Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość janiaaaaa

Rezygnacja z bycia matką chestną

Polecane posty

Gość janiaaaaa

Czy można zrezygnować z bycia matką chestną? Chodzi mi o sytuację, gdy jestem już matką chrzestną, ale z pewnych powodów chciałabym przestać nią być. Nie chcę się tu zaglebiać się w problem- dlaczego. Chciałabym tylko wiedzieć, czy jest to możliwe. Może ktoś wie coś na ten temat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrywasz kontakt i juz nie
jestes, bo nie poczywasz sie ;) Nikt Cie do niczego nie zmusi ;) Oficjalnej zamiany nie zrobisz jednak ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a własnie ciekawy temat
bo dajmy taki przykłąd - ktos został rodzicem chrzestnym a np. po jakimś czasie zmienił religię albo coś...co wtedy? dalej jest tym chrzestnym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dojrzała panna
zaraz ale jak ?.....jesteś już matką chrzestną jakiegoś dziecka i chcesz z tego zrezygnować ? a w jakim wieku jest to dziecko ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a pomyslałas o tym jak to
wytłumaczysz dziecku?!?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dojrzała panna
w zasadzie kiedyś podstawową sprawą bycia chrzestnym było to że w razie gdyby rodzicom coś się stało chrzestni powinni zainteresować się losem dziecka to jakby druga para rodziców dziś pewnie inaczej się do tego podchodzi .....w zasadzie chrzestnych widuje się na chrzcie..... komunii....z okazji 18-tych urodzin czy weselach i na tym kończy się ich rola

