Po dwunastu latach nauki mam wykształcenia średnie

i to nie pełne.Bo dopiero jak zdam mature to bedzie pełne.W poniedziałek odbiorę świadectwo ukończenia szkoły średniej.I co z tego jak z takim wykształceniem moge co najwyzej pracowac w sklepie za 700zl.Porażka.Polskie szkolnictwo to porażka

do profilu albo zawodówki to byś miała pracę, a nie pieprzyć tutaj farmazony

chcą iść potem na studia a nie pracować. Jak chciałaś po szkole średniej pracować to trzeba było iść do zawodówki bądź do technikum.

moja droga jestem po prfilu :kształtowanie środowiska czyyyyillllliiiii co? gówno ani zawód ani technik

no to trzeba było myślec zanim poszłaś do tej szkoły i wybrać sobie lepszy kierunek./ No chyba, że dostałas się tylko na ten to wtedy możesz mieć pretensje tylko do siebie.

spoko, ja czwarty rok studiuje, a nadal na drugim jestem i cos mi sie wydaje ze znowu nie przejde.. dam sobie spokoj tym razem chociaz szkoda siana..

przepraszam cię,ale gdy ja składałam papiery do szkoły to jeszcze był okres w którym technika były pozamykane.Jak bylam w 2 klasie to dopiero zaczęto przywracać technika.Przecież ja chodziłam do szkoły w ktorej przewodnim motywem bylo górnictwo a wszystkie kierunki górnicze były pozamykane.Paranoja.W tym wypadku mozna miec pretensje do ministra dukacji dlaczego zlikwidowal technika,a teraz narzekaja ze nie ma fachowcow.Jak rozpoczynalam szkole to bylo tylko:ogólniak,profilówka i zawodówka więc wydaje mi się, że i tak nieźle wybrałam.Owszem od października mam zamiar studiować,ale jakbym się nie dotała to najepszą perspektywą jest pracować za 700zl?

ale nie za bardzo rozumiem o co ci chodzi.... za długo sie uczyłaś na to średnie wykształcenie ? bo ja też uczyłam się 12 lat na średnie a ty co zbuntowana ? po 12 latach chcesz być lekarzem kardiologiem ? na zawód lekarza razem ze stażem po liceum trzeba się uczyć 10 lat czyli 22 lata razem nauki.

moja kolezanka, ktora konczyla ze mna liceum i nie ma matury(ani zamiaru jej zdawac) w tej chwili pracuje w centrum urody i zarabia 2tyś. można, prawda?

nie chodzi mi o to, że mimo, że człowiek uczy się dobry kawał życia nie ma perspektyw z wyżej wymienionym średnim.To jest całą paranoją i przeciw temu się buntuję, że z takim wykształceniem niemam szans na zaistnienie w świecie zawodowym

12 lat, łohohoho, tyyyle lat wytężonej nauki, a przedszkola to sobie nie doliczyłaś? :D

z tą twoją koleżanką to jest przypadek jeden na milion.Reszta albo studiuje albo probuje studiowac albo lebruje albo pracuje za grosze taka jest Polska rzeczywistosc

właśnie napisałam, że masz. ale zamiast jęczęć, trzeba szukać i trafi się w idealną pracę.

będe szukać pracy może bede szczesciara:):)ale najpierw musze swiadectwo odebrac:P

niektórzy ludzie kończą dobre uczelnie i z tytułami magistrów nieraz mają kiepskie szanse na rynku pracy, a Ty się użalasz, będąc po szkole średniej, mając całe życie przed sobą? no bo sorry - co to "kawał życia" , kiedy jest się jeszcze niepełnoletnim gówniarzem, dopiero na studia człowiek poświęca kawałek prawdziwego, dorosłego życia, często kosztem doświadczeń zawodowych.

anyżówka --dobre :-D ,powinna jeszcze do edukacji wliczyć sobie wiek niemowlęcy , w końcu też uczyła się raczkować i chodzić :-D tyyyyylachna nauki :-D

czy ja w którejś ze swoich wypowiedzi żalilam sie na cos? Wkurwia mnie tylko, ze jest taka dyskryminacja na rynku pracy,ale wiem tez,ze ludzie po studiach nie potrafia pracy znalezc,wiec nie mialabym prawa sie uzalac ale żescie na mnie nagonke urządzili:P

szkoda,ze tak mnie traktujecie.Myslalam,ze bedziemy miec wspolne zdanie na temat edukacji ale skoro tak to powiedzcie mi jak mam policzyc lata nauki.Staralam sie dobrze skonczyc ta szkole,zeby miec jakies szanse chocby przez te wakacje jak bede chciala gdzies dorobic,a od was lysze nagonke,ze i tak nicjeszze nie osiagnelam

Nie sadze, dwoch moich znajomych bez matury wyciaga - jeden 1800, drugi 3000. Dla porownania pewien inny, bardzo inteligentny i na dodatek niezly w swej pracy (ale nie mam popytu na biologow) - 1000 zl (wyzsze wyksztalcenie) A po 12 latach nauki zazwyczaj miewa się średnie :) a jak doliczysz jeszcze naukę w przedszkolu, to i więcej wyjdzie

przeciez to nie chodzi o te 12 lat,rownie dobrze moglam zrobic temat "mam średnie"chodzi o fakt podejscia do sredniego

bo jestes malo utalentowana ja po 14,5 mam doktorat

jaka dyskryminacja? w Twoim roczniku nie było techników? no to nie Ty jedna jesteś w takiej sytuacji, tylko wszyscy, którzy są w Twoim wieku. chciałaś mieć zawód od razu, mogłaś iść do szkoły zawodowej, liceum to raczej przygotowanie pod studia, a nie pod pracę od razu, chociaż to wcale nie znaczy, że nie możesz szukać pracy. chcesz od razu na dzień dobry zarabiać 3 tysiaki, czy co? szukaj czegokolwiek, za obojętnie ile, na początku ważniejsze jest zbieranie doświadczeń, niż kasa, potem będziesz miała szanse na znalezienie czegoś lepiej płatego. taka kolej rzeczy.

jesteście tacy pojebani ide stad świrusy .Zostancie sobie tu i gadajcie.Bo osoby siedzace na tym forum to raczej wlasnie powyzej sredniego nie wychylaja noisa.Wiec zostancie w blogiej nieswiadomosci i przekrzykujcie sie dalej.PAPA

a to nam dogadała - jeszcze matury sama nie zdała (w dodatku nawet studiów w planie nie ma), a do nas tekst: "osoby siedzace na tym forum to raczej wlasnie powyzej sredniego nie wychylaja noisa" BUHAHAHAHAHA :D

ostatnia wypowiedz: studia mam w planach czytaj dokladnie.Krecie.Trzymajcie sie

ok, nie doczytałam, w takim razie powodzenia życzę i mniej pretensji do świata i wszystkich wokół ;)

a ja będę miała średnio po trzynastu latach, bo miałam rok przerwy z powodu choroby, więc chyba musze się pociąć suchą bułką skoro dwanaście lat to nie do przyjęcia, a co dopiero trzynaście... ehh... przegrałam życie.. :(:(:( :D

*średnie chciałam napisać

12 lat nauki to mało :-D trzeba jeszcze wziąć pod uwagę że trzy pierwsze klasy szkoły postawowej to taka zabawa, z tego co widziałam u chrześniaka to nawet ocen nie ma tylko słoneczka i kwiatuszki :-D

a co mają powiedzieć jezuici? ich studia trwają 11 lat, a do tego jeszcze te 12 ^^ przegrańcy życiowi ^^