Już nie zgrabna a jeszcze brzucha nie widać.

Wiecie co, teraz gdy zrobiło się ciepło odkryłam że wstydzę się swojej sylwetki. Otóż jestem w trzecim m-cu ciąży i jeszcze tej ciąży po mnie nie widać wyraźnie, jeszcze trochę czasu minie zanim zarysuje się ten ciążowy brzuch a już utraciłam poprzednią sylwetkę. I to właśnie trudno mi znieść bo nie wyglądam na siebie: szczupłą w talii a jednocześnie jeszcze nie widać przyczyny. Sprawiam więc wrażenie zapuszczonej. Czy wam, szczupłym przed ciążą też takie odczucie doskwierało? :D

tylko troszkę :) szybko przestałam tak myśleć :)

kup sobie jakąs zwiewną tunike pod którą nie będzie widac partii ciała, ktore ci się nie podobają :)

ja tak właśnie mam teraz, zupełnie jakby mnie wzdęło po przejedzeniu, ale mi to nie przeszkadza i nie przejmuje się tym co ktoś pomyśli, ubrań ciązowych nie mam i dzisiaj w ten upal chodziłam po mieście w dzinsach z rozpiętym jednym guzikiem i przykrótkim podkoszylku, z pod którego wystawał brzusio :)

no wkurząjący moment... Bardziej sie wygląda na osobę przy kosci, utytą, puplę niż w ciąży. Też wolałabym chyba wystający brzuszek niż zanikającą talię;) Ale da sie przeżyć! Chociaż W moim przypadku poszłam po całości i później równomiernie zgubiłam kilogramy, bez nadmiernego flaka na brzuchu.

moja znajoma jest w trzecim miesiącu ciąży, brzuszek ma mikroskopijny a już chodzi w spodniach ciążowych, mocno akcentując elastyczny pas na brzuch, poprzez noszenie za krótkich bluzek :D Niektore dziewczyny się tym chwalą jak widac :D

No właśnie myślę o jakichś tunikach czy innych bluzkach dłuższych i poszerzanych ale na razie nie chcę wydawać na zmianę garderoby a już głupio się czuję. Właśnie dokładnie tak się czuję, jakby mnie bardzo wzdęło i jakbym ani ciut nie mogła wciągnąć brzucha. Jednak dzięki wam podejrzewam że po prostu przyzwyczaję się albo po prostu muszę ten etap przecierpieć. :D Dzięki za rady!

kup sobie luźne ciuchy, ale takie ktore i po ciąży jeszcze będziesz mogła zalożyć. Ja nie kupuję typowo ciążowych ubrań, poza jednymi spodniami. Jak już coś kupuję, to raczej coś takiego co po porodzie będę jeszcze mogla ponosić.

tez jestem szczupła i codziennie siebie obserwuję z takim smutkiem ze spojenie łonowe coraz to sie wypukla- u ciebie pewnie tez tak juz jest. No ale jak bedziesz w 5 miesiącu to juz bedzie większy brzuszek, okragła piłeczka. fajnie sie wygląda, wtedy poczujesz ruchy- będziesz dumnie sie prostowac.

Mialam to samo, ciągle mi się wydawało, że wszyscy patrzą, że mam zapuszczony brzuch teraz jestem w 17tc i wreszcie widać że to ciąza. Trzeba poczekac cierpliwie ;)

a ja jestem w 30 tygodniu, przytylam juz 14 kilo...czuje sie zle i w ogole szkoda gadac.....ale najwazniejsze zeby dzidzia byla zdrowa :)

Nie martw sie, ja tez tak mialam. Jest to taki czas, ze w sumie nie widac, ze jestes w ciazy, nie wszyscy o niej wiedza, a wiekszosc mysli, ze po prostu komus sie przytylo :) Kup sobie luzna tunike, tak jak poradzila Karaoke i bedzie ok. Postaraj sie tez zagladac luzniejsze ubrania, wtedy lepiej sie poczujesz. Jeszcze troche i brzuszek bedzie widac, takze wszystko to minie. Nie martw sie. Kazda z nas przez to przechodzi.

Ja też byłam szczupła przed ciążą, ale czekałam z niecierpliwością na rosnący brzuszek:)

ja tez tam maialm pod koniec na przelomie 3 i 4 miesiaca-tedy kupiulam ciazowe spodnie bo normalne juz mi sie nie dopinaly i nosilam mluzniejsze gory- typu tuniki lub bluzki koszulowe plus marynarki do pracy teraz jestem w 18 tyg i od jakiegos rtygodnia widac mi ladny okragly brzuszek! oczywiscie jak zaloze luzniejsze tuniki to nie wiedac ze jesteùm w ciazy.. takze glowa do gory okres: wygladam jakbym przytyla nie trwa wiecznie!

kurde, nie ma chyba nic gorszego niż łazić w niedopinających się spodniach! to juz lepiej gacie dresowe na gumce ubrać! serio! moja znajoma łazi w przyciasnych dżinach, paskiem zakrywa niedopięte gacie! no masakra! dla niej niewygodnie, dla dziecka pewnie też! poza tym jak jest ciepło to czemu nie ubierzecie zwiewnej spódnicy przychodzącej pod brzuch! ? czy kiecka to wstyd?

piszesz??? Przeczytalas w ogole ten temat? Odpowiedzi? Gadasz jak potluczona zupelnie nie na temat i jeszcze sie burzysz. Jesli chcesz wyladowac swoje frustracje to idz do psychologa, a nie na kafe. Ti jest dosc frustratow, wiec przynajmniej i jednego mniej byloby milo.