Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kobieta jak jedna z wielu...

Mężatka zakochana w żonatym przyjacielu - pomocy.

Polecane posty

Gość Kobieta jak jedna z wielu...

WIem, że jest tu wiele takich tematów ostatnio, lub podobnych. Sama nie wiem dlaczego tak się dzieje. Chciałam jednak podzielić się moim problemem. Jestem mężatką, na swój sposób kocham męża i on mnie też. Na niwie zawodowej poznałam kolegę. Powoli przybliżaliśmy się do siebie, świetnie rozumieliśmy. Zaczęliśmy się przyjaźnić, w jakimś sensie w towarzystwie wyróżniać siebie wzajemnie, adorować. Ja chyba się w nim zakochuję... Nie wiem co robić. Ja mam męża, on ma żonę. Jego uczuć nie znam. Wiem, że bardzo mnie lubi, bo nawet mi to powiedział, poza tym widać to na każdym kroku. Nadal pracujemy razem. Jak na razie nie bardzo widzę wyjście. On jest mega przyjacielski, ciągle jest obok mnie. Żeby się od niego odciąć musiałabym chyba mu o wszystkim powiedzieć, albo nie wiem, zwolnić się i nie odbierać telefonu. Nie czuję, żebym była zdolna ani do jednego, ani do drugiego. Proszę, napiszcie jakąś radę, bo już sama nie wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość menzatka honoratka
nagotuj mu duzo kaszy ze slonino to nie bedzie juz tak nrzekal na swojego a ty zadowolona bedziesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobieta jak jedna z wielu...
NIe ma jak napisać coś kompletnie pozbawionego sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Josió Wilkupnik
Czy wy zwariowaliście już do reszty ?! Co się z wami dzieje !?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki jeden ani dwa
nie dasz rady sie wykręcić z tego...bedzie romans...potem twoj maz sie dowie albo zona jego, bedzie afera jak malo kiedy. Jesli to zatrzymasz to ty bedziesz tylko cierpiec jesli tego nie zatrzymasz to skrzywdzisz co najmniej trzy osoby...tak czy siak źle sie to skonczy, jak kazdy romans. A moze bedziesz miala szczescie i kolega po przespaniu sie z tobą okaze sie dupkiem...skrzywdzona bedziesz tylko ty, o ile sie to nie wyda. powodzenia ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobieta jak jedna z wielu...
Jasio, chyba masz racje. powariowaliśmy wszyscy. A co do drugiej myśli. Dlaczego nie da się zatrzymać?? NIe ma sposobu, takiego, który byłby dobry?? Czy tylko ja jestem w takiej sytuacji?? Podpowiedzcie coś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki jeden ani dwa
a masz tyle siły w sobie zeby to przerwać? jesli masz to zmien prace i nr telefonu...jesli tego nie zrobisz to patrz powyzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobieta jak jedna z wielu...
Wiesz, to co prawda się pogłębia, ale absolutnie nie w sensie fizycznym. NIemniej tkwimy w takim stanie nieco bardziej zaawansowanym już 4 miesiące. Liczę na to, że to co nabrzmiewa, albo jakoś się zatrzyma, albo może jest to jednostronne?? Może tylko z mojej strony?? Co do pracy, nie mogę jej zmienić. Jest bardzo dobra. Mam syna, różne obciążenia finansowe. NIe mogę zmienić pracy ot tak. Numer telefonu mogę, ale jakie to ma znacznie. Widujemy się na codzień, a i kontakt dodatkowy też czasem jest potrzebny, więc swoje telefony i tak będziemy mieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaczęliśmy się przyjaźnić, w jakimś sensie w towarzystwie wyróżniać siebie wzajemnie, adorować. no a gdzie te kobiety co krzycza ze przyjazn damsko meska to normalna sprawa ???????/ :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobieta jak jedna z wielu...
