Przepisy na potrawy tore moga postac pare dni poza lodowka

bo będziesz miała zgage:P myślę, że pomysł autorki jest żałosny. Jak można trzymac jedzenie w cieple przez 7 dni? i potem to jeść. Chłopaka chcesz otruć?

najlepszym sposobem o ile masz zamrazarke jest zamrożenie gootowych, poporcjowanych rzeczy... ale skoro nie masz lodówki to pewnie zamrazarki tez nie, tylko w sloikach zawekowane rzeczy ale ja tez trzymalabym je raczej w chlodnym miejscu, moze w piwnicy? wiadomo w sloiku dobrze przechowuje sie bigos, gołabki, fasolka po bretonsku, leczo pulpety itp w sosie - ale osobiscie nie probowalam

Smalczyk długo można przechowywać, nawet do 2 tygodni - tu przepis: http://kulinarnesos.pl/2017/08/12/smalczykowe-smarowidlo-do-pieczywa-71/ Słyszałam od moich doświadczonych ciotek, że bigos w zimnym miejscu może stać nawet tydzień. Można sobie podgrzewać po troszeczkę. Osobście myślę, że 'me2you' niepotrzebnie chcesz rozpieszczać swojego faceta. Rozpieścisz go, a przez to po kilku latach on będzie w stanie sam sobie kanapki zrobić;P Przykładem są moi znajomi - 2 lata po ślubie i nieraz ona mi się żali ze łazmi w oczach, że nastoi się godzinami w kuchni, by coś pysznego upichcić dla swojego męża, ale czasem zdarza się, że on przyjdzie, spróbuje i fuknie "fuu jakie nie dobre", po czym schodzi piętro niżej na obiadek u mamusi;D;D;D Najchętniej bym nią wstrząchnęła "dziewczyno ogarnij się i nie daj sobą pomiatać". Więc 'me2you' nie popęłaniaj tego samego błędu, bo jak sobie faceta wychowasz na początku, tak będziesz miała do końca życia;D