WEJDZ. PRZECZYTAJ. DORADZ

Witam, z gory przepraszam za chaotycznosc mojej wypowiedzi ale pisze pod wplywem wielkich emocji! mam 22 lata.Cztery miesiące temu poznałam starszego o 5 lat chłopaka. poznaliśmy się u mnie w pracy-on jest dostawcą towaru do naszej firmy.już po 3 tygodniach znajomosci wydalo sie ze mnie oklamal-ukryl informacje ze dla mnie zostawil dziewczyne z ktora byl 7 lat. spotykalismy sie dosyc rzadko-czesciej w pracy niz prywatnie bo dzieli nas przeszlo 200 km ale przyznam ze udalo mu sie rozkochac mnie w sobie:/ W zeszlym tygodniu zerwalam z nim bo nie dawal znaku zycia przez 3 dni. tlumaczyl sie praca i ciaglymi wyjazdami ale przeciez napisanie smsa zajmuje kilka sekund... Moj problem polega na tym ze ciagle o nim mysle. wiem ze nie moge z nim byc ale i tak mnie do niego ciagnie. mysle ze to nie milosc ale o to chodzi ze nie wiem co to jest.... moze ktos mial podobnie. prosze doradzcie cos.... moze macie jakies pytania to chetnie na nie odpowiem