Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mewa Albinos

Czy któraś z Was wyszła za mąz z rozsądku? Ja się zastanawiam.

Polecane posty

Gość Mewa Albinos

Drogie Panie, czy któraś z was podjęla kiedykolwiek taka decyzję? Ja mam już swój wiek. 40-ka na karku. Mój kolega z pracy spotyka się ze mną. On mnie nie kocha - nie ukrywa tego, ale bardzo lubi i szanuje. Ja podobnie. Sytuacja jest jasna. On zaczął rozmowy o wspólnym starzeniu sie i nie wiem co robic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość never no way
to badzcie sobie razem, moze wkoncu sie pokochacie, ja nigdy nie wyszlabym za maz z rozsadku. po co wam slub? skoro sie nie kochacie to zyjcie na kocia lape

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja w ogóle nie wierze
w miłość więc małżeństwo tylko z rozsądku z mojej strony ale jest super i nie zmieniłabym tego jak na razie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moim babskim okiem
Starzeć się wspólnie, ale bez papierka. Ktoś nade mną dobrze napisał, bądźcie razem, może to własnie przyjaźń i szacunek są w życiu ważniejsze, niż miłość...? Ale po co Wam papier?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moim babskim okiem
pisząc ktoś nade mną miałam na mysli "never no way" :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
slub bez milosci? moze przyjsc jeszcze, zaczyna sie od przyjazni, ale nie ryzykowalabym. najpierw niech przyjdzie a potem slub. po co do tego papierek? a jesli wyjdziesz za niego,a potem poznasz kogos innego i sie zakochasz? to zbyt wazny krok..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taaaak
tez tak sadze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mewa Alinos
Myślę, ze macie dużo racji, ale A. tłumaczy mi, że wtedy łatwiej jest z kwestiami prawnymi w razie czego, że chciałby mnie zabezpieczyć, mówi, ze tak będzie rozsądnie, logicznie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wandzia z gdańska
Okropnie to brzmi... Rozsądnie, logicznie, jakby chodziło o podpisanie umowy o kupnie Mozecie od bidy p[obawić sie w zwiazek, ale brac slub - to bym sie zastanowiła. Zabezpieczyc można sietez inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no tak super
wiesz co dobrze by bylo gdyby choc jedna strona kochala i najlepiej zeby to byl facet.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dla chcącego nic trudnego
moja niegdyś dobra koleżanka właśnie planuje ślub z facetem którego zna juz dobrych pare lat, parą są 2 lata niecałe i jedno jest pewne NIE KOCHA GO. Sama mi niegdys o tym mówiła - za to on po za nią swiata nie widzi. Do tego jest piekielnie bogaty i stac go by ją przy sobie zatrzymac, a jego rodzice stale obdarowują ją prezentami. Dziewczyna ma raptem 24 lata (on po 30) ale jest bardzo pragmatyczna i wie że lepszej partii nie znajdzie. Dla mnie to przykre....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie sypiam z komiczne
malzenstwa z rozsadku sa przykre ale dla faceta...jezeli oczywiscie jeden z drugim nie wie ze kupuje (swoją kasą, pozycją zawodową, poczciwością etc.- tym wszystkim co sklada sie na tzw. stabilizacje) sobie zabaweczke i wierzy w te slodkie slowka.. ale z drugiej strony czy jeleni powinno byc zal? trudne pytania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miłość czy nie
moja kuzynka wyszła za mąż z rozsądku i mają sie świetnie. Razem sobie żyją, szanują się wzajemnie i jest git, teraz pewnie to i miłość między nimi jest, może nie taka szaleńcza, ale bradziej dojrzała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mewa Albinos
Słuchajcie, ale tu nie chodzi o pieniadze. Mój partner (tak to nazwijmy) nie jest człowiekiem bogatym, mamy własciwie tą samą pozycje materialną, oboje mamy pracę, własne mieszkania, nawet samochody podobne. Doskwiera nam tylko samotność, brak rodziny... a wiadomo, że wiek robi swoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tere blere
Niegdy w życiu bym tak nie zrobiła! Jak można pójść do łóżka z takim facetem????!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trudno coś doradzić... czterdzieści lat to sporo, coraz ciężej ułożyć sobie życie. jeśli chcesz mieć dziecko to właściwie ostatni moment. lubicie się, szanujecie, przyjaźnicie - wiele osób uważa, że to znacznie trwalsze fundamenty niż szaleńczy wybuch miłości. musisz sama zrobić bilans zysków i strat, odpowiedzieć sobie czy przy tym mężczyźnie chcesz budzić się do końca życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mewa Albinos
Tak - nie ukrywam, że równiez kwestia dziecka ma tu bardzo duże znaczenie. I dla mnie i dla Niego. Tere coś tam - nie wiem dlaczego tak napisałaś. To jest normalny porządny, przystojny facet, więc nie rozumiem Twoich słów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×