Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

balbinkaa

fryzjerka zniszczyla mi bluzke a teraz nie chce mi oddac pieniedzy!

Polecane posty

Gość lalalalalalalala
balbinka----> napisz skargę, jeśli to był duży salon napisz do kierownika, albo do centrali, gorzej jeśli mały którego obsługująca cię fryzjera jest właścicielką heh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ALE WY DZIWNI JESTEŚCIE
ja bym była wkurzona za zniszczenie jakiejkolwiek bluzki i nie ważne czy była nowa. Mogłam przecież pójść w bluzce kupionej kilka miesięcy temu ale np. bardzo przeze mnie lubianej. I co? Nie mam prawa sie zdenerwować bo fryzjerka źle peleryne założyła i mam przez to zniszczone ubranie? Autorko miałaś rację tym bardziej, że bluzka była nowa. ja również bym zażądała zwrotu pieniędzy. Ale skoro fryzjerka upiera sie, że nie odda to możesz jedynie przystać na jej warunki lub postraszyć ją założeniem sprawy(co jest troche nierozsądne). Po prostu nastepnym razem omijaj jej salon i wyrób opinię wśród znajomych adekwatną do zachowania fryzjerki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalalalalalalala
ja raz tak zrobiłam, w jean louis david kase zwrócili ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kremka
You Are Idiot widać ze lubisz być z centrum zainteresowania ;] i może są tępe strzały co nie wiedzą jakim cudem mimo pelerynki ufarbowała się bluzka ale na serio skoro chcesz się wiedzą wykazać napisz cos mądrego ;] pzdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łazanki
popieram kremke - ja tez maluje w domu, mam jedna wyciapana juz bluzke i recznik i zawsze uzywam ich do malowania. jesli chodze do fryzjera to nie zakladam nowych rzeczy, tak samo do dentysty - niby sa pelerynki ochronne ale nigdy nic nie wiadomo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bindusia
najpierw dowiedz sie czy fryzjerka komus podlega - tzn czy to jej zaklad czy ktos ja zatrudnia - jesli ktos, najpierw powiedz ze zglosisz to do kierownika - straci prace jak nic, takiego kierownika nie bedzie obchodzilo czy fryzjerka zniszczyla bluzke czy uciela ucho - tak czy siar straci kilku klientow, bo ty zrobisz ''zla reklame'', wiec powiedz fryzjerce ze zgosisz jej szefowi jak nie odda ci kasy, a jak to nie poskutkuje to do kierownika zakladu. jesli to jest jej zaklad to idz i kloc sie jak to nie pomoze to zgodz sie na darmowy zabieg za jakis czs, a pozniej dowal jej i zrob zla reklame, od czego jest internet?wystarczy kilka niepochlebnych opini - nie koniecznie o bluce - mow ze spaprala ci wlosy - mow kolezanka, albo np na targach fryzerskich zapisz to w ''ksiedze pochwal i zazalen''-zawsze jest cos takiego - targi fryzerskie, slubne, targi mody - wpisz jej imie i nazwisko, zaklad i kosmetyki ktore uzywa (np jesli zaklad jest ustawiony z goldweel to tez to napisz) jak podpisuje umowe to tez jest zobowiazana nawet wzgledem firmy ktorych kosmetyki promyje. narob jej zlej opini to sie nauczy pinda na przyszlosc. wiem jak to dziala bo sama czesto biore udzial w targach slubnych (stroje przyszle panny mlode - od sukni, po sale,orkiestre i fryzure), dlatego wiem jakie sa wantury jak sie na takich targach uslyszy cos zlego od klientow- cesto mlode siksy wylatuja z pracy, wystarczy szepnac tu i tam, a szybko sie rozchodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość didll
