Czy nieposiadanie prawa jazdy w wieku 22 lat podważa moją męskość?

Przecież samochód to atrybut dominującego samca- współczesny odpowiednik dzidy albo maczugi u mężczyzny prehistorycznego... czuję się jak ciota :-( :-o

Haha, no skoro masz takie mniemanie o sobie... :D

Rób prawko bo facet rzeczywiście powinien je mieć :P

I czym upoluję tego mamuta bez prawka... ale nie mam kasy ani na prawo, ani na samochód A karta rowerowa wystarczy?

to czemu sobie prawa nie zrobisz?

zrób prawko. i problemz głowy

Pieniędzy nie mam... jestem biednym studentem, który żyje o chlebie, wodzie i internecie

Jak jesteś taki biedny to napewno masz socjalne. A ono nie jest takie niskie.

Jestem anarchistą, a zgodnie z dewizą Bakunina uważam za amoralne przyjmowanie środków od państwa jak i płacenie nań pieniędzy :-P

A to w takim razie jeździj sobie rowerem :P

nieposiadanie prawa jazdy czy samochodu nie czyni nikogo mniej meskim. nie ma powodu by czuc sie jak ciota! :D

na co mi prawko jak nawet nie stac mnie na kurs a na samochód tym bardziej zresztą nie mam gdzie i po co jeżdzić a do tego kto wie czy nie załapał bym sięna przeciwskazania zdrowotne do prowadzenia czegokolwiek

Oj już bez przesady, że kurs jest taki drogi... A studenci poza tym mają duże zniżki...

a po co prawko,moi znajomi nie maja bo to cwele a i tak kazdy ma samochod i jezdzi.

ale nudzisz:/

Ale ty prawiczek pierdolisz , jak chcesz wyrwac laske to nie musiusz miec wozidla , starczy kasa hehe i dobry bajer

Każda głupia 16latka da dupy po dyskotece, na tylnym siedzeniu samochodu :-D Jeszcze raz powtarzam prawiczkom: KAŻDA

prawiczek, Ty najzwyczajniej przyznaj, że pipa jesteś i po sprawie ;)

Nic nie podwaza. Ja mam znajomego ktory ma 32 lata i jest wrecz okazem meskosci a jezdzic nadal nie umie i chyba juz nigdy sie nie nauczy.

ja bylam z facetem ktory w wieku 27 lat n9e mial prawka i tylko przebakiwal ze keidys zrobi...zostawilam go....to byla kropka nad i

a ja nie potrzebuje faceta z prawkiem, sama mam prawko i uwielbiam jeździc samochodem. I nie chciałabym żeby mnie facet wszędzie woził skoro sama mogę dojechac. Sprawia mi to ogromną frajdę.

wierzę Ci, chociaż nie rozumiem dlaczego. Ale chyba tak to już jest.

Odpowiedź na pytanie w temacie: Męskość może nie, ale już samodzielność i niezależność ogranicza znacznie. Mając 18lat zrobiłam prawko, od tamtej pory jeżdżę systematycznie i czuję się swobodna, gdzie chcę tam jadę. Tylko o to chodzi, a nie o męskość czy zwał jak zwał co.

kobiety z prawem jazdy nie gryzą, przynajmniej ja nie;)

miałam kiedyś faceta bez prawka, mnie to nie przeszkadzało, bo jak mówiłam uwielbiam jeździc samochodem, więc poprostu oddawałam się przyjemności jeżdżenia, a on jakoś na punkcie tego nie miał większych kompleksów. A posypało się nie z powodu braku prawka.

Zdałam za drugim razem, więc wcale gładko nie poszło. Przeżyłam trochę stresu, trochę płaczu za pierwszym razem, ale się zawzięłam i powiedziałam sobie, ze zdać muszę! No i zdałam :) Weź się w garść skoro tak Ci to przeszkadza w sobie i zrób prawo jazdy za wszelką cenę! Chyba, ze wreszcie pojmiesz, ze to głupi plastik, którego większość powinna nigdy nie dostać, bo im więcej debili na drodze, tym gorzej dla normalnych kierowców jak ja. Dlatego tez nie ma co robić na silę. Prawo jazdy jest dla Ciebie, nie do pokazania dziewczynie, ze je masz :)

trochę dziwne to Twoje podejście. Dlaczego kobieta z prawkiem ma uznac, że lepszy jest facet z prawkiem, skoro sama ma ten plastik. I za pewne nie uważa, że ktoś bez prawka jest gorszy. Jeżdzenie autobusmi i tramwajami też jest całkiem ciekawe i czasem sama lubię wsiąśc do autobusu, nie martwic się o nic:)