dlaczego tak mało dziewczyn ma jakiekowiek pasje ?

nic tylko pudelek

ja jezdze motorem

dlaczego tak mało facetów ma jakiekolwiek pasje? :p

dobrze, ze jestem w tej mniejszosci :P

no własnie ? moze chociaż jakas hodowla mieczyków ? jakis chomik czy tez zbieranie historyjek z chipsów ? :P

choć jestem kobietą cięzko pogadać z babkami na ambitniejsze tematy

Ja mam pasję:pranie,prasowanie,gotowanie,pieczenie,trochę mniej sprzątanie-czyli obowiązki kury domowej ha ha. Kiedyś moją pasją była dobra muzyka i literatura faktu,ale przy trójce dzieci w tym najmłodszym półrocznym średnio mam czas na czytanie,a za metalem moje dzieci średnio przepadają;) więc tak to z tymi babskimi pasjami:)

Ja mam dwie pasje :P : Gotowanie i zbieranie nazistowskich znaczków

A rozmawiam częściej z facetami,bo kobiety to w więszości o kremach na rozstępy,dzieciach,albo nowej fryzurze sąsiadki(i to jeszcze jeśli jest nieudana to super)

ja,tak samo jak moj facet mamy dwie pasje-rosliny i zwierzeta :) wieczorem razem lazimy ogladac ogrod i karmic zwierzaki :)

Lili-mnie zawsze fascynował wujek hitler;)

jazda terenowka, kung- fu, gotowanie,wkurwianie ludzi na necie rzeczywiscie nie mam zadnych pasji

strusia?

Jak to a: gotowanie, sprzątanie, marudzenie facetowi, wychowywanie dziecka/dzieci bezedury to sa nałogi :P nie pasje ;)

Bo to ciekawy temat :) Radzieckie też zbieram :D

faktycznie wiekszośc tylko dzieci, kupy pieluchy i ploty:O

a może kobiety mają MNIEJ pasji, niż faceci, bo oni, najpierw mają wikt i opierunek u mamusi, a potem - jakaś nudna baba ich opierze, ugotuje, posprząta, dzieci wychowa - no to i czas na pasje jest :p a tak wogle, to nie wiem, skąd Wy bierzecie te babki, z którymi się nie da pogadać, bo z każdą z moich koleżanek można i o kulturze, i sztuce, i o bieżącej sytuacji społeczno - politycznej, i o czym tam jeszcze kto się interesuje (kosmetyki, gotowanie, itd. wplatając pomiędzy;) ) tak ogólnie, to mi się wydaje, że faceci od najmłodszych lat mają takie społeczne przyzwolenie na swoje zainteresowania, itd., a dziewczynkom mamusie każą pomagać w sprzątaniu, itd; żadna nie chce być wyzywana od pasztetów, więc, siłą rzeczy, musi się interesować kosmetykami, ciuchami, itd - a facetowi to woda i mydło wystarczy;) tyle w temacie babek co mają MNIEJ pasji; z resztą, nie rozumiem, czemu np. gotowanie, zajmowanie się domem, wychowwywanie dzieci jest uważane za NAŁÓG czy mniej prestiżowe zajęcie, niż jakieś durne hobby?