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a pomyslałas o tym jak to
noo nie wiem czy kiedyś tak było ....dla mnie tak jest już dziś :( rodzice mojej chrzesniaczki zginęli w wypadku i dzieci wychowują dziadkowie-cięzka sytuacja materialna bo jest ich trójka :( Ja z meżem pomagamy naszej chrzesniaczce -np wyprawka do szkoły czy buty ,kurtka na zime itp ....mamy dobrą sytuacje więc mozemy sobie na to pozwolic i chrześni pozostałej dwójki też troche pomagają .Jesteśmy wszyscy rodziną więc dziadkowie nie krępują sie jak mają kłopot z dziećmi i dzwonia ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dojrzała panna
a pomyslałas o tym jak to.....ale aj się z Tobą w 100 % zgadzam i podziwiam Twoją postawę wobec tych dzieci ....podejrzewam że tak samo bym się zachowała jak i Ty ja miałam na myśli to że teraz rodzice zbyt pochopnie czasem wybierają chrzestnych nie mając na uwadze właśnie takich sytuacji w końcu nikt z nas nie wie co nas w życiu spotka a dziecko jest naszym największym skarbem .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość janiaaaaa
Dziecko ma 6 m-cy, więc nie wymaga wytłumaczenia tej sytuacji a ponieważ nie zamierzam dalej utrzymywać żadnych stosunków z jego rodzicami, myślę, że zdrowiej dla wszystkich byłoby, gdybym oficjalnie zrzekła się tego " przywileju". Nie wiem tylko, czy to możliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja napisze co sądze
nie sadze, chchest to SAKRAMENT,nie mozna zrzec sie sakramentu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie, o ile pamiętam to podczas chrztu składa się pewne przyrzeczenie, wątpię, czy jest sposób aby formalnie zrzec się bycia chrzestną, jak nie chcesz być poprostu nie utrzymuj kontaktu z tą rodziną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to chyba można było pomyśleć przed chrzcinami o tym czy w ogole bedziecie utrzymywac kontakty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość janiaaaaa
Przed chrzcinami wszystko było ok i nic nie zapowiadało tego, że coś się zmieni. poza tym co cię to obchodzi??? Nie masz swoich problemów??? Zajmij się nim i. Ja zadałam pytanie o konkretną rzecz, nie prosiłam o twoje zdanie na ten temat, mało mnie ono obchodzi!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do janiaaaaa
no coz, sądząc po twoim ostatnim poscie to TY a nie rodzice tego biedactwa jestes osoba konfliktową z ktora ciezko wytrzymac ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość janiaaaaa
tak, oczywiście masz rację!!!! łatwo wydawać sądy na czyjś temat, zupełnie nie znając tematu. Gratuluję!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to napisz o co chodzi
przecież nikt cię tu nie zna :o Najpierw nie piszesz o co chodzi a potem masz pretensje, że cię oceniają, bo nie wiedzą o co chodzi :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plumikk
janiaaaaa...po cozadajesz pytanie jakpotem sie rzucasz na wszystkich?????????idz do kosciola zapytaj i po sprawie...wielkie mi halo....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a możesz mi wyjaśnić
co ma Twoj konflikt z rodzicami dziecka, którego jesteś matką chrzestną do bycia nią? z rodzicami możesz już nie rozmawiać do końca życia, ale co zawiniło ci to niewinne dziecko? zgodziłaś się być chrzestną, to nią bądź! to całkowicie nieodpowiedzialne zrezygnować sobie ot tak, bo sie pokłóciłam z rodzicami dziecka dziecko to dziecko i nie mieszajcie go w swoje głupie pseudodorosłe kłótnie:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SanSan
ja czegos nie rozumiem masz konflikt z rodzicami tego dziecka tak? to po co mieszasz w to niewinne dziecko? jestes osoba dorosla to sie tak zachowuj nie musisz ich ogladac, odwiedzac, ale na milosc boska nie mieszajcie w to dziecka z bycia chrzestna nie mozna zrezygnowac w swietle kosciola! to tak jakby zrezygnowac z bycia malzonkiem bo poklocilam sie z mezem o cos tam :-/ no wezcie dorosnijcie! a co bedzie jak za x lat sie pogodzisz z rodzicami tego dziecka? jestes pewna ze ten konflikt to juz do deski grobowej? co ma do tego biedne 6 mies dziecko???? ludzie ile ty masz lat? :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po chooj te rady wasze
kobiecina zadala konkretne pytanie to albo na nie odp. albo sie nie udzielajcie! jak ja nie lubie tych "madrych" inaczej na kafe:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SanSan
poza tym ja tez dolaczam sie do wnioslu zeby isc do kosciola i moze ksiedzu bedzie ci latwiej powiedziec dlaczego chcesz zrezygnowac z bycia chrzestna :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nazwa.forum
dostala juz odp zreszta nazwa forum mowi sama za siebie to nie jest miejsce do zadawania pytania i odp w stylu "tak,nie" nie podoba sie? to nie czytaj ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jania -tak na logikę
to jakby to miało wyglądać?zrzekasz się tego jak to ujęłaś -przywileju - i co?dziecko zostanie ochrzczone drugi raz?z inną matką chrzestną?tak jak ci tu juz radzono-nie utrzymuj kontaktu z rodzicami.A jesli jestes osobą wrazliwą,ktora ma choc ciut klasy pokaz,ze ich masz w d... a dzicko -nie.Bo ono naprawdę kiedys moze przez ciebie cierpieć.Moj brat płakał jak bóbr bo na komunię nie przyszedł jego ojciec chrzestny.I nie chodziło o prezent-uwierz!Ale o sam fakt bycia z nim w tej waznej chwili.Teraz zbliza sie slub brata i niestety...i ponownie dostał zapowiedz-ze wujka nie będzie-bo on na takie spędy nie chodzi...Facet na przestrzeni kilku lat zmienił się nie do poznania...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chrzest jest jednym z 3 sakramentów (kapłaństwo, chrzest i coś tam jeszcze), ktorego się nie powtarza, raz odbyty jest na całe życie. Rezygnując z bycia matką chrzestną odbierzesz dziecku posiadanie matki chrzestnej, bo nią się jest do śmierci. Nawet po twojej śmierci, nikt nie może cię zastąpić. Drugiej ceremonii nie będzie. A skąd wiesz, czy relacje z rodziną sie nie naprawią? Różnie bywa w życiu. Z innej beczki, my pokłóciliśmy się z sąsiadem, dwa lata temu, niespodziewanie nasze relacje się odnowiły, emocje opadły i teraz jest ok. Poczekaj jeszcze z takimi decyzjami. Jesteś matką chrzestną dla dziecka, nie dla jego rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frelka18
Nikt cie nie bedzie rozliczal z tego, ze czy utrzymujesz kontakt z chrzesniakiem czy nie. W dzisiejszych czasach rodzice dziecka oczekuja od chrzestnych tylko kasy i drogich prezentow, takze nie miej wyrzutow sumienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość janiaaaaa
Tak ,ja też nie lubię tych mądrych inaczej. Dobre rady i pouczenia, moralizatorskie gadki. Pachnie mi to wielbicielami pewnych bliżniaków i ich zajebiście "fajnej" kliki. Nie napiszę o co chodzi, bo nie jest to ich sprawa. Tacy żądni ploteczek,? Odsyłam więc do kolorowych gazet, tam się od nich roi. Dziękuję wszystkim, którzy starali się odpowiedzieć na moje pytanie, a wszystkich innych cudownych moralizatorów mogę zapewnić, że mam daleko w dupie ich oceny. Jebani strażnicy moralności pilnujcie własnego sumienia!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z Twoich wypowiedzi wynika
ze jestes bardzo zawistna osoba. Lepiej dla tego dziecka zebys nie miala z nim kontaktow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SAPEREAUDE23
A ja mam pytanie jakby odwrotne w porównaniu do tego, które zadała "janiaaaaa" - czy jako chrześniak mogę zażyczyć sobie, żeby pewna kobieta przestała być formalnie moją matką chrzestną? Od razu napiszę, że nie jestem z nią spokrewniony (nie jest ona dla mnie członkinią rodziny), gdyż jest ona żoną kuzyna mojej mamy (jest to więc raczej dość dalekie powinowactwo). Jeżeli będziecie chcieli więcej "pikantnych" szczegółów, to chętnie je zapodam. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Irrronia
Cholender, po ki grzyb pytałaś, jak tylko chciałaś usłyszeć, że możesz i idź w imię Boże? NIE MOŻNA. Sakrament. Ale jak dzieciak ma mieć taką małpę obok siebie, co fochy wali do rodziców - to rzeczywiście niech spada na szczaw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×