mój problem polega na tym ze jestem... za ładna!

i tu sie mylisz... wiem ,ze faceci nie chca kumpla tylko kochanke :D ale ja juz mam faceta ktory jest mi i kochankiem i przyjacielem :) wiec jedyne co moge oferowac innym to kumpelskie pogaduchy :D oni to lubia....mowia ,ze niezly ze mnie kumpel ,bo mozna ze mna pogadac i mozna popatrzec :D ale czasami to nie dobrze... bo gdy facet zauwaza ,ze sie przy mnie dobrze czuje...zaczyna myslec o czyms innym....a wtedy trzeba uciekac :D mam kilku kumpli...rozmawiamy o samochodach, rybach, samolotach ...doradzam im w sprawach sercowych.... bywaja rozkoszni :D no i troche sie od nich ucze....

"Nie tyle mądrującą,co mającą wiele ciekawego do powiedzenia " taka moze byc. byle ja bede miec ostatnie słowo to bedzie OK ;) a z tym z takimi jak wy jest problem :P

nie rozumiem ostatniego zdania :P czyli jakimi?

zuziolek - chodzi o to ze im madrzejsze i pewne siebie dziewczyny tym bardziej chcą stawiac na swoim :P

Nie lubię kłócić się 'z zasady',aby tylko ;] Ja po prostu jestem w pełni asertywna :P Mam swój rozum,więc wiem kiedy coś jest słuszne a kiedy nie :P

zuziolek - to czym tam potrafisz błysnąć ;) moze cos z biochemii ? ;)

chyba Ci coś nie 'pykło' ;P płynne przeskoczenie z tematu asertywności do biochem ;) pogratulować :P

zuziolek - chwalialas sie ze masz wiele ciekawego do powiedzenia - wiec gadaj ciekawie :D

z biochemii to ja miałabym do powiedzenia cos ciekawego może...jakies 2 lata temu...;/ jedyny exam przed który w ogole nie kładłam sie spac....cała noc rycia i rano jazda na exam...to tak abstrachując od tematu urody do biochemii...a ty kwiatek co masz wspolnego z biochemią ze tak nagle cie wzięło ??? :))

zawzięcie chce mnie zagiąć :P udowodnić coś? ;) haha,a gadaj zdrów :P nie wchodzę w prowokacje :P