Moja dziewczyna spotykala sie z zonatym facetem

tydzien temu dowiedzialem o tym ze jak miala 18 lat to spotykala sie z facetem okolo 30tki ktory mial zone i dziecko....... ale mam dola qrwa szok :( mowi mi sze nie uprawiali seksu tylko rozmawiali ale watpie po co taki stary facet mialby spotykac sie z mloda laska:(

to bardzo romantyczne ale i prymitywne. :D

no właśnie po co?????

nie wiem po co ale jednego moge sie domyslac:(

Sądzę, że chętnie połykała jego ejakulat całując przy tym jego zapocone jajca

Prosilbym bez takich tekstow

Zygmunt Wstrząs - co za tekst :D

no i co ztego,ze sie spotykala??

a co Ci konkretnie w tym spotykaniu przeszkadza?

spotykala sie ze starszym facetem i do tego zonatym mi to ostro przeszkadza

no troche nieladnie,ale mloda byla.nic nie robili,wiec gdzie problem.a nawet jak by robili,to tez gdzie problem?to ze tak zrobila kiedys nie znaczy ze zrobi raz jeszcze

Zrozumialbym jakby to byl normalny facet bez zony i dzieci a takie wpierdzielanie sie w malzenstwo dla mnie to nie zasluguja na szacunek oboje

mloda byla i glupuitka,zainponowal jej,ale przeciez do niczego nie doszlo...choc warto czuwac.ja mialam taka znajoma,co tylko zonatych brala

To czy nic nie robili to wiedza oni nie ja. Watpie zeby spotykali sie nocami i tylko rozmawiali. zawsze uwazalem ja za cnotliwa i madra kobiete a teraz taki kwiatek:(

nadzieja matka glupich wazne sa fakty i nic wiecej

co racja to racja ale szok jest

z takim starym facetem ..?.. :/ facet 30 lat i stary ....oo fuck.. czuje się teraz jak mammut

potrafi odróżnić dobra od zła i to, że była wtedy młoda nie usprawiedliwia jej. Uważaj, żeby nie przyprawiła Ci rogów.

oj bez przesady...:o a ile Ty masz lat, że 30-sto letni facet to już jest stary? ja zupełnie nie rozumiem co ma do rzeczy jego wiek? jakie to ma dla Ciebie znaczenie, że był od niej starszy? czy jakby miał 20 lat to byłaby jakaś różnica? jeśli chodzi o moralność i "rozwalanie małżeństwa" to też nie rzucałabym w nią od razu kamieniami - po pierwsze powiedziała Ci, że z nim nie spała, więc nic takiego przecież nie miało miejsca to, że ktoś jest żonaty, nie znaczy od razu, że ma szlaban na wyjscia z innymi ludźmi i rozmowy, prawda? przecież z tego co piszesz, to nie był ani romans, ani dziki sex, nie było żadnych deklaracji, nie było związku, a Ty nagle straciłeś o niej dobre zdanie - ja nie rozumiem na jakiej podstawie? bo Tobie się wydaje, że lepiej wiesz jak było i co się wydarzyło?zamiast skupić się na faktach i na tym co dziewczyna Ci sama powiedziała (w końcu informacje z pierwszej ręki jakby nie patrzeć) to Ty sobie dopowiadasz swoją wersję wydarzeń i odpierasz się zdaniem kafeteriuszy, którzy tak samo mało wiedzą na temat tamtej znajomości co Ty :o było minęło, ja uważam, że nic sie nie stało, a jeśli Ty nawet uważasz, te spotkania za błąd, to przecież teraz się z nim nie spotyka, więcej takich znajomości nie miała, teraz jest inną kobietą, jest z Tobą i przecież uważasz ją za "cnotliwą i mądrą" kobietę dla mnie dużo bardziej gówniarskie niż te jej spotkania kiedy miała 18-ście lat, jest Twoje zachowanie teraz, kiedy jesteś starszy i masz fajną dziewczynę, udany związek i wszystko to chcesz przekreślić na podstawie jednej, zupełnie nie groźnie wyglądającej informacji z przeszłości :o Twoje poprzednie znajomości były tip-top? wszystkie? nie było jakiejś małolaty z krzywymi nogami? bo tak podchodząc do sprawy, to można się do wszystkiego przyczepić...

no to jeśli spotykała się z 30 letnim facetem i co robiła, nowenne do Matki Boskiej Yebliwej odprawiała, czy uczyła się całkowania i różniczkowania.........a z drugiej strony, pewno facet ją fachowo rozprawiczył, wię czym się martwisz, nauczył , ją sztuki obłapiania i całowania, same plusy.

nie musieli seksu uprawiac. ja z moim pierwszy rok nawet się nie pocalowaliśmy, tematów do rozmów było full, wspólne gotowanie, rolki itd

moja też biega z innym,a co mi tam niech sie dotlenia kobitka!!!

prawiczek bo ty zawsze zakładasz, że każda spać musi. niekoniecznie. ja z moim też w końcu do łóżk poszła, ale po długim czasie znajomości i do dziś z nim jestem.

Po co żonaty facet spotyka sie z 18-latką....? oczywiście by prowadzić długie inteligentne rozmowy :D pewnie jeszcze twoja dziewczyna za nie dostawała kase hje hje :D

bo? bo facet starszy to obrzydliwy czy co? też kiedy bedziesz miał 30 lat:)

no fakt, takimi ludźmi się gardzi.