Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość hiszpanski galeon

Dziewczyna truje mi o zakupie mieszkania ale nie mysli by sama sie dolozyc

Polecane posty

Gość d2d32e3
wspołćzuje przyszłych tesciow! ale dziewczyna Twoja nie widzi, ze zachowuje sie dziwnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwnetozycie
ja bym nie mogla byc z kims takim. Ale ci ,co tu napisali o tym ,zebys wzial urlop,a ukochanej powiedzial ,ze nie masz pracy-mysle, ze to dobre zagranie. Oczywiscie musisz jej powiedziec ,ze nie stac cie na zakup mieszkania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A tak to
Poszukaj dziewczyny w swoim wieku i wtedy taka dziewczyna będzie dla Ciebie partnerką, a nie utrzymanką. I żeby nie było: jestem jeszcze starsza i zamężna.;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chlopie gdyby nie to ze jestem juz zajeta to szukalabym wlasnie takich po 30stce. wiekszosc moich kolezanek tez ma starszych mezow/chlopakow wiek srednio 32 w gore. jeszcze znajdziesz fajna dziewczyne nie martw sie. zreszta zastanow sie co jest gorsza wizja - ty mieszkajacy sam, ew z kotem, majacy mnostwo przyjaciol, dobra prace, wolnosc, hobby czy ty tyrajacy na ksiezniczke, wracajacy do domu, i partnersko dzielacy obowiazki kura domowego, bo nie sadze ze po pracy zona bedzie czekala w domu z obiadem, kapciami i gazeta w zebach. po prostu z twojego opisu to nie wynika :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość d2d32e3
ona chce siedziec całe zycie w domu z dziecmi? nie bedzie jej sie nudzic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hiszpanski galeon
jak gdzies wychodzilismy to zawsze za nia placilem bo ona nie miala pieniedzy. matka jej nie dawala bo jak to mowila NIE CHCIALA JEJ ROZPIESZCZAC:-o i wszedzie gdzie bylismy ja placilem ja juz sam nie wiem czy to milosc czy przyzwyczajenie... mam wrazenie ze ona probuje wziac mnie pod pantofel a jak jej nie wychodzi to foch i obrazanie sie i mowienie ze zawiodlem ja, jak ja moglem, ona jest zszokowana a jej mama dziwi sie mojemu braku klasy i dziwi sie corce ze jeszcze jest ze mna:-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hiszpanski galeon
jej matka siedziala w domu az moja skonczyla podstawowke ale ponoc szukala pracy tylko nie mogla znalesc :-o chwilami sam mam watpliwosci po tym co ona mowi ze moze to ze mna jest cos nie tak ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość UCIEKAJJJJ
!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ty masz dopiero 30 lat. Moi koledzy maja po 33 lata i nie maja nawet stałej dziewczyny. Rozbawiłes mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pogromczyni mitow
wiec ja mam taka sama rodzine jak Twoja narzeczona, no ,ale mimo to nie jestem taka jak Ty opisujesz.Nie jestem księżniczką. Raczej troche brak mi wiary w siebie, włąsnie przez ta moja głupia , skąpa, chciwą rodzinke.Inni rodzice pomagali zawsze swoim dzieciom, a moi są tacy, ze liczyli by jeszcze zebym ich utrzymywała.Nigdy nic od mamy, ani taty nie dostałam bezinteresownie , po zamążpojsciu.Bo oni stwierdzili, ze skoro mam męza, to oni nie musza nam pomagac.Oki niech im bedzie, ale wsrod moich znajomych są wyjatkiem.Wszyscy rodzice moich znajomych, pomagali swoim dzieciom, szczegolnie młodym parom. Ojciec moj ma działke, ktora mogłby nam przepisac, to nie nie chciał ja sprzedac obcym i zarobic.. Ja jestem nieudaczniczką zyciową, czasem wspolczuje mojemy mezowi , ze jest ze mna.Moze lepie by mu było z laską, ktora ma kase, jest bogata, ktora ma wszystko.Lub z taką, ktora pracuje w super firmie i zarabia sporo kasy.Wiem, ze by mu było z taką lepiej.Jednak on mnie kocha i nie chce byc z inna.Pomogł mi wyjsc z nerwic w ktora wpadłam mieszkac 20 lat w moim strasznym domu.Ja przyznam sie , ze nigdy nie pracowałam na pełen etat.Swojego czasu dorobiałam na umowie zlecenie, ale to były grosze.Moj maz bogaczem nie jest.Stać nas na jedzienie i opłaty i tyle.Jednak chcemy sie budowac i ja zaczełam