Regres ja tak nie mówię. Choć nie wiem jakie zdanie na ten temat ma mój przyjaciel. Może on widzi we mnie tylko dobrą koleżankę?? NIe wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odpowiedz sobie na kilka pytan
takich podstawowych a potem myśl dalej... np. czego ci brakuje w małżeństwie? co ten facet ma czego nie ma twój maż? czy twój mąż, jeśli powiesz mi czego ci brakuje, da ci to? czy jesteś gotowa na rozwód? bo jesli zaczniesz romans beda na to duze szanse. Jak twój syn zniesie romans mamy i ew. rozwod rodzicow? ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Regres ja tak nie mówię." ale piszesz :P nie lepiej uzyc słow KOCHANEK ? a słowo przyjazn zarezerwowac dla prawdziwego uczucia przyjazni :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobieta jak jedna z wielu...
Zastanawiałam się już nad tym. Tzn nie nad rozwodem itd., tylko nad tym, czego mi brakuje w małżeństwie. Nie wiem jak do tego doszło, ale z moim przyjacielem mamy taką dziwną nic porozumienia, że zdarza się, że o nim pomyślę, a on w tym momencie dzwoni. Nigdy nie zdarzyło się, żebym o coś go prosiła, a on nie chciał mi pomóc, a wręcz zawsze bardzo chętnie to robi, nawet bez cienia zniecierpliwienia. Do tego stopnia dobrze się nam rozmawia, że czasem wypowiadamy te same słowa równocześnie, mamy dużo wspólnych zainteresowań i podobny gust. Z moim mężem rozumiemy się bardzo dobrze, ale jak to bywa w małżeństwie, nie zawsze do każdej prośby mój mąż podchodzi z entuzjazmem, wykonujemy bardzo różne zawody, więc nie mamy podobnych zainteresowań zawodowych. Gust mamy nieco różny, ale dogadujemy się na tym tle. Ogólnie z mężem też się świetnie rozumiemy, jest mi bardzo pomocny, ale jak coś zawale i on coś musi nadrobić to się wkurza, a mój przyjaciel nigdy. Co do zachowania. Mój mąż jest wspaniały, szarmancki, dostaję od niego kwiaty, czuję się pożądana i jest super. Niemniej tamten mężczyzna patrzy na mnie tak, jakby mnie pożerał wzrokiem, jest nienasycony moim towarzystwem. Jestem gadułą i o tym wiem, a on twierdzi, że nie zauważył u mnie gadulstwa itd. Na rozwód nie jestem gotowa. poza tym za bardzo cenię mojego męża, żeby mu to zrobić. On zawsze mi mówi, że nie wyobraża sobie życia beze mnie. Co do mojego syna, to chyba najtrudniejsza sprawa. Mój przyjaciel powiedział mi, że chciałby go poznać i trochę porozpieszczać. Nie dziwię się. On nie jest już dzieckiem, a nie ma swoich dzieci, a wiem, ze dzieci lubi. Mój mąż kocha syna ponad wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobieta jak jedna z wielu...
Regres, nie. Nie użyję słowa kochanek wobec mężczyzny, z którym jedyna fizyczna bliskość, to pocałunek w policzek, dotknięcie ręki. Nic więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Josió Wilkupnik
Nie pakuj się autorko w nic. Znam 2 przypadki małżeństw które się rozpadły przez to. Był dym i w ogóle. I na dzień dzisiejszy, to obie kobiety z tych małżeństw wychowują same dzieci a ojcowie są samotni. Wszystko w ruinę się zamieniło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieto jedna z...
nawet jesli powiem ci zebys uciekala od tego jak najdalej to i tak zrobisz co chcesz... to co sie miedzy wami moze wydarzyc bedzie impulsem, momentem ktorego sie nie bedziesz spodziewala... a wtedy bedzie juz za pozno bo bedziesz miala jeszcze wiekszy metlik w glowie... a jesli jestem typem slabym psychicznie to wyrzut sumienia cie zjedza... uwierz mi wiem co mowie bo sama bylam w podobnej sytuacji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobieta jak jedna z wielu...
Jasió, mam mu powiedzieć?? A co do wyrzutów sumienia, to prawda. Myślę, że spojrzenie później w spokojne oczy męża, może być nieziemsko trudne. Co do impulsu... Oboje się kontrolujemy, nie dotykamy się wzajemnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobieta jak jedna z wielu...
