W jakiej dzielnicy polecacie zamieszkac w Londynie

peckam i brixton nie jest zle? na poczatku jak przyjechalem do londynu to specjalnie zamieszkalem w dzialnicy gdzi jest duzo narodowosci bo nie lubie jak ktos mowi czarna dzielnica. i od tego momentu mieszkam na obrzezach gdyz moglbym wyladowac na cmentarzu 10 razy xD niestety ...

ja mieszkalam na peckham i jakos nic mi sie nie dzialo, a moja koleznke napadli w dzielnicy chelsea....duzo zalezy od szczescia, a samo peckham jest bardzo ladne tam blizej parku juz

Ktos odswiezyl moj temat. Mieskzma na Brent Cross'ie. Place 100 funtow na tydzien. Warunki sa super. Ale znalazlem cos tanszego i znowu sie przeprowadzam

ja odradzam Leyton i Leytonstone0- kilka alt temu jeszcze te okolice byly do zneisienie ,ale teraz robi sie napwrde niebezpiecznie,zwalszcza na leyton.

a czemu odradzasz leyton? duzo osob tak mowi, ze niebezpiecznie, ale jakos tego nie widac,

gdzies wyzej przeczytalam ze ktos niby wynajmuje flat za 340 w manchesterze? Moja droga czy drogi zdradz mi sekret gdzie??? Bo ja glupia przeplacam w takim razie heh bo place za flat 545(nowy ladny flat panele plytki)

Juz doczytalam openshaw:p ale takich mieskzan chyba za ta cene wiele niema chyba mialas szczescie

a na jakich stronach poza gumtree można znaleźć ogłoszenia z mieszkaniami do wynajęcia i innymi ogłoszeniami ??? jest jakaś alternatywa dla gumtree ???

ale tam coraz mnie tych ogloszen...mzoe jeszcze rightmove, findaproperty, propertyfinder- ale to juz wszystkie przez agencje ,oczywscie glownie mieszkania ale tez mozna znalezc pokoj, tylko wtedy placi sie agency fee.

czy sa w Londynie jacys Polacy ktorzy nie mieszkaja na Stretham Hill, Dulwich, Croydon, Tottenham, Wood Green, Seven Sisters, Walthamstow, Stratford, Leyton, Acton, lub ewentualnie 'na Ealingu' lub innch tego typu wynalazkach ????? pytam powaznie. zastanawiam sie czy wszyscy tak malo zarabiaja zeby mieszkac w tych smierdzacych dziurach czy nawet ci ktorzy dobrze zarabiaja tez tam mieszkaja zeby wiecej zaoszczedzic. Nie znam ani jednego Polaka, ktory mieszkalby np. na St. John's Wood, Notting Hill, Kensington, Chelsea. (znajdzie sie kilka Polek, ktore mieszkaja tam ale tylko dlatego ze zwiazaly sie z jakimis 'lepszymi partiami')

ja- jak to okreslilas, przyssalam sie do bogatego anglika i mieszkam na chelsea, w okolicy Brompton Road. Zmartwie cie - mam duzo znajomych i przyjaciol, ktorzy mieszkaja na chelsea i kensington. Do Hampstead jezdze w niedziele na spacer i obiad. A Dulwich jest rzeczywiscie niesamowite - prawie drugi Holland Park. Acha, moi dawni polscy 'przyjaciele' uwazaja mnie za wielka ksiezniczke i panisko bo chodze do restauracji (zamiast tam gonic z talerzami), pracuje w zawodzie (a nie na zmywaku)- wszyscy moi polscy znajomi w jakis magiczny sposob odwrocili sie ode mnie i wresz palaja do mnie nienawiscia od czasu kiedy przeprowadzilam sie na chelsea i zazdrosc z nich kipi. Nie moga pogodzic sie z tym, ze nie mieszkam na Stretham i nie jestem taka jak oni. Na moim blogu, ktory prowadze od kilku lat ich komentarze mowia same za siebie ;-)

acha, i juz wolalabym placic wysoki rent niz miec wlasny dom na Streatham. To musi byc koszmar miec tam dom.fujjjjjjj

i co pewnie uwazasz sie za lepsza bo mieszkasz w chelsea???/hahahhahah dla mnei to jestes totalna wiesniara bez klasy...bo wypisujesz na kafeteri takie topiki niewiadmo po co! ja na miejscu Twoich znajomych tez bym sie odwrocila od takiej zadufanej laluni jak ty! poza tym to czy ktos mieszka na streatham czy na chelsea nie swiadczy o jego poziomie umyslowym..tak jak w twoim wlasnie przypadku! ciekawe gdzie bedziesz mieszkac jak kiedys cie ten twoj bogaty angol kopnie w to rozpuszczone dupsko1