Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość poliankaaa

Czy mam racje walczyć czy dać sobie spokoj?

Polecane posty

Gość poliankaaa

Ja bede miala w tym roku 18 lat , moj chlopak ma 24, jestesmy ze soba dwa lata i mam pytanie. On w pewnej sprawie jedzie na dlugi weekend w maju nad morze. I chce mnie ze soba zabrac Bardzo bym chciala z nim pojechac i tu jest problem , zdaje sobie z tego sprawe, ze pewnie nie beda chcieli mnie puscic. I teraz moje pytanie. Warto sie klucic zebym pojechala czy dac sobie spokoj bo nie mam o co sie wyklucac skoro nie mam 18 jeszcze lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poliankaaa
upup

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poliankaaa
nikt mi nie poradzi?:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daj sobie spokój

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kikoo
ja tez ci radze odpuscic... niech jedzie sam, a Ty jeszcz esie najezdzisz... ktos dobrze mowi: potem ci tego zabraknie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poliankaaa
rozsadek tez mi mowi, zeby dac sobie spokoj ale z drugiej strony tez bardzo bym chciala z nim pojechać i spedzic ten czas we dwoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość super fajna babeczkaa
A ja bym pojechała. I nie pytała o zgodę rodziców tylko poinformowała ich o swoich planach. A jak trzeba by się kłócić, kłóciłabym się. Twoje życie i twoje wspomnienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poliankaaa
dokladnie to samo pomyslalam, ze co przezyje to moje ,a co bede miala z tego siedzenia w domu i niec nie robienia przez caly piatek, sobote i niedziele;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość byłam kiedyś z takim
Mam lepszy pomysł. Spytaj, dlaczego rodzice nie chcą Cię puścić i zrób wszystko, żeby rozwiać ich obawy. Większość kwestii da się załatwić organizacyjnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sark-afarka
nigdzie nie jedziesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość super fajna babeczkaa
no dokładnie. jestem troszeczkę starsza od ciebie. ale nie wiele. i pamiętam że 18stka to już czas że powinnaś zacząć rozmawiać z rodzicami jak z partnerami, nie mogą ci czegoś zakazać ot tak sobie. Jak zakażą podaj swoje argumenty, że ich nie zawiodłaś, że nie zmajstrowaliście nigdy nic :P razem i że mogą ci ufać i że będziesz dzwonić i w ogóle w stalym kontakcie. A jak pomino tego zabronią, .... to jedź. Takie wyjazdy są warte małej kłótni ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bym pojechala na Twoim miejscu, fajna opcja na spedzenie dlugiego weekendu.w domu zdazysz sie jeszcze nasiedziec.jednak do konca jeszcze nie wiesz czy zdecydowanie zabronia Ci rodzice jechac z chlopakiem.Jesli zabronia zapytaj ich jaka jest tego przyczyna i rozwiej ich watpliwosci. Korzystaj z zycia poki jeszcze jestes mloda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poliankaaa
Tak sie zastanawiam, mam juz prawie 18 lat a z imprez zawsze wracam do 24 , zawsze mowie gdzie ide, wole powiedziec , ze sie nie nauczylam niz isc sie blakac gdzies na wagarach. A oni nadal swoje. Zastanawiam sie czy poprostu im nie stwierdzic jade i juz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość super fajna babeczkaa
Jak się nie postawisz to zawsze będą cie uważali za małą dziewczynkę. Ach, ja pamiętam chyba z 2 tyg toczyłam o coś bój. Ale się udało. Nie pamiętam o co chodziło, ale od tamtej pory zaczęli mnie traktować jak prawie dorosłą osobą a nie 13letnią dziewczynkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poliankaaa
A mnie nadal tak traktuja a temtat sexu to temat tabu;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u mnie tez
a jestem juz 6 lat po slubie :D nawet o wnuki nie pytaja bo nie wypada. tacy juz sa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość super fajna babeczkaa
To może zastosuj terapie szokową. :P POwiedz że żeby dziecko zrobić nie trzeba nigdzie wyjeżdżać :P Chociaż wtedy to zaczniesz mieć godzine policyjną i wystawią Ci drzwi :P w pokoju. Biedna :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
warto zapytać jeśli lubią Twojego chłopaka a Ty ich dodatkowo zapewnisz, że nie muszą się obawiać, to może akurat Cię puszczą? ale jeśli jednak się nie zgodzą to strasznie bym się nie wykłócała, masz okazję, żeby im pokazać, że szanujesz ich decyzję, jeśli nawet nie jest po Twojej mysli, a to przecież też jakiś przejaw dorosłości, który rodzicom się spodoba bardziej niz kłótnia, kto wie, może następnym razem pamiętając Twoją reakcję Cię puszczą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poliankaaa
Naprawde , wszyscy mnie traktuja jak dziecko. Do nich nic nie dociera. Ciagle tylko gadaja, ze po jakims dluzszym wyjsciu/ wyjezdzie dziecko przyniose;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u mnie tez
w kwestii dylematu - ja wiem ze gdybym mogla wrocic sobie mlodosc, (czyli te 10 lat przynajmniej :-) ) to na twoim miejscu bym pojechala. raz sie zyje! ;) chyba sama wiesz najlepiej ze taki wyjazd nie skonczy sie ciaza, wiec nie widze problemu. ja bym najpierw kulturalnie porozmawiala, rozwiala ich obawy o ciaze, nartkotyki itp a jak nie poskutkuje to bym sie spakowala i pojechala tak czy siak. z moimi rodzicami bylo identycznie, najgorsze bylo to ze musialam ich oklamywac ze np jade na grilla do kolezanki kiedy tak naprawde bylam z chlopakiem na jego "ranczo" czasem nawet jego rodzice nas kryli, mowiac ze beda z nami na dzialce. eh co zrobic. wiem tylko ze moje dzieci nie beda musialy sciemniac tak jak my