w ogóle te co robią aferę o takie coś to widać, że faktycznie nie mają innych problemów na głowie tylko zajmowaniem się wytyczaniem spraw do sądu o ufarbowanie bluzki .... ;/// matko, jak ja bym się tak miała przejmować wszystkim to już dawno bym się powiesiła na pierwszym lepszym drzewie .... albo porznęła tępymi żyletkami jaki to los i życie jest dla mnie okrutne .... sorry no ale to przesada wg mnie... i tak pewnie zaraz zostanę zgnojona przez większość lasek tutaj za wyrażanie swoich opinii .. no cóż. w każdym fachu są plusy i minusy nie każdy wykonuje swoją pracę idealnie bez jakichkolwiek skaz .... nie przesadzajmy ale nie ma takich osób nawet lekarz może się pomylić.... jak idę do fryzjerki na farbowanie to zakładam rzeczy które ewentualnie jakby się ufarbowały to nie będę ubolewała i lamentowała jak przebita w pół mieczem ... to tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak gadacie jakby to bylo nic, nie moge sobie pozwolic na kupowanie ciuchow kiedy mi sie podoba i jakie mi sie podobaja, po prostu nie mam na to pieniedzy. bardzo sie cieszylam z tej bluzki, jak widac nie dlugo:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ALE WY DZIWNI JESTEŚCIE
Fryzjerka za swoją pomyłkę powinna przeprosić i zwrócić pieniądze. To nie chodzi o to, że to jest jakiś wielki problem ale ona popełniła błąd i powinna zrobić wszystko aby klientka mimo tego była zadowolona. W końcu w jej interesie leży by mieć klientów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość didll
balbinka ja też nie kupuje ciuchów co dzień, nie mam kasy jak lodu na Antarktydzie, wcale nie ubieram się markowo tylko zwyczajnie jak na przeciętną dziewczynę przystało. Nie zarabiam w pracy kokosów, opłacam mieszkanie, studiuję na 2 kierunkach więc jak można się domyślić łatwizny nie mam. I jeszcze muszę się wyżywić za to. Nie będę pisać ile problemów i jakie mnie w życiu spotykają bo to bezsensu na tym forum ale gdybym miała takie problemy jak Ty bablinko to naprawdę bym sie cieszyła że to "tylko takie" ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ALE WY DZIWNI JESTEŚCIE
didll jakby iść Twoim tokiem myślenia to większość tematów na tym forum można by uznać za "takie problemy":P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość didll
ja tylko wyrażam zdanie bo serio nie lubię czegoś takiego jak robienie z igły widły. Czy serio da wam to jakąś satysfakcję że za ufarbowaną bluzkę za 40 laska wyleci z roboty ?? może to dla niej jedyna praca a bluzkę na pewno nie ufarbowała celowo... i co wyleci z roboty, nie będzie miała za co żyć albo będzie na garnuszku rodziny bądź bliskich jej osób?? wybaczcie no ale przesada z tym jest teraz.... Takie sprawy do sądu czy gdziekolwiek indziej to można kierować np lekarzy którzy popełnili błąd i zniszczyli komuś życie i zdrowie to owszem, ale za ufarbowaną bluzkę od razu wywalać z roboty ?? śmiech ... gdyby mi się taka sytuacja przytrafiła to trudno i szukam innego fryzjera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ALE WY DZIWNI JESTEŚCIE
nikt jej nie każe iść do sądu bo to by było głupotą, ale przeprosić i oddać pieniądze raczej by wypadało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kornelkaaaaa
ja uważam że didll ma rację, bez sensu robić aferę o takie coś. Poza tym całe życie w jednej bluzce nie będzie się chodzić, zawsze można uzbierać sobie pieniądze i kupić inną ładniejszą .. ;) ja też nadziana nie jestem, a jakbym miała drzeć gębę o zniszczone bluzki to bym sobie prędzej język wolała uciąć .... ile razy mi kumpele poniszczyły bluzki czy to przypadkiem np. przypalone z papierosów czy to plama z jakiegoś czerwonego wina ... i też mam ich podać do sądu albo wymagać zwrotu kasy za to ? lepiej dać sobie siana ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie popadajmy w paranoje, o zadnym sadzie nie ma mowy! idac tokiem myslenia didlla to najlepiej byloby w ogole nie upominac sie o swoje i pozwolic innym zeby niszczyli nasze rzeczy bo przeciez "zeby inni tylko takie problemy mieli...". chodzi mi o sprawiedliwosc. jak sie komus cos zniszczyc to normalne ze trzeba to tej osobie jakos zadoscuczynic. proste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość didll
dziewczyno skoro fryzjerka przeprosiła i chce w zamian wykonać jakieś usługi w zamian za zniszczoną bluzkę to o co aferę jeszcze robisz ?? po co w ogóle te tematy na kafe?? skoro naprawdę masz z nią problem to omijaj ten zakład z daleka i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×