Gdy jesteście podrywane co najbardziej was odstrasza ?

ja nie lubie jak podrywa mnie facet, który ma dziewczynę...niestety przyciagam całe tłumy takich :/

i tak bywa czego jeszcze nie lubię: * obłapiania, obmacywania i przytulania się i całowania po szyi(sic!)po 10 minutach rozmowy * prostactwa z języku: wyszłem, poszłem, wzięłem * braku własnego zdania i pomysłów( zaprosi a później- to gdzie idziemy) * "panów i władców" coś mi uciekło, jak sobie przypomnę, to wpiszę. biegnij po drugi notesik, bo tego może Ci nie starczyć. Panowie są zdolni:/ KINDNESS kiedyś moja koleżanka na imprezie potańczyła minutę z kolesiem, ale go szybko spławiła z jakiegoś powodu i wróciła do nas. po chwili koleś znów do niej podszedł, ona mu odmówiła. facet cofnął się na chwilę, po czym jakąś minutę później, przechodząc za nią, przywalił jej z łokcia w plecy, prosto w kręgosłup. tak a propos Twojej historii

Heheh a taką sytuację też kiedyś miałam:D Spotykałam się z chłopakiem, aż pewnego dnia koleżanka poinformowała mnie, że on ma dziewczynę. Zapytałam go dlaczego nic wczesniej nie powiedział, a on na to: bo nie pytałaś. Więc spytałam, czy jakbym zapytała wcześniej, to czy by się przyznał, a on na to, że tak:P Czyli widać moja wina, bo się nie zapytałam

Nie lubię: 1-Kiedy facet przy mnie klnie,spluwa,pali,beka,pierdzi... Po prostu jest niekulturalny(oczywiście każdemu może się zdarzyć ale wtedy "przepraszam"jest nieodzowne.) 2-Jak ma wyuczone na pamięć teksty które mówi wszystkim :> 3-Jak bawi się telefonem na randce 4-Jak jest głupi i nudny, nie ma nic do powiedzenia albo mówi ciągle "co jest?:)"itp 5-Jak dopiero co się poznaliśmy a on się do mnie próbuje dobierać lub obmacywać 6-Jak nie patrzy mi w oczy 7-Jak kłamie 8-Jak widać i słychać że jest typowym kobieciarzem 9-Jak mnie podrywa a na słowa "Mam faceta"(lub męża) mówi "Mi to nie przeszkadza" :O 10-Jak jest fałszywy,popisuje się,obgaduje innych. 11-Jak się narzuca i nie rozumie słowa N-I-E Dużo by jeszcze wymieniać:) A co do tematu o urodzie...to ja jestem ładna ale nie wzracam dużej uwagi na wygląd.Kiedyś zakochałam się na zabój w chłopaku który według ludzi był b-r-z-y-d-a-l-e-m wszyscy mi sie pytali dlaczego ja z nim jestem a ja no cóż patrzałam na niego na ten jego wielki nos, duże odstające uszy itd i go tak uwielbiałam!Świata poza nim nie widziałam dla mnie był piękny i nikt nie mógł tego zrozumieć.Jak mi się pytał czy mi się podoba i mówiłam że bardzo uśmichał się i nie wierzył mi:( Więc różnie to bywa he heK

cha - dobre:D:D:D

Wszyscy na majówce a ja się jeszcze przywitam zanim wybędę. Wszystkim Wam macham

Majowy długi weekend to chyba nie najlepszy moment na kontynuację tematu :) również macham pozwolę sobie na małe odstępstwo od tematu wkleję piosenkę może smutniejszą ale z ciekawym refrenem http://viki24.wrzuta.pl/audio/18q62s2nxgS/perfekt_-_calkiem_inny_kraj

odstraszało kiedy miałam 20 lat to namolność i chory wręcz pośpiech, który świadczył tylko o jednym.. Jak facet nawet nie poznał mojego imienia lub wymienił ze mną jakiś ubogi dialog z którego nie wynika żeby cokolwiek nas łączyło a już wyskakuje z propozycją randki czy prośbą o numer. Taka sztuczność i robienia czegoś na siłe chyba odstrasza najbardziej. Albo jak podobałam się jakiemuś ale ten nie miał odwagi bezpośrednio do mnie zagadać tylko patrzył na mnie z boku, jednak w międzyczasie zagadnął za moimi plecami do mojej przyjaciółki z prośbą by ta zorganizowała wspólne nasze spotkanie. Przyjaciółka oczywiście nie robiła tego tylko donosiła mi o tym co zaszło i przy okazji mówiła o tym też innym moim koleżankom, a potem one wszystkie obgadywały delikwenta i to że się czaił z boku a przy okazji patrzyły też na mnie jak sie bede wobec niego zachowywać. Wtedy byłam wkurzona na takiego kolesia za to że do mnie nie miał odwagi zagadać ale przed moją koleżanką taką szopke rozegrać to już miał odwagę. Takich przypadków było więcej niż jeden i nigdy dobrze nie świadczyły o takim facecie, a raczej chłopczyku. Obecnie jak jestem już te kilka lat strasza to odstrasza u faceta sposób patrzenia, konkretnie jeśli ten patrzy na mnie jak zboczeniec, niezależnie od tego jakby był on przystojny to przeraża świadomość że może on mnie postrzegać wyłącznie w kategorii seksu. Jesli mnie coś przyciągało do danego faceta to było to wtedy gdy cechowała go swoboda prowadzenia ze mną rozmowy bez wyczuwania jakiejkolwiek namolności w jego zachowaniu. Podoba mi się kiedy mężczyzna przejawia do mnie szacunek i zagaduje do mnie jak normalny przyjaciel i ma on przy tym wrodzoną umiejętność prowadzenia swobodnej, ludzkiej rozmowy z kobietą bez jakiejkolwiek presji, że jak kobieta fajnie wygląda to powinna być też szalona z charakteru i rozrywkowa. Podoba mi się kiedy mężczyzna jest zainteresowany moją osobą, ale przejawia wobec mnie fizyczny dystans, który zostaje przełamany dopiero wtedy gdy bedziemy się naprawde dobrze znać i będziemy wiedzieli że faktycznie lubimy ze sobą przebywać.