w koncu szukac pracy.Wczesniej bałam sie pojsc do pracy, gdyz moj ojciec tak podkopał moją samoocene, ze uwazałam, ze sie do niczego nie nadaje, ze jestem niezdolna i głupia.No, a wcale tak nie jest, maz mi pomogł w siebie uwierzyc, wspiera mnie, a do mojej chorej rodzinki rzadko jezdzimy.Zamierzam isc na kurs ktory pozwoli mi podjąc dobra satysfakcjonujaca prace.Skonczyłam studia,potem nie moglam zadnej pracy znalezc.Teraz jestem kura domową i matką rocznego malucha, siedzie w domu.Nudzi mi sie, nie moge patrzec, jak on sie meczy w pracy,Chciałabym isc do pracy.Nie wiem, moze tez jestem taka ksiezniczka?jak twoja narzeczona/? a moze Twoja narzeczona, tez nie wierzy w swoje siły, brak jej poczucia własnej wartosci i pewnosci siebie, ze jej jedynym marzeniem, jest siedziec w domu i prasowac ci skarpety????Pytałes ja,?Na pewno jej chora rodzinka wpłyneła jakos na jej obraz siebie i na jej stan emocjonalny.Ja mysle, ze sytuacja nie jest taka czarno-biała.B o swiat jest szary, a nie cz- biały.A przedstawiłęs ja tak"zła wredna ksiezniczka",a ty "biedny wykorzytywany przez nia facet"..no i ile kobiet juz tutaj sie znalazło chetnych, zeby cie pocieszac i odbijac cie narzeczonej...to tez nieladnie dziewczyny...z waszej strony.. Moza powinienes z nia powaznie porozmawiac.. moze w głębi duszy nie jest taka zła..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tyle jest fajnych lasek,wolnych a Ty chcesz sie meczyc z taka paniusia :/ matka moze miec sobie poglady jakie chce.Gdyby Twoja dziewczyna byla inna to stawiala by sie matce i nie pozwolila na takie sytuacje.A to ze takie sytuacje sa i jej to jakby na reke powinno dac Ci do myslenia.Zrobia z Ciebie maszynke do robienia pieniedzy..Zastanow sie powaznie poki jeszcze mozesz sie wycofac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pogromczyni mitow
acha i ja sama mowiłam, mojemu facetowi, ze ma sobie znalezc, laska bogata, ktora jest niezalezna finansowow, a nie taka kaleke zyciową jak ja(rodzicom to zawdzieczam)!!, ale on nie chciał, mowił ze kocha..nadal sie kochamy w sumie.nasza miłosc nie jest najłatwiesza, ale ja wiem, ze gdyby jemu finansowo noga sie podwinęła, poszłabym chocby zamiatac ulice!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pogromczyni mitow
fallenangel, ja miałam taka matke i ciagle jej sie stawiałam, ale dobrze na tym nie wyszłam, jestem czarna owca rodziny!dlatego, ze mam inne poglady niz oni!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pogromczyni mitow- przykro mi ze mialas taka sytuacje.Zdaje sobie sprawe ze nie jest latwo sie postawic rodzicom w takiej sytuacji.Ale z tego co pisze autor to jego dziewczyna sama podziela poglady matki i szantazuje go emocjonalnie zeby on tez podzielal takie poglady bo jak nie to strzela focha.To juz raczej nie jest takie zachowanie jakie przejawialas Ty w swoim zwiazku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pogromczyni mitow
mi rodzice wmawiali ze jestem nieudacznikiem zyciowym, ze jestem niezdolna, głupia , zła i w to uwierzyłąm, a w głebi duszy jestem dobra osoba, mam mnostwo znajomych, potrafia byc duza towarzystwa, ale zawsze bałam sie isc chocby na rozmowe kwalifkikacyjna, cholernie bałam ie osmieszenia, wiem, ze wg was forumowiczek, nie zasługuje na miłosc na nic, ale moj maz mimo wszystko mnie kocha !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pogromczyni mitow
ale moze ona tylko taka na zewnątrz jest, a wewnętrznie jest rozbita, moze boi sie byc inna niz jej mamusia, z leku przed nia! mam pytanie gadałęs kiedys z nia na powazne tematy typu?czy nie czuje sie zraniona zawiodziona przez rodzicow?przeciez ci rodzice tak naprawde całe zycie wcale jej nie pomagali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Helicobakterpylori
