(

Tak zemsta,zemsta,zemsta na wroga

MILOSCI nie ma....

tak? ;) niektórzy ździerają to prawda;)Twoim zdaniem Boga nie ma?! i juz Cię mam :) nie manipuluj , kochanie, nie dam sie

...wszedzie tylko tchorzostwo, egoizm , manipulacja, klamstwo i zdziczenie obyczajow.....:(

co się tak burzysz?co ja mam powiedzieć...?leże na dnie i kwiczę, ale powoli sie podnoszę

....nie ma Boga, nie ma Diabla....jest za to kupa....w ktorej swiat ugrzazl po szyje....

:) oki

....nie podniesiesz sie juz ze swojego moralnego dna po ugrzezlas w kupie po same korzonki wlosow na swej glowie...uzywanej w niecnych celach:(

...czeka cie marny koniec...w kupie, parujacej, goracej kupie:)

co Ty mówisz? Nigdzie nie ugrzęzłam :)) powoli staje na nogi, ruszam do boju ,jakie "niecne cele????o czym piszesz