dlaczego w wiezieni wiezniowie gwalca gwalcicieli?

po pierwsze to moj brat. sprawa wygladala tak ze on z nia byl, potem se znalazl inna tamta zostawil, ona do niego pisala dzwonila itd. matka ja zabrala od niego w ostatni dzien. potem pol roku byl spokoj. po pol roku nagle wyladowala w szpitalu bo sie podcinala i powiedziala ze to przez niego bo ja zg****il. nie bylo zadnych dowodow bo minelo sporo czasu. matka na sprawie potwierdzila ze ja odebrala i wszystko bylo ok. w wyroku jak czytalam pisalo ze mimo bezposrednich dowodow sad uwaza ze jest winny.. nie pamietam co dalej. ale chozdi o to ze ta dziewczyna w ciagu pol roku miala kilku... potem po wyroku tez.. chodzi tu i tam. chlopaki co jakis czas gadaja ze ja znaja ze byla tu i tu z tymi i z tymi... ja go nie bronie bo jesli naprawde ot zrobil to sama bym go sadzila do wiezienia. tylko poprostu to jest wszystko chore. puszcza sie na prawo i lewo a tu nagle na brata poszlo. wszystko jest napisane w papierach. zenznania jej i koelzanki, ktora mowi ze nic ne widziala tylko wie ot co ona jej mowila niedawno i matki. i tyle. raz mowila tak raz tak, potem nie pamieta, potem nagle ze ja wiazal, a za chwile ze ja trzymal i to robil.. to w koncu jak bylo? swojego ojca tez podala o molestowanie potem wycofala i ojciec si ewyprowadzil. od nas zeznan nie brali pod uwage bo stwierdzili ze to bliskie osoby i napewno go beda bronic, tak jest napisane w papierach. adwokat z prokuratorem sobie gadali w najlepsze. nawet biegli lekarze mowili ze nie wiedza czy napewno tak sie stalo bo ona raz gada tak raz tak. uwazam ze poprostu to byl kolejny przypadek ze maja winnego i skazali go zeby hajsy byly. nic wiecej. on to nie pierwszy przypadek.

Sorry jesli twoj brat zadaje sie z taka pato to sam sobie jest winner. Z kim sie zadajesz...

ja wiem ze to jest chore, tylko dziwi mnie ze adwokatowi nie chcialo sie zebrac zadnych dowodow. wzial 6tys. a nie zrobil nic. a niby taki polecany i wgl. mogl zebrac tyle rzeczy ale olal. cieszyl sie z prokuratorem przed sprawami co mnie tak wkurzalo ze bym u palnela. a poza tym kto mogl wiedziec ze to jakas psychopatka jest. ze sie leczy psychiatryznie i wgl... takie sprawy sa trudne bo ona sie leczy i moze nagadac roznych rzeczy. jak zamkneli brata to tez sie podcinala ty razem wymyslila ze nasza rodzina ja straszy jak nawet nikt do niej nie pisal ani nie dzwonil. ( ja jej nawet nie znalam bo nie mjeszkam tu ). ale nie ot to chdzi. trudno stalo sie polowa kary za nim. tylko wlasnie przewiezli go do krakowa i boi sie poprostu ze mu tam cos zrobia za taki paragraf. do tej pory jakos bylo ok. ale tam to juz inaczej jest i wgl. w dodatku siedzi na p2. ja sama mam obawy.. odnosnie tematu wlasnie. boje sie zeby go przypadkiem nie zg****ili albo pobili bo on jest slaby psychicznie i jeszcze sobie cos zrobi. ma dopiero 24lata (2 lata juz siedzi )