Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość upokorzona-----------

TOTALNE UPOKORZENIE ZE STRONY PRACODAWCY - co robić !!!???

Polecane posty

Gość upokorzona-----------

Hej. Dnia dzisiejszego w moim życiu nastąpiło coś czego jeszcze nikt mi nie zafundował. Od paru miesięcy jestem bezrobotna więc szukałam pracy wszędzie - w miejscach gdzie przyjmuje się wielu pracowników również. Nikt nie odpowiadał na moje CV (kryzys się kłania). Jednak jeden z pracodawców (Duża i znana w całej polsce firma) zadzwonił, że ma dla mnie prace i mam przyjść jutro. Byłam w niebie! Wreszcie mam pracę... Przychodzę na drugi dzień, pani kompletnie mnie nie pamięta, nie wie, że ze mną rozmawiała przez telefon i była umówiona, ale po wymianie kilku zdań poinformowała mnie, że jest dla mnie praca i wysłała mnie do lekarza na badania. Za badania zapłaciłam 100 złotych (które mają zostać zwrócone po tygodniu pracy). Do lekarzy musiałam chodzić przez 2 tygodnie ze względu na terminy i okres świąteczny. Idę do kadr, w kadrach pani daje mi tonę papierów do wypełnienia i każe przyjść w piątek (dzisiaj). W sobotę mam rozpocząć pracę... Przychodzę dzisiaj po ponad 2 tygodniach ciężkiego biegania za wszystkim... I nagle okazuje się, że jest jakieś zamieszanie... Pani dyrektor siedząca w biurze obok stwierdza, że ona nie potrzebuje pracownika!!! Wzywa więc panią kierownik która wysłała mnie na badania i zaczynają się miedzy sobą kłócić, dyrektorka bierze kierowniczkę do swojego pokoju... Po 40 minutach czekania dowiaduje się, że NIE ZOSTAJE PRZYJĘTA DO PRACY i że panią dyrektor to nie obchodzi, a kierowniczka też ma to gdzieś, na dodatek usłyszałam: No za badania to pani zwrócimy, a książeczka sanepid (badania 60 złotych) to się pani przydadzą więc pani nie oddamy kasy!!! (MASAKRA!) Wyszłam krzycząc na te osoby, powiedziałam, że podam je do prasy lokalnej (bo znana firma nie może sobie pozwolić na coś takiego!) i poinformuję dyrekcję która jest ponad nie...... Aha, i jeszcze w między czasie przyszła do biura ICH PRACOWNICZKA, która się zwalniała bo wylądowała w szpitalu i nie może dalej kontynuować tej pracy.... usłyszała od dyrektorki słowa: Jak się ktoś mnie zapyta o pani referencje to powiem, że jest pani beznadziejna. (przez to że była chora!) Dziewczyna wyszła z płaczem!!! Kobiety, co ja powinnam zrobić w tej sytuacji? Pracy nie ma, 2 tygodnie zmarowane, 60 złotych nie odzyskam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaligrafia 1
Materiał do prasy. Nie zwlekaj z tym, bo rzeczywiście zostałaś potraktowana delikatnie mówiąc skandalicznie. Opisz to wydarzenie i prześlij na adres lokalnego dziennika (skąd pochodzisz), tylko trzymaj się ściśle kolejnych zdarzeń, aby nic Tobie nie zarzucono. Istotnie firma zachowała się skandalicznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to dopiero nadchodzi
szkoda nerwów i chodzenia ,trzeba się przyzwyczaić do tego że pracownik jest nikim prawo pracy wprowadzane" tylnymi dzwiami"pozwoli pracodawcom na zrobienie z nas niewolnikow po co Palikoty i inni robią przedstawienia , po to żeby odwrócić uwagę od istotnych spraw .A kryzys w Polsce jest wywołany sztucznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kktr
ciesz sie ze to sie tak skonczylo bo pewnie bys dlugo nie pociagnela z taka dyrektorka,kto by chcial pracowac z takim pracodawca, nie ma tego zlego co by na dobre nie wyszlo, a 60 pln to nie majatek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no tak....
Nie ma się co załamywać, tylko szukać dalej. Dla mnie od początku byłoby to podejrzane, gdyż to pracodawca powinien zapłacić za badania od razu. Nie mam zbytniego doświadczenia, jeśli chodzi o te kwestie, miejsce gdzie pracuję jest moim pierwszym miejscem pracy. Ale z reguły duże firmy mają podpisaną umowę z jakąś przychodnię do której posyłają pracowników przed rozpoczęciem pracy. Nawet jak miałam praktyki studenckie to na koszt zakładu pracy posłali mnie na badania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bludkd
To akurat nie jest tak, pracowace bardzo często refunduje badania np z pierwszą wypłatą. Natomiast nie bardzo rozumiem, jak mogłaś biegać na te badania nie widząc umowy o pracę, nie wiedząc, na jakim stanowisku będziesz pracować ani za ile. Przecież takie rzeczy trzeba najpierw dogadać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość faafmmm
"A kryzys w Polsce jest wywołany sztucznie" Oho, miss ekonomii się wypowiedziała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ale się usmiiiałem
faafmmm "A kryzys w Polsce jest wywołany sztucznie" Oho, miss ekonomii się wypowiedziała. " Oczywiście, że kryzys jest wywołany sztucznie. Jednak, aby to zrozumieć trzeba mieć odpowiednie kompetencje. Ponadto w swoim otoczeniu nie znam nikogo kto straciłby pracę - o tym jedynie słyszy się w tv i czyta w gazetach. Jednak czy realnie kogoś z waszych znajomych czy rodziny realnie zwolniono ?? Bo ja takiej osoby nie znam - wręcz przeciwnie parę osób np. doszło do mojego działu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xcadbbm
No to gostek mało wiedz o świecie, a śmiejesz się głupio jak prosie w błocie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bade
Ty za to chłopcze masz wiedzę na poziomie teorii spiskowych. Taaaak, wielka szajka żydów, masonów i komunistów wypisuje głupoty w prasie. Rusz dupę trochę w Polskę, to zobaczysz co się dzieje na prowincji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ty jakas ograniczona krowa jes
tak znam kilka osob , ktoe stracily prace..i nie tylko u nas ale i za granicami naszego karaju...idiotka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bmmmbbm
To jest szczerze mówiąc smutne, że takie dupki jak ty żyją w świecie aż tak oderwanym od rzeczywistości i kwestionują to, co dla innych jest delikatnie mówiąc niefartem. Są zwolnienia grupowe, są obszary powiększającego się bezrobocia, a nawet w dużych ośrodkach kryzys też jest odczuwalny, firmy mają coraz mniej zleceń itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bmmmbbm
To jest facecik, nie dziewczyna. Baby wbrew pozorom bywają bardziej racjonalne i takich głupoto nie pieprzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ale się usmiiiałem
No to przykro mi, ale nie wiem gdzie mieszkacie... U mnie nawet wśród znajmych dyskutujemy gdzie ten kryzys....a podbno finanse - branża bardzo zagrożona kryzysem i naprawdę tego nie widać....z ofertami jest podobnie... BTW. Skąd ten jad ? ;> Nie można już prowadzić normalnej dyskusji ? Jeśli taką postawę prezentujecie w stosunku do swoich znajomych mających pracę to współczuję...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i takie nowobogackie
no wlaśnie dlaczego firmy mają mniej zleceń ? przecierz potrzeby ludzi na świecie nie zmalaly raptownie ,też myślę że jest to wywolane sztucznie ,i ostatnio sluchając o zmianach w prawie pracy to włos się jeży na głowie ,media wolą Palikota ,niż pokazać prawdę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×