Czy to normalne że narzeczony?...

sprawdza za kazdym razem co piszę na kafe, jak mu nie chcę pokazać to leci do swojego kompa i sam odszukuje topik, pyta odkogo ten sms,jest b.zazdrosny o byłych, twierdzi,że żałuje ze kupił mi spódnice bo widzi ze ona jest przysłowiową płachtą na byka,getry w panterke są zbyt "seksowne" i tylko przy nim moge je ubierać,pyta dokogo pisze, kto dzwonił,od kogomail, kogo ogladam na nk NIE UMIEM GO TEGO ODUCZYC HELLLP PS.kocham go. ale zaborczosc zaczyna mnie wkurzac!!!!!!!!!!!!!!! ps2. nie moge podpisać sięswoim standardowym nickiem, bo go tez zna;/

jakbym była Twoim facetem, to i bez standardowego nicka po tym poście Cie bym poznała:D takze przygotuj się na pytania od niego

a dałaś mu powody do braku zaufania. Jesli go oszukałaś i on sie o tym dowiedział - to tak jest to normalne. Jeśli ma tak sam z siebie to nie.

nigdy go nie zdradziłam, nigdy... i on o tym doskonale wie,może to wynika z faktu ze razem mieszkamy,wszystko dzielimy...no ale żesz kurde.... każdy przeze mnie przegladny kumpel na nk jest przez niego "podejrzewany" i ZAWSZE pada pytania "kochal sie w tobie?";/;/

nie ma nawet opcji zebymsama poszła z kolezankami z uczelni na impreze...bo niby "po co" "faceci sie beda na mnie jarac".... kiedyś mi to imponowało,tak o mnie zabiegał, osłaniał...ale na dluzsza mete to meczy!!!!!!!!!!!;!

To niemormalne. To, co teraz zdrowo lechce Twoje ego [ta pozorna zazdrosc ;)], w przyszlosci moze doprowadzic do tego, ze kolesia znienawidzisz. Ile bowiem mozna zniesc tej podejrzliwosci, ile mozna sluchac o domniemanych kolegach, ktorzy sie w Tobie kochali, ile mozna zniesc sluchania wywodow tego typu ? Wiem, o czym pisze bo tez spotykalam sie z zazdrosnym chlopakiem, pozwolilam mu jednak odejsc ;), kiedy przekroczyl granice zazdrosci duszac na oczach innych mojego kolege ze studiow, ktory usmiechnal sie do mnie na ulicy, mowiac zwyczajne - Czesc.:) Jak sie pozniej okazalo byl zazdrosny bo sam nie byl w porzadku wobec mnie. Omijam teraz szerokim lukiem ludzi, ktorzy sa zazdrosni. Jesli bowiem ludzie ufaja sobie, kochaja sie, zazdrosc jest zbedna.

jak dla mnie czubek! chora zazdrość a wyobrażasz sobie życie z nim?

zeby było jasne,ja tez jestem o niego zazdrosna, bo jest b.przystojny,ale NIGDY przez mysl by mi nie przeszło, że mógłby mnie zdradzić,a ta jego chora podejrzliwosc doprowadza mnie do szału... bardzo go kocham,absolutnie nigdy go nie zostawie, jest b.dobrym czlowiekiem, ale chce zmienic jego sposób myslenia....JAK

rozmowa, rozmowa i jeszcze raz rozmowa;)

rozmowa jak grochem o ścianę,ale już ja go nauczę normalności....:D

raczej nie inaczej rozmowa