jak to jest rzucajac palenie?bo chyba sie skusze

no chyba sie skusze lecz przyznam sie, ze lubie zapalic dobrego papierosa czy tez cygaro i nie naskakujcie na mnie antypalacze-bo cos takiego jak kultura palenia istnieje a ja nie naleze do palaczy publiczno-ulicznych wiec jak too jest bez papierosa... nie pale dlugo jakies 5 lat...ale pomyslalam, ze moze by tak rzucic zastanawaim sie czy tak od razu odstawic czy stopniowo lubie jednak ta poranna chmurke dymy i zapach kawy na balkonie ech...

PATRZ: Nie palę już 29 dni (+ 18g37m36s). Ilość niewypalonych papierosów: 595. Będę żyć dłużej o 1 dzień (+ 08g45m13s)! Zaoszczędzone pieniądze: 186,07 zł!

ulalalla no chyba zrobie sobie taki notesik

Ale nie możesz myśleć że lubisz tą chmurkę dymu! Fuj Fuj! NIe lubisz!

a to jest program :) Chcesz instalkę? Wrzucasz dane i sam Ci wszystko wypisuje.

http://megapliki.interia.pl/plik-3569-rzuc-palenie-1.0.html tu jest ten programik jakbyś chciała Powodzenia :)

kalkulacja paczka 7,90x7=55,30x4=221,20=o matko droga-oj przemawia ten argument dalej 20-23papierosowx7dni=140-161tygx4tygodnie=560-644 szt p. mies

Jak to jest? Nie pytaj, gdy będziesz paliła ze dwadzieścia lat jak ja, to zauważysz żółte zęby, pomarszczoną gębę, bleeeeeeeee, brak kondycji, ogólnie zjazd, ja rzucam. Świetnie, że napisałaś. Rzucam od jutra (przemyślana decyzja wcześniej), a ty zrób to jak najwcześniej, od razu najlepiej. Też celebrowałam palenie cygar, ech..., hmmm, a jednak uzależnienie zrobiło swoje. Czas najwyższy, aby rzucić. Potowarzysz mi w udręce niepalenia. Dokładnie wiem, że w zamian: 1. lepsza cera - zdrowa, żadnej trupiej szarości... 2. brak zadyszki 3. błyszczące spojrzenie 4.zmarszczki wygładzają się 5. pachniesz, no normalnie pachniesz..., nie wiem, jakie szlachetne fajki byś paliła, nawet nie zdajesz sobie sprawy, jak śmierdzisz... 6. masz więcej czasu 7. czujesz się wolna - bezcenne wrażenie...

no no....dziekuje za linka...nakrecam sie pomalu.......

a może również istnieje ktoś, kto też od jutra ???? przydałoby się wsparcie. :) Wiem, ze będzie ciężko. Czy wystarczy tylko determinacja ogromna?

to mozze od teraz....ja nastarajam sie na poranek:)

Autorko, to może wejdź tutaj: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3126420 A jeśli nie, to może wzajemne wsparcie nam pomoże. ja jestem zdeterminowana. mam globalnie dość "bycia zainfekowaną", ograniczoną koniecznością hodowania nałogu . o kasie nie wspomnę. z chęcią wydałabym na ciężką, srebrną biżuterię.