papierosy..

Dziękuję za uwagi. Uważam że wyskakiwanie z propozycją randki to nic złego , przecież mamy np tylko 15 min na utrwalenie znajomości ,gdy zaczepiamy dziewczynę na przystanku autobusowym. Jeśli wsiądzie i nie weźmiemy od niej nr. bądź nie umówimy się z nią to więcej sposobności mieć nie możemy... jak to mówią do odważnych świat należy, jest to taka męska decyzja , decyzja i wykonanie.

o widzę że interlokutorki nie wróciły z długiego weekendu.

podbijam ten ważny temat.

widzę że temat umrze śmiercią naturalną :)

Ja lubię jak facet nie jest zbyt bezpośredni. Jeden w mieście (zupełnie obcy) całkiem sensownie mnie próbował poderwac. Podszedł i spytał po prostu, czy idę może w kierunku Okrąglaka ( to taki znany budynek w moim mieście). Tylko ja mam super refleks i w ogóle nie skumałam o co mu chodzi i odparłam, że nie... A był całkiem przystojny :(

Też miałem taki motyw ale to wynika z braku pomysłu moje słowa brzmiały tak "Pani Izo czy idzie Pani w stronę centrum " ... dostałem taką samą odpowiedź :).

-jak facet jest nachalny, namolny -jak facet chwali się kasą ,samochodem itd -od razu mnie to odpycha -jak mu wali z buzi -jak mówi komplementy typu \"fajne masz cycki\"- żałosne

-jak mówi komplementy typu "fajne masz cycki"- żałosne nie żałosne to nr. preselekcji do lachonarium są takie które lubią takie teksty , poważnie wcale nie piszę bajki .

napisz na gg 1 2 9 1 2 3 3 3 to pogadamy o facetach i ich podrywaniu

zasadniczo nie mam nic przeciwko tyle że jako facet wolałbym inny temat do rozmów :). gorąco pozdrawiam .

no wiesz mogli by wymyślić coś orginalnego ,to juz za często słyszałam :) nie lubie kwiatów ! i nie chce ich dostawać , mówiłam wiele razy a i tak kupowali -skleroza ? jesli facet mi kupi kwiatka zwłaszcza czerwona różę to sam ją niesie przez całą drogę i do domu zabiera albo jak facet mówi ze mnie kocha na 2 czy 3 spotkaniu

chyba że to nie do mnie bo pora trochę mi przesłania jasność umysłu :).

w fajnych cyckach nie chodzi o oryginalność to tak jak z definicji pocałunku pukamy na górze i pytamy czy parter jest do wynajęcia . tak fajne cycki padając na podatny grunt dają w rezultacie dziewczynę która na trzeciej randce trzyma w ręku coś czerwonego i nie jest to róża ani inny kwiat.

no to było do Ciebie :) ja najbardziej lubie stary tekst "Czy my się przypadkiem nie znamy?" :) bo zazwyczaj się okazuje że jednak sie kiedyś gdzies widzieliśmy :) a co do otwarcia parteru itd różnie bywało jak mi sie facet podobał to sama go podrywałam i brałam co chciałam :D

Kolega chyba woli podrywac laski niż facetów. :)

W każdym razie dziękuję za odpowiedzi rzeczowe konkretne i często skrajnie różne . Prosto ujmując kobiety nie lubią banałów . Co innego goździk czy niezapominajka (tych kwiatów to chyba dziewczyny nie dostają wcale ) a co innego wg schematu masz ładne oczy dam Ci kwiat , zaproszę na kawę . Ja w kawie niczego złego nie znajduję, ale chodzi o pewne stereotypy i wymogi.

jeszcze nie lubie jak faceci: -na solarium chodzą -ciagle mi karzą wybierać , że pójdziemy tam gdzie ja chcę itd ja wole żeby randka wyglądała tak spotykamy się tu o 16 i tyle a nie "No bo ja nie wiem" itd -nie lubie jak mi mówią o grach komputerowych, telefonach itd -bo się na tym nie znam

Ja bym wolała piwo.. Na kawę chodzą chyba same sztywniaki....