po co chcesz wynajmowac i ladowac kase psu w dupe. masz 30lat kup mieszkanie!przeciez ono bedzie tylko twoje. nie macie slubu wiec jej nic do tego...a moze znajdziesz inna panne.... .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze nie na temat ale dla mnie partner/parnerka, zwlaszcza w stadium narzeczenstwa, ktore strzela focha kiedy dochodzi do roznicy pogladow nie jest na poziomie. dla mnie to sa glupie, dziecinne zagrania i jesli ktos nie umie postepowac inaczej to znaczy ze nie dorosl do zwiazku. szkoda mi tych ktorych partnerzy tak sie zachowuja, ale czesto wynika to z tego ze im na to pozwalacie a oni wchodza wam na glowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pogromczyni mitow
zgadzam sie z jobem, strzelanie fochow swiadczy , ze ona jest bardzo dziecinna..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pogromczyni mitow
ale czy ona jest tak ślepo zapatrzona w swoich rodzicow?ze nie widzie, ze oni zerowali by chetnie tylko na innych ludziach, takie skąpe dziadki z nich, ja mam takich rodzicow i umiem obiektywnie stwierdzic, ze skapiradłami!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pogromczyni mitow
skoro mamusia nawet jej kasy nie dawała, kieszonkowego ja szła z Toba na randka,(bo liczyła mamcia, ze Ty zapłacisz) to swiadczy o chciwosci mamusi i skapstwie, czy corka kiedys stwierdziła sama, ze ma skąpych rodzicow?czy to zauwazyła?czy jest ślepa i tego nie widzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Kup mieszkanie, jeśli musisz. Przed ew. ślubem (choć już pewnie widzisz co z tej dupy za aparat). I jeśli się będziesz żenił (nie radzę) - zapis o rozdzielności majątkowej. Chytra dupa chce Cię wyżyłować, ot co. A swoim wiekiem się nie przejmuj. Mam niewiele mniej, a zawsze się poznaje jakieś śliczne, młode dziewczyny. Chcesz sobie spieprzyć życie? Twoja sprawa. Ale moim zdaniem materiał na towarzyszkę życia toto nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pogromczyni mitow
czy ja w takim razie tez jeste ksiezniczka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pamiętaj ze jak kupisz mieszkanie to lepiej przed slubem i tylko na siebie zebys potem nie musial zakladac sprawy o podzial majątku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ok, przyznaje ze nie wzielam pod uwage sytuacji jaka miala pogromczyni mitow. moze dziewczyna nie jest taka zla jak myslimy a ma toksyczna matke. ale jesli nie probuje nic z tym zrobic dla mezczyzny ktorego kocha to niestety nie wiem na jak wielka wyrozumialosc zasluguje. ja w pewnym sensie tez mialam toksycznych rodzicow, nie chodzilo o pieniadze ktorych nigdy nie bylo zreszta, ale kiedy wychodzilam z M to zawsze wygrzebali jakies pieniadze ze skarpety, zebym miala "bo wstyd zerowac na M". moi rodzice nie potrafili stworzyc prawdziwego domu, od kiedy siegam pamiecia wiecznie sie klocili, awanturowali o byle gowno i ja, siostra i brat klocilismy sie ze soba i z rodzicami po rowno. moze trudno uwierzyc ale jestem z M od prawie 9 lat i ani razu nie doszlo do klotni ani fochow. owszem sa ciche dni z jego strony, ale bardzo rzadko. mysle ze jesli ktos kogos kocha to chce jak najlpiej i to oznacza tez zmiane siebie na lepsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mam taki i jestem
I tak w tym mieszkaniu żona z dziećmi zostanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja też miałem
taką żonę, ale dopiero po ślubie wyszło szydło z worka. Były żądania, co to ja mam zrobić, np przepisać samochód kupiony przeze mnie przed ślubem, itp. Rozwiodłem się z tą panią I mam spokój LEPIEJ PRZED NIZ PO! BO POSLUBIE ONA WEZMIE Z TOBĄ ROZWÓD I CHATE TRZEBA BĘDZIE PO POŁOWIE PODZIELIĆ, OBIE PANIE BYŁY JUŻ PEWNIE U PRAWNIKA , A GDYBY JEJ SYTUACJA PO ROZWODZIE BYŁA ZŁA , TO I NA NIĄ ,oprócz dziecka, MOZESZ PŁACIĆ ALIMENTY- ZGODNIE Z PRAWEM OCZYWIŚCIE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo jesteś debilem....
i znalazłeś sobie taką tępą rurkę, pewnie w sam raz na twoim poziomie:O Normalni ludzie nie wchodzą w takie relacje. Nie wyobrażam sobie, żebym się miała wtrącać do cudzych pieniędzy!:O To jest po prostu szczyt chamstwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×