brat-groźby

witajcie ,mam na imie Zuzia i chcialabym sie was poradzić nie mieszkam juz w domu z rodzicami mam meza i 7 letnia coreczke ale utrzymuje a przynajmiej staram sie utrzymywac kontakt z rodzicami i moim bratem ,ktory znimi mieszka. Moj maz jest dosyc zamozny ja tez pracuje ale zarabiam niewiele ogolnie jest nam dobrze,gdyby nie moj brat.Ma zolte papiery obecnie bezrobotny ,odizolowal sie od nas ,dzisiaj chcialam znim prozmawiac zebysmy znowu odnowli kontakty a on do mnie "ze nasle na nas mafie i beda wymuszac na nas haracze ,ze zna kilku ludzi ze jak im nie damy pieniedzy to pobija mnie albo porwa mi corke" jestem przerazona ,wiem ze moj brat jest glupi ale nie wiem czy to tylko takie gadanie czy na prawde jest zdolny do takiego czegos.Jak powiedzialam o tym mojemu mezowi odrazu chcial dzwonic na policje ale ja go powstrzymalam ,bo jakos wierzyc mi sie nie chce zeby moj wlasny brat mogl mi zrobic takie swinstwo .Nie chce mieszac i denerwowac rodzicow tez bo stwierdza ,ze to moja wina po co znim rozmawiam .Od dluzego czasu moj brat ma zatargi z moim mezem tzn.zazdrosci mu dobrego fachu ,samochodu i wyzywa go od żydow,wszystkim jego kolega bo maja wspolnych znaajomych opowiada na niego zle rzeczy -ja nie chcialam sie w to mieszac ,ostatnio bylismy na jego urodzinach byl bardzo mily i razem ze osba gadali a teraz taki tekst -czy powinnam to zbagatelizować?

mieszka z wami? bo troche nie zrozumiałam... jak robi takie problemy idz na ul.traugutta albo do bolesławca go wyślij:) albo niech sie do rodzicow przeprowadzi...

z tymi haraczmi u nas już trochę przesadzją...;/ broadway był zajebisty....

nie nie mieszka z nami tylko moim irodzicami ,dzisiaj bylam u nich w odwiedzinach i takim tekstem mi walnal nie wiem cyz podejsc do tego na powaznie czy nie ,ostatnio mi sie chwalil ze wiatrowka obstrzelal sasiaom auto ...nie wiem czy to bajerant czy jest taki glupi na prawde

wiesz co nie rozmawiałabym z nim na twoim miejscu.. mimo, że to brat starałabym się go unikac i odciac sie od niego... skoro sama pisałas wczesniej, ze on sie odciał...z rodzicami rozmawiaj i utrzymuj kontakt. To jest chore..!! kto mu dal w ogóle broń.. takich bez obrazy ale czubków w wariatkowie sie zamyka!!

no tak ale boje sie o nasze zycie ,powiedzial to nie raz przed moim wyjsciem ,jak rodzice wyszli do piwnicy powiedzial "zobaczysz ze wtym miesiacu przyjedzie do was mafia ja ci to udowodnie" boimy sie troche ,a jesli chodzi o pistolet na allegro jest dostepny. Teraz juz wiem ze nie bede znim gadac ,ale boje sie ze cos nam zrobi

no ale co rodzice na to?? wiedzą, ze ostrzelał samochod sasiadom?? jeśli nie wałuje... może chce ci jakoś zaimponowac, bo masz fajnego meza itp.. czasami tak jest ze ta braterska opiekunczosc itp...ale booze on ma zolte papiery... porozmawiaj z rodzicami na ten temat zeby go zakmnac gdzies jak jest taki grozny.... normalnie chodzi po lubinie??? zrobil cos komus kiedys?

rodzice dowiedzieli sie po fakcie ze ostrzelal dostal ochrzan ale facet ma 24 to co mu moga zrobic? ,kiedys ojciec w nerwach mu przywalil bo moj brat codzien zaczal pić piwa i tak sie ksonczylo ze moj brat naslala policje na mojego ojca ,bo go lekko uderzyl.

Mamy Cie w dupie.. :)

naprawde ja bym go gdzies zamknela i jakies psychotropy dawała...

Twoj brat nie jest nienormalny tylko doswiadczony, wie jakim to "wysilkiem" dorobili sie ci "nowobogaccy"... sprobuj pogadac z bratem, to ze tak grozi to rzezywiscie niedobrze ale to w koncu twoj brat, pomysl troche a nie tylko o swojej dupie myslisz.

psychotropy idiotko to sobie sama dawaj