Pierwsza wizyta u psychologa. Jak wygląda?

dla mnie to strata pieniedzy i cennego czasu...wiem, ze nieraz to ostatnia deska ratunku, ale pomimo to mam obiekcje

psycholozkaaaaaaaa Dzięki za to co mi wyslałas w mailu. Zaraz będę dokładniej czytac. A cechy DDA mam praktycznie wszystkie...

nie ma za co:D a twoi rodzice czym sie zajmuja? mieszkasz z nimi? co robia? bede dochodzic bo robie obiad wiec sorry jak nie bede od razu odpisywac

Mój ojciec prowadzi własna dzialanosc, matka mu pomaga. Z klientami spotyka sie bardzo często pijany, często też pijany jezdzi samochodem. Najgorsze, że mieszkamy w małej miejscowosci, gdzie wszyscy wszystko wiedzą i widzą. Troche nauczyłam sie juz nie wstydzic tego, nie obwiniac siebiie, ale mimo wszystko jest mi wstyd, ze mam takich rodziców... :(

aa no i mieszkam z nimi, chciałabym sie wyprowadzic, ale boje sie że nie dam sobie rady finansowo... ;/ wiem, ze jak sie wyprowadze, wrócic nie bede mogła.

ja nie polecam psychologa bo on nie rozwiąże waszych problemów pozatym kiedys kak byłem to nic konkretnego nie powiedział mi tylko straciłem kase a jak ktos chce rady to wystarczy zalozyc topik i zaraz je otrzyma fakt niektóre mogą byc głupie ale jak ktos jest inteligentny to wyłapie te dobre rady

aklinaa Ty nie odpowiadasz za czyny swoich rodzicow nie masz sie czego wstydzic, tonie twoja wina ze sa alkoholikami wiem ze to trudne, pracujesz? jak to nie dasz sobie rady, jasne ze dasz madra z Ciebie dziewczyna zacznij sama ukladac sobie zycie wg wlasnego scenariusza, nie ogladaj sie na rodzicow, a do czego Ty chcesz wracac? wlasnie powinnas sieod nich odseparowac tak bedzie dla Ciebie najlepiej wiem ze to moze byc trudne ale wierz miz e masz w sobie an tyle sily aby zyc inaczej ,lepiej:) a dokaldnie mozesz pow z jakich okolic pochodzisz?

Prcuje, zarabiam 960 zł na ręke;/ więc trudno mi bedzie sobie poradzic finansowo;/ Pochodze z łódzkiego Mogłabym sie wyprowadzic do babci, ona ma Alzheimera, wtedy cała opieka spadlaby na mnie, a ja tez nie wiem czy dałabym sobie rade ;(

a teraz kto sie babcia zajmuje? taka opieka to tez nie jest latwa

Traz ej nie ma, jest u rodziny, ale niedługo wraca. a tak to ja z siostrą sie nią opiekujemy, codzinnie u niej jestesmy, wozimy obiady, szykujemy leki, sprzątamy itp

hmmm czyli robilabys to samo co teraz tylko mieszkajac juz tam moze siostra moglabyci w tym pomoc? porozmawiaj z nia a ona mieszka osobno czy z wami? jest starsza?

chociaz taka opieka "dochodzaca" to co innego nzi na miejscu

Jest starsza. W przyszłym roku wychodzi za mąż. Ona jakoś umie ufac ludziom, nawiązywac kontakty, ja nie bardzo :(

mieszka z Toba i rodzicami? wez z nia porozmawiaj moze bedziesz mogla liczyc na jej pomoc kiedy zdecydujesz sie zamieszkac z babcia a moze mozesz z nia zamieszkac?