Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość hiszpanski galeon

Dziewczyna truje mi o zakupie mieszkania ale nie mysli by sama sie dolozyc

Polecane posty

mieszkanie jest wlasnoscią tego na kogo jest zapisane i sublokator dostanie eksmisje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pogromczyni mitow
moze sie kłocicie, bo pewnie jestes bogata babka, niezalezna finansowo, to o co macie sie kłocic?mi mozna zarzucic, ze nie umiem se pracy znalezc, ze jestem nieudczanikiem, a Tobie pewnie niczego nie mozna zarzucic, jestem ideałem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaskaGdanks.
ale ciebie omotala hehe. Widac ,ze facet zakochany chce dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pogromczyni mitow
ale ja nie wychodziłam, za mojego męza dla kasy, on nie mial nawet samochodu, mieszkał z rodzicami, czy wy ludzie juz nie wierzycie, w prawdziwa miłosc..?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo jesteś debilem....
i dlatego znalazłeś sobie taka tępą rurkę:O Normalnie ludzie nie wchodzą w takie relacje... Nie wyobrażam sobie, żebym miała komukolwiek mówić, co ma zrobić ze swoimi pieniędzmi!:O To szczyt chamstwa. Tak samo, jak żeby mi ktoś mówił, co mam robić ze swoimi. Mam ochotę kupic sobie odżywke do włosów za 120zł, to kupuję, tak samo jak tusz za 135zł. Żaden afcet nie będzie mi tutaj ingerował😠 Poza tym też nie dostane od rodziców mieszkania, które maja i wolą wynajmować. I jakoś żyję. Wynajmę sobie swoje, nie potrzebuję cudzej łąski, ani od rodziców ani tym bardziej od jakiegoś obcego w gruncie rzeczy człowieka:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A jesli juz--***
Powiedz jej ze kupisz ale na siebie...slubu nie macie to twoj odrebny majatek bedzie. Ciekawe co na to powie????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie rozumien jednego. jesli mialbys kupic mieszkanie i splacac kredyt to dlaczego jednoczesnie musialbys wynajmowac? bo kilka razy pisales,ze oprocz splacania rat dochodzilyby ci koszty wynajmu. nie rozumiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pogromczyni mitow
powiem, tak ja nie chce sie z nim rozwodzic, zeby miec kase meza, ja wyszlam za niego bo go kocham i nie zadnych innych powodow! a ona ciebie kocha?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na moje oko
spokojnie, wszystko musisz przemyslec bez emocji. A jesli chodzi o kwestie prawne dot. zakupu mieszkania, to jesli kupisz je przed slubem, to bedzie to twoj majatek odrebny i twojej zonie nic do niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pogromczyni mitow
do job.,. " moze sie kłocicie, bo pewnie jestes bogata babka, niezalezna finansowo, to o co macie sie kłocic?mi mozna zarzucic, ze nie umiem se pracy znalezc, ze jestem nieudczanikiem, a Tobie pewnie niczego nie mozna zarzucic, pewnie jesteś ideałem"znam takie babki,łasne duzo zarabiaja i są mile..ja nietestety nie jestem ideałem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masz 30 lat to sam powinieneś
pomyśleć o kredycie na mieszkanie. Bez sensu płacić za wynajem szczególnie teraz kiedy ceny są coraz wyższe. I nie chodzi tu o to byś kupił mieszkanie bo ona chce ale sam dla siebie powinieneś to zrobić. Całe życie chcesz wynajmować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niemożliwefgh
pieszesz bajki, prowokujesz..???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem tu samaa
