Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kikokikokikokiko

Jestem pasztetem i nie potrafie tego zaakceptować.

Polecane posty

Gość kikokikokikokiko

Może ze 2-3 rzeczy w moim ciele są ładne. Reszta o kant dupy potłuc. /Uprzedzając pytania: do psychologa chodzę od pół roku./

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pipulinda
ja tez jestem pasztet :) i do tego w ciaży wiec jestem podwójny, pasztetem ;) ale mam kochanego faceta który akceptuje mnie taką jaka jestem i sama też zaczęłam sie akceptować, nie wszyscy muszą być wieszakami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość YTRG
Ja to juz brak slow jestem tak brzydka ze gorszej nie ma,ja nie mam chlopaka bo nikt mnie nie chce nie mam tez znajomych kompletnie przez to jstem sama zyc sie nie chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mi tez smutno i zle
ja tez jestem brzydka za chudaaaaaa i wkurza mnie to bo nie moge nic z tym zrobic:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorki.........
a co ci sie w tobie nie podoba? Nie mozna tego jakos zmienic albo zamaskowac ;-) ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kikokikokikokiko
Eeee:) ja i tak przebijam wszystkich swoją pasztetowością i brakiem kobiecości (duży, obleśny nos, małe cycki, krzywe nogi, brak proporcji, chude łapki, tłuste uda blee).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kikokikokikokiko
Oczywiście najgorzej z tym nosem. Nie mam teraz kasy, ale myślę o operacji, szczerze mówiąc. I w ogóle myślę, że jestem dokładnym przeciwieństwem kobiety atrakcyjnej. Hm, mówiłam o obleśnym, tłustym brzuchu? :>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pipulindaaa
przed ciążą ważyłam 88 kg, 165 cm, gruba z wielkim nochalem :) a mój facet mówi że jestem najpiękniejsza na świecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kikokikokikokiko
Z wielkim nochalem to akurat lepiej być większym niż mniejszym:) Ja waże 48-50 kg przy 166, co z wielkim, garbatym i kartoflanym nochalem daje opłakany efekt. Mój facet to akurat mówi różne rzeczy, ale przy okazji mnie olewa, więc to chyba nie ma znaczenia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pupa77
Ja też kiedyś chodziłam do psychologa. Wnerwia mnie, że kiedy się narzeka na siebie, to każdy myśli że to problemy z samoakceptacją. A ja nie mam zaniżonej samooceny, tylko po prostu nastąpiła u mnie kumulacja wad - no wiecie, jak w totolotku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rolyymoeeeeeeeeee
wiecie co czy na prawde wyglad jest tak wazny??? wystarczy być zadbanym nie kazdy musi byc piekny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kikokikokikokiko
Tak, jest zupełnie nieważny, kiedy się człowiek wstydzi wyjść z domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SiateczkaPl
A ja mam wszędzie rozstępy przez które nie chce mi siężyć!Nie mam faceta,bo kto chcialby takie pokaleczone nozem cialo.Jestem jeszcze mloda a tu taki ambaras...Nic nie da sie z tym zrobic.Wy mozecie schudnosc,zrobic operacje nosa a ja...ja to moge isc pod noz...ale chyba swoj wlasny z kuchni buuuu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Newager
Kobiety litości!!! Każda potwora znajdzie swojego amatora :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skoro nie potrafisz
tego zaakceptować to to zmień ! :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×