Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mimoza w

Czy moja agresja jest uzasadniona?

Polecane posty

Gość mimoza w

Jestem spokojna osobą, ale jak ktos mnie rozzlosci tak na maxa to wylazi ze mnie impulsywność. troche jak ojciec Generalnie gdy ktos mi za skore zachodzi daje mu tak popalic ze hej - mowie naprawde bardzo ostro i bezposrednio prawde, nie boje sie ulec ale nie licze sie z konsekwencjami, asertywnosc nie jest moja mocna strona:o Jako dziecko bylam przez rodzine gnojona i to na mnie sie wyzywali i ja musialam lagodzic konflikty, teraz kiedy sie odizolowalam od nich mam odwage byc silna, stanowcza i pyskata Troche sie boje ze sposob wychowania przelozy sie negatywnie na relacje z innymi ludzmi, ze jak sie wnerwie to poprostu bede mu wygarniac wszytsko miedzy oczy :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Koszmarny sen
To zalezy, nikt nie lubi jak sie mu okazuje agresje, ale czasem jest tak ze gorsze jest milczenie i zacietrzewiony wzrok niz takie odwazne wyrzucenie, ale to tez zalezy od czlowieka no i od tego jakich spraw, bo jak sie czepiasz byle gowna za przeproszeniem to dobrze to nie jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimoza w
Byle gowna nie, dopiero gdy ktos po kilku upomnieniach nie rozumie ze narusza moje prawa czy sie wpiernicza w osobiste sprawy . Z natury naprawde jestem tolerancyjna i zyczliwa ale dochodze do pewnego momentu i wtedy krach ..wylewa sie ze mnie wsio ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Koszmarny sen
to chyba super, juz cie lubie, za charakter, czuc czlowiekiem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimoza w
Fajnie, dziekuje za rady i komplement .. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Koszmarny sen
No brakuje ludzi, wszedzie jakies mimozy, wszsytko delikatne na swoim punkcie. Tu ludzi trzeba i ty masz zadatek na takiego swiadomego czlowieka, piszesz ze cie gnojono a teraz jestes odwazna... mysle ze to o czym mowisz te twoje wybuchy sas wyrazem twojej dojrzalosci. Moze sie myle moze powielasz tylko patologie z jakiej wyszlas, ale skoro to zauwazasz? Ufam ze jednak jestes silna, nawet jezeli jest ci ciezko, watpliwe zebys pisala z wyrachowania, no chyba ze to jest prowokacja. Badz soba, nie daj sie, ludzie moga za toba nieprzepadac ale nie jestes letnia i mdla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość umbaumba
tez tak mam nigdy pierwszy nie robie nikomu krzywdy a jak juz zrobie to staram sie naprawic jak mi ktos robi krzywde no cuz raz sie kazdemu moze zdarzyc 2 tez ale nie 3 wtedy ten ktos mylsi sobie ze jest bezkarny i nic mu nie grozi a ja juz dizalam wtedy i jestem bezwzgledny jak bug nic i nikt mnie nie moze wtedy juz powstrzymac (jesttylko 1 sposub ale go nie zdradze)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Koszmarny sen
a jestes zdrowy psychicznie? cikawe co uwazasz za 3 ci raz, co ja mowie za pierwszy, jestes egoista ktoremu nie mozna sie sprzeciwic, w zasadzie to powienienem zapytac czy nie psychopatom, ale nie znam jeszcze odpowiedzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość umbaumba
pytasz mnie czy jestem zdrowy psychicznie i czy jestem psychopata to chyba jedno i to samo byc moze sie myle a nie znam odpowiedzi na to pytanie bo nie znam definicji czlowieka psychicznie chorego zapomnialem dodac ze na ten 2 raz nawet zezwalam nawet daje okazje i tylko czekam i obserwuje tok wydarzen

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość umbaumba
i nie atakuj mnie prosze ja tylko muwie jak jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Koszmarny sen
ale na co konkretnie? Szukasz sobie ofiary? Bo jakby to powiedziec to jest troche inna bajka, odwrotnosc tego co opisala mimoza w