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u mnie tez
a ja uwazam - wiesz do tego trzeba miec doroslych rodzicow i to nie chodzi o wiek. z moimi to jak grochem o sciane. niewazne ze bylam najlepsza uczennica, zero problemow w szkole, nalezalam do choru koscielnego - nie bylo mowy nawet o szkolnej! dyskotece. wiec jezdzilam na grilla. kiedys nawet pojechalysmy z kolezanka do mojego znajomego ktory mieszkal 100km od nas tylko na jedna nocna impreze - szalony grill pod koniec wakacji :-) nawet jak mialam 22 lata i bylam zareczona to musialam wracac przed 24. nawet jak mnie M odwozil do domu, albo ojciec M jak bylismy na alkoholowej imprezie. szok dodam ze nigdy w zyciu nie palilam, pije rzadko a dziecka nie mam do tej pory :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poliankaaa
Moje też nigdy nie beda musialy tak sciemniac bo dla mnie to juz sie robi meczace i sami do tego doprowadzaja, ze chce sie wyprowadzic. Spotykam sie z chłopakiem i jak mnie nie ma z 2-3 godziny to juz babcia dzwoni pod jakims pretekstem;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pyskalska
Chcesz byc dorosła szybciej , to jedź. Ciekawe czy Twój chłopaczek przygarnie Ciebie do siebie . Chcesz stosowac terapie szokową ?co zrobisz jeśli rodzice Tobie zastosują taką terapię i wystawią Ci walizki za drzwi ? To ,że troszczą się o Ciebie to chyba nie koniec świata !Porozmawiaj z nimi na temat tego wyjazdu .Nie wyrażą zgody ,nie nalegaj . Zapewne jestes na ich utrzymaniu ,szanuj to dziewczyno , jeszcze nie raz przypomnisz sobie w życiu jak to było fajnie kiedy rodzice zajmowali się wszystkimi sprawami . Dorosłosc i odpowiedzialnośc wcale nie jest łatwa .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość super fajna babeczkaa
co ma wyjazd do szanowania się? :o sorry za mocne słowa, ale ty masz nie po kolei w głowie. Że walizki mieliby wystawić i ją wyrzucić za wyjazd z chłopakiem? :o A co myślisz że seksu nie uprawiają w domu? :o jaki ciemnogród:o ty chyba nigdy nie miałaś NADopiekuńczych rodziców. Ja miałam i wiem co to znaczy. Przed 17stką nie byłam na żadnej imprezie, na noc u koleżanki, a nawet zwykłe wyjście na space, gdy wróciłam po 9 kończyło się "inwigilacją" i oskarżeniami że nie skończę szkoły, zajdę w ciąże i pójdę na "dno". Chciałabym zaznaczyć, że seksu wtedy nie uprawiałam, uczyłam się świetnie, chłopaka nie miałam, alkoholu nie piłam i nie miałam żadnych nałogów. Po prostu rodzice sobie wkręcili że muszą mnie pilnować, bo sama sobie nie poradzę. I w końcu przestałam z nimi gadać, skoro nie chcieli W OGÓLE SŁUCHAĆ moich argumentów. Trwało to dosyć długo, ale wtedy wreszcie pogadali ze mną szczerze i wysłuchali mnie. Nikt nie przeżyje ciągłej musztry. Więc autorko przemyśl czego chcesz. A wyjazd nad może i wspomnienia z niego na pewno są warte kłótni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość super fajna babeczkaa
źle przeczytałam z tym szanowaniem. ale w każdym razie to co napisałam tamta kobieta to jakaś masakra i ona ma coś z głową. Dziewczyna nie musi się zgadzać się ze wszystkim co każą jej rodzice. Nie jest już bobo. Nic jej nie da grzeczne siedzenie na pupce i słuchanie rodziców. Niech pokombinuje, przynajmniej rozwinie troche asertywność. Takie ślepe zgadzanie się z wolą rodziców, to żaden szacunek, to uciekanie przez zmierzeniem się z problemem. A jak teraz nie zmierzy sie z tym że chce jechać i w ogóle nigdy nie próbuje w takich sprawach, to nie wróży najlepiej. Nie można całe życie tak się zachowywać, najpierw rodzice, potem szef itp. Trzeba walczyć o swoje. Pamiętaj o tym autorko, cokolwiek za "morały" ci tu napiszą, kobiety które już nie pamiętają czym jest młodość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
daj sobie spokoj, jeszcze tysiac wyjazdow przed tobą :) mowicie o seksie w domu? hmmm badz co badz takie wyjazdy jednak stwarzaja pewne sytuacje ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poliankaaa
Jeszcze rozmumie gdyby sie bali mnie puscic z bcym czlowiekiem ale jestem z nim dwa lata, znaja go. Nigdy np nie zrobilam czegos wbrew im.Ja wiem , że pewnie sobie myślą, że bede z nim spala. Kurcze chyba naprawde sie postawie i powiem, ze jade bo nie bede z nimi w domu siedziala jak mam okazje pojechac , odpoczac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krokodylekkkkk
Postaw sie autorku i już nie masz 14 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poliankaaa
Zaczełam cos przed chwila mowic o wyjezdzie na jakis weekend majowy i co uslyszalam, ze to jest czas ktory trzeba spedziec z rodzina a nie gdzies z obcymi wiec nawet juz nic wiecej nie mowilam o morzu. Dzisiaj wieczoram zobacze:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×