Mialam w zyciu taka sytuacje, ze zakochalam sie w chlopaku bez niczego ,ale za to z wielkim potencjalem ..mial marzenia, chec polepszenia zycia.Zasuwalismy oboje jak dzikie konie. Ale oczywiscie jak byl poczatek naszego zwiazku, to moja kolezanka wysmiewala sie ze mnie, ze co za daremnego chlopaka wzielam ,ze nawet auta nie ma, ani prawa jazdy, ani nawet mieszkania. Teraz ja moge powiedziec, ze jestem wielka pania, a ta kolezanka, co wyszla za bogatego chlopczyka, to szybko zaczela chodzic z siniakami na ciele, bo nie potrafila wpasowac sie w ramki,ktore jej maz narzucil. Takze kolego,jesli ona juz takie szopki przedstawia, zada, -NIE MA KULTURY ZA GROSZ DZIEWUCHA. ~Jestem dziewczyna,ale od takich to lepiej z daleka, bo wyssie z ciebie wszystko,jej zadania beda rosly w miare jedzenia,Ona nigdy szczesliwa nie bedzie,nawet jakbys jej ksiezyc z nieba sciagnal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiukiukuik
a Tobie radze, powiedz, niech sie dołozy, do mieszkania to kupisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pogromczyni mitow
jestem tu sama masz racje mam taka bratowa, jej ciagle w tyłku, zle mimo, ze ciagle na sniadanie je krewetki, albo jakie małże se sprowadza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bury miś
Przyłanczam się do rady UCIEKAJ, masz na tacy podany obraz swojego życia. Ty bedziesz pracował na maksa, a Twoja Pani będzie w domu wychowywać dzieci i zrzędzić, że Ciebie ciągle nie ma, że za mało zarabiasz (bez względu na to ile by to było) będzie narzekać, że jak wracasz z pracy to nie pomagasz w domu (czytaj nie odwalasz za nią domowych obowiązków), że od rana do wieczora nie ma Cię w domu. MOże jest tak, ze bardzo ja kochasz i życia sobie bez niej nie wyobrażasz, ale uwierz po 10 latach małżeństwa będziesz żałował, że tak się wkopałeś, ale bedą dzieci i nie będzie odwrotu. Wiem o czym piszę - mam 36 lat i tkwię w takim zaułku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piegowata księżniczka
no no no...:o Ale wymagania ma taTwoja laska :o A moze jak oni wynajmuja mieszkanie to by sie dolozyli po polowie do tego zakupu, skoro macie oboje mieszkac w nowym mieszkaniu? Jakos na takie rozwiazanie nikt tu nie wpadl a byloby chyba najlepsze.:) No i mysle, ze ta dziewczyna to chyba po d...od zycia nie dostala, ze mysli, ze moze strzelac fochy w nieskonczonosc..:o Teraz kobiet z mieszkaniami, ktore nie maja partnerow jest troche w tym kraju i sadze, ze znajdzie sie taka z ktora sie dogadacie i to hbez udzialu mamusi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehh no moim zdaniem
to uciekaj póki możesz. moja przyjaciółka była w takiej sytuacji, ona niestety nie uciekła ;/ młoda była, głupia, do dzisiaj sobie w brodę pluje. ona, dziewczyna z bogatej rodziny, zakochała się w chłopaku sporo starszym.on jej imponowal, bo byl szarmancki, mial wielu znajomych, zabieral ja do dobrych restauracji itd (zaznaczam, ze miala 19lat wiec moze dlatego jej to imponowalo) rodzice nie pozwalali jej się z nim spotykać, ze wzgledu przede wszystkim na jego wiek. ale oni wymyslili, ze zrobia sobie dziecko, ze wtedy nikt ich nie rozdzieli. no i zrobili. byl slub, rodzice nie utrzymuja z nia kontaktu, a ona mieszka z jego rodzina, jest u nich tania sila robocza. sprzata, gotuje(dla calej rodziny) doi krowy :) ma dziewczyna po prostu przejebane. jej szczesciem jest tylko to dziecko, a odejsc nie ma nawet gdzie... ehh od jednej decyzji tak wiele w zyciu zalezy. UCIEKAJ!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piegowata księżniczka
