Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość onononononon

ZAKOCHALEM SIE DZIS W NIEZNAJOMEJ.......

Polecane posty

Gość gosiogosio
pomysl z pluszowym stforem jest git ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosiogosio
stworem... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onononononon
nie sadze...jestem chyba za stary na takie podchody...po prostu odpuszczam...nie ma sensu-nie bede z siebie pacana robil-dzieki za rady ale powiem jeszcze raz: PIEKNA BYLA NIEWATPLIWIE:):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość himennnnnn
Znalazłem ten temat i postanowiłam napisać. zauroczyłem się (zakochałem?) w nieznajomej i to już trwa prawie 2 lata. Dwa razy próbowałem do niej zagadać zaprosić na kawę, na spacer, ale odmówiła. CHoć ostatnim razem trochę się łamała, powiedziała, że się zastanowi, już miałem nadzieję, ale niestety podziękowała i odmówiła. Nie wiem co robić. Czy poczekać jeszcze? Może ona kiedyś zmieni zdanie? Nie mogę przestać o niej myśleć. Mam 37 lat. Ona ma 30.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość himennnnnn
postanowiłem*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ahahahah
nie moge z tego motywu z pluszowym stworem !:DDDD Ciekawe czy jakis pajac by sie na to zdecydował w ogole :D jeszcze kapele by mogl wziac ze soba i serennade zaspiewac w tym markiecie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość domo
ja mam ten sam problem ,mam o tyle lepsza sytuacjie ,ze znalazlem ja na facebook , nie chce napisac cos co slyszy na codzien i probuje wymyslic cos nie tuzinkowego :-) , nie wiem co tym sadzic ,bardzo czesto na imprezie gdzie jest ona spotykamy sie wzrokiem ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość molibdenianootrofosforan amonu
Czy niewykorzystane szanse są zmarnowanymi szansami? Tak, są. Zagadaj do niej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość domo
na ogol jestem rozgadany i nie mam problemu z komunikacja ale w przypadku tej dziewczyny uginaja mi sie nogi w kolanach..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytadupa
stary oblech

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna 30 lat
i pracuje w supermarkecie, przegrała zycie:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marco37
Z doświadczenia napiszę. Zawsze warto spróbować, uśmiech, miłe słowo (nie mylić z komplementami, bo one na tym etapie są niewskazane!) - i jeśli dziewczyna odpowie lub wręcz odwrotnie wyraźnie się spłoszy (zatkanie, rumieniec), to szanse są duże. Ja w ten sposób poderwałem moją żonę: na początku ciężko było, wstyd przyznać, zmarnowałem dwa lata! Często ją widywałem, zawsze zerkaliśmy na siebie i tyle. Dopiero po wielu miesiącach takiego wzdychania udało mi się przełamać i zagadnąć. I jakoś się to rozkręciło... Szybko nadrobiliśmy stracony czas, więc nie żałuję tych miesięcy. Ale tak ogólnie wydaje mi się, że lepiej zaryzykować, nawet gdy nie jest się do końca pewnym reakcji drugiej strony. Niestety kobiety rzadko robią pierwszy krok, już dawno zauważyłem, że kryją się z emocjami jak mogą i generalnie trudno je wyczuć. Jeśli dziewczyna jest miła, to nawet jeśli nie będzie z tego związku, to chociaż sympatyczna znajomość. A jeśli nie jest miła, to nie żal przecież - proste ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×