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimoza w
O patologi z domu juz wiem w zasadzie wszystko, mam nature ktora do niedawna wszystko analizowała i nigdy nie bede powielaczem tego bagna. Rodzine chce miec normalna choc pewnie oswajanie sie pewnie troche potrwa . Jak mówisz- koszmarny sen ( naprawde był taki ?;) ) ludzie mnie roznie odbieraja, ale mam to gdzies. Wazne zeby z soba czuc sie w porzadku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Koszmarny sen
miałem podobnie jak ty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimoza w
Miales tzn ze juz nie masz - czyli teraz juz jest wporzadku ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Koszmarny sen
No nie do konca, tak latwo sie z tego nie wychodzi, ale zahratowalem sie i mam juz inny stosunek do otaczajacej mnie rzeczywistosci, latwo to nie jest w koncu rodzina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość umbaumba
czym sie objawia muj egoizm?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimoza w
Rodzina rodziną, ale ja wychodze z zalozenia ze wiezy krwi nie spowoduja ze spowrtoem bede im ufac i darzyc glebokim uczuciem, spotykam sie z nimi kiedy musze i do wiekszej zazylosci nie zobowiazuja po tym. Wazni sa ludzie z ktorymi dobrze mi i oni sa bliscy sercu No ale temat rzeka .. a rozczulanie sie i rozpamietywanie do niczego nieprowadzi :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Koszmarny sen
zgoda, ale jednak rodzine ma sie tylko jedna... u mnie jest o tyle zle ze mimo tego wszystkiego to oni maja pretensje do mnie ze to ja jestem tym ktory sie zachowuje wyrodnie! Ale po tym wszystkim powiedzialem im co o nich sadze i o ich zaklamaniu, trudno, boli mnie to bo ich kocham wiem ze sa biedni i pokreceni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimoza w
Dlatego ja sie wylaczylam emocjonalnie z tego dziwnego tworu choc rzeczywiscie wiele spraw jeszcze siedzi - wspomnien Ja mam to samo - bol ze jednak ludzie ktorych sa z 1 krwi nic nie rozumieja i sami siebie krzywdza , ale co panie mozna ? Najlepiej sie odciac i nie myslec juz wiecej, a zyc swoim zyciem Czyli tez sie wylamales, teraz masz nimi w miare normalne kontakty ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Koszmarny sen
No niestety roznie w zaleznosci od osoby, w ogole probowalem dlugo tlumaczyc ale to bylo jeszcze gorsze, kazdy jest zacietrzewioy w swoich pretensjach i nie mam mowy zeby pracowal nad soba, kazden sie domaga zeby to jego racja zostala uznana a moje starania aby rozwiazac te wezly gordyjskie spelzaja na pretensjach itp. Ja tez sie odcielem emocjonalnie, choc mnie to kosztowalo, tyle ze to niestety ciazy i bedzie ciazyc cale zycie, brak normalnych kontaktow z najblizszymi, i wiesz wielu ludziom to ciezko zrozumiec, przyjaciolom trzeba tlumaczyc, a juz partnerki to porazka, bo jak zrozumiec ze ja w ogole nie mam ochoty aby poznawala moja rodzine albo wrecz ze z kims nie utrzymaje kontaktu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimoza w
Tak, bo to nie ma sensu, ale wyrzuty sumienia ktore zostaly jakos tam wtloczone ze powinno sie nadal sobie pomagac itp jednak momentami dezorientuja. Cena jest samotnosc jednak mysle ze zyczliwych ludzi jest mnostwo ktorzy chca dla nas naprawde dobrze wiec zawsze w kryzysie mozna na nich polegac. Najblizsze mi osoby wiedza co i jak, mezczyzni roznie reagowali :P kto powiedzial ze bedzie letko :o ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Koszmarny sen
No nikt, ale cena jest wysoka, prawie najwyzsza jaka mozna zaplacic na tym padole lez. A przed nami jeszcze moze dalsze przygody, ja nie bardzo mam sile sie jeszcze angazowac ale emocje moga byc, ciezko jest zapomniec, w zasadzie w ogole nie mozna, ale tak jak piszesz, trzeba zyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama samana
Nic nie trzeba wolno umierac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimoza w
Mysle ze lepiej o tym nie rozpamietywac, ze gdy ulozy sobie zycie w miare satysfakcjonujaco, to mozna sie cieszyc momentami zyciem i byc szczesliwym W jakim jestes wieku ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Koszmarny sen
Momentami tak, zgoda. 26

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masz tyle latco Cybulski
;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimoza w
Hm, żyjesz trochę dłużej niż ja, więc sądzisz, że taki los ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak wyniesiona z domu rodzinnego trauma rozwala nasze emocje jeszcze długi czas po tym jak go opuścimy.....i pomyśleć,że to ludzie którzy z założenia powinni obdarzać nas uczuciem bezwarunkowym,zgotowali nam taki los

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimoza w
Optymistycznie brzmi ;) Ale ja i tak wiem, że dam radę gdyz smutną stroną życia nie mam zamiaru się zadowalać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dojrzała panna
ja uważam że powinnaś umieć hamować swoje emocje ...mam taką koleżankę w pracy spokojna itd...ale jak się wkurzy nie panuje nad słowami a to nie zawsze idzie w parze z relacjami z przełożonymi ....często jak jesteśmy razem w jakiejś takiej sytuacji muszą ją kopnąć pod stołem czy w inny sposób wyhamować bo boje się że kiedy za daleko się posunie i straci pracę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×