A tak poza tym to nie obraz sie, ale zdaje mi sie, ze trafil swoj na swego - ani Ty jej nie kochasz az tak bardzo ani ona nie jest sklonna do wysilku i budowania z Toba zwiazku :o Wydaje mi sie, ze z gory zalozyles, ze zamieszkacie z nia w tamtym mieszkaniu a ona chyba tez chce sprawdzic co Ty mozesz zaofiarowac jej i wpadliscie w taki impas, ze ani w jedna ani w druga strone nie mozna ruszyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uciekaj od tej pijawki
egoistki nie wyleczysz i bedzie coraz gorzej bo zawsze bedzie sępiła:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oboje zaczynalismy od zera bo zaraz po slubie wyjechalismy za granice. w sumie przez rok moj maz nie mial pracy i prawie mial depresje z tego powodu ale teraz juz ma i zarabia lepiej ode mnie. to tak dla wyjasnienia poza tym zadne z nas nie pochodzi z dobrze sytuowanej rodziny a ja nawet moze z tej mniej.... nie trzeba byc dziana babka zeby nie miec powodow do klotni. nawet jak jest kasa to powod sie znajdzie. trzeba miec przede wszystkim szacunek do drugiej osoby, a sadzac po wpisach autora to jego narzeczonej troche tego szacunku brakuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pogromczyni - wyszlam z domu gdzie rodzice sie klocili o kase, a raczej o jej brak i wierz mi ze w moim zyciu to bedzie z pewnoscia ostatni powod do klotni. nie wiem czemu niektore osoby mysla ze jak ludzie sie nie kloca to znaczy ze cala reszta zycia jest idealna. wiele razy nasze zycie bylo do dupy i maz chcial wracac do domu bo czul sie wlasnie takim nieudacznikiem ale ja go tutaj trzymalam bo ja nie chcialam wracac. nie martw sie, jak ktos naprawde chce czegos calym sercem to mu sie uda. ja zaczynalam od sprzatania hoteli a teraz jestem specjalista od emerytur. niektore osoby z ktorymi pracowalam w hotelu nadal tam sa....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piegowata księżniczka
the best man for a job-->o, bardzo dobrze, ze piszesz o szacunku do tej drugiej osoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pogromczyni mitow
the best job to jaka mi dasz rade..ja kompletnie nie wierze w siebie, przez to, ze ojciec mi mowił ze jestem zerem, a matka mi mowiła, ze jestem zła!!:( wyobraz sobie, ze chce zrobic kurs fryzjerski, drogi, ale chce zainwestowac w siebie, bo wiem ze sie do tego nadaje i marze o załozeniu własnego salonu fryzjerskiego, jestem po małoprzyszłosciowych studiach pracy w zawodzie nie znalazłam a jak powiedzialam rodzicom, ze chce zrobic kurs fryzjerski, a potem dzieki dotacji z urzedu pracy załozyc własny salon..ojciec mnie wysmiał "bedziez fryzjerką, po studiach?" to ojciec zmusił mnie do studiow, chciał sie chwalic wykjształcona corka, ale nigdy mi w niczym nie pomagał,nie dał mi wiary w siebie, w swoja kobiecosc, słyszałam tylko złe rzeczy na swoj temat..za to go nienawidze do dzis..choc staram sie wybaczyc a gdyby tylko zobaczyl, ze fryzjerstwo przynosi mi korzysci, zaczałby wielce byc miły dla mnie ot obłudnik a ja chce włany biznes, a w tym sie sprawdze!bo mam pasje i zdolnosci manualne w keirunku stylizacji i nie tylko..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na twoim miejscu urwalabym kontakt z rodzicami bo jedynie funduja ci autodestrukcje. zrob to co chcesz, otworz salon - jesli to jest to w czym jestes dobra to nie widze problemow z tym ze masz studia w innym kierunku. rob to z czego bedziesz zadowolona. ja nie mam studiow bo nie mialam na nie pieniedzy a tym bardziej nie mialam szans na prace na moim zadupinie. i mimo to wyszlam na ludzi i mam dobra prace.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×