Z drugiej strony zakładacie, że jego też coś do mnie ciągnie. Może tak nie jest?? Może z jego strony to czysty układ, więc zagrożenie romansem nie istnieje?? Może on poprostu mnie tylko lubi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a może tak........
masz wszystko a huj wie czego ty szukasz ,zebys tylko nie żałowala jak bedzie zapozno... ale to twoja sprawa chyba za dobrze masz z męzem i troche ci się w główce popierdoliło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z drugiej strony zakładacie, że jego też coś do mnie ciągnie. Może tak nie jest?? Może z jego strony to czysty układ, więc zagrożenie romansem nie istnieje?? Może on poprostu mnie tylko lubi? lubie asekuranckie kobiety :D jesli sie okaze ze tylko lubi ----> no przeciez mam meza wiec jak bym go mogła zdradzac ? jak sie okaze cos wiecej ----> no cóz miłosc nie wybiera !!! punkt widzenia zalezy od połozenia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieto jedna z...
jesli dobrze ci z mezem jesli go kochasz to nie ryzykuj tego udanego zwiazku dla odrobiny czegos nowego, ardenaliny i motylkow...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsdsd
no kurwa mać ja rostałam się z mężem i nie potrafię się w nikim zakochać kobiety jak wy to robicie co że tak potrafiie, w jednym zakochane a z drugim zyjecie,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobieta jak jedna z wielu...
Do a może... Czy ja zaczęłam ten temat od użalania się, ze jest mi źle?? Że mam złego męża, który mnie zaniedbuje i nie kocha?? NIE!!! Mam wspaniałego męża, który mnie kocha i nawet w związku z tym, że jestem fatalną kucharką, on chętnie gotuje, bo bardzo lubi kuchnię, nowe przepisy i eksperymenty. Jest to wyjątek... Może faktycznie mam za dobrze... Niemniej ja nawet nie śmiem narzekać. Napisałam, ze na mojej drodze stanął ktoś, kto zawrócił mi w głowie i jak patrzy mi głęboko w oczy to czuję motyle i mam z tym problem i wiem, ze jest to problemem. Piszę, bo potrzebuję rady. NIe wiem jak się z tego wyplątać. Najlepiej byłoby obudzić się któregoś dnia, zobaczyć tamtego faceta i poczuć obojętność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to nie jest problem :) wystarczy tego pana unikac :D to jest proste jak drut tylko trzeba sobie zadac pytanie czy chcesz unikac ? bo jesli nie to jest to juz wtedy inna bajka ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki jeden ani dwa
to jak przyuszczałem bedzie romans jak sie patrzy...jestes na niego skazana, a maż wyglada na normalnego faceta troche, a przyjaciel na ciebie patrzy bo.....napewno chce sie z tobą przespać, czy liczy na coś więcej czas pokaze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobieta jak jedna z wielu...
Regres, chyba mnie nie zrozumiałeś... ale to nic. Kobieto jedna z... Staram się nie ryzykować. Dlatego tu piszę... Co mam zrobić, żeby przestać czuć i się nie męczyć. dsdsd Nie wiem co Ci odpowiedzieć. Ja byłam zakochana w moim mężu po uszy odkąd go poznałam przez blisko pięć lat. Inni faceci nie istnieli. Mógł stanąć na mojej drodze ktokolwiek... I nagle... Najgorsze, że znam tego mężczyznę kilka lat i teraz się to nagle dzieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kobieto! za to co teraz sie miedzy wami dzieje jestescie odpowiedzialni oboje.NIC nie dzieje sie samo.nakrecasz cala sytuacje tak samo jak on.przestan wysylac mu sygnaly, ze jestes zainteresowana.masz dobre malzenstwo, ktore ryzykujesz dla kaprysu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobieta jak jedna z wielu...
Taki jeden ani dwa. Po tym co napisałam uznałeś, ze jestem skazana na romans?? Co do patrzenia, liczę czasem w duchu na to, że to taki sposób bycia, że on jest towarzyski itd. Regres, naprawdę w firmie, w której pracuje 17 osób nie jest łatwo unikać kogoś. Jest nas za mało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"tak samo jak on.przestan wysylac mu sygnaly, ze jestes zainteresowana" ale autorka tego nie rozumie albo nie chce zrozumiec ...ale to nic ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a może tak........
właśnie masz wszystko... inne kobiety mogą ci tylko zazdrościć a tobie sie w głowie popierdoliło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×