Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kruuszyna

Kto miał kryzys po 5 latach związku?

Polecane posty

Gość kruuszyna

:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ann-nna
Ja, siedzę sama, bo nie rozmawiamy ze sobą... cholernie to smutne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kruuszyna
no to siedzimy same we dwie :( na dodatek majówka jest, ech

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczęśliwa rocznica
ja po 5 latach się rozstałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ann-nna
U mnie to trwa już dwa lata. Ciągłe walki, trochę dobrze i od nowa. Czuję się coraz bardziej obojętna na to co się dzieje. Nie mam siły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kruuszyna
A jak myślicie z czego to wynika? Ja widzę, po moim facecie, że uważa, że jestem i będę jego, a w związku z tym się nie stara. Tak jakby nie chciał sobie uświadomić, że po tylu latach związek to ciężka praca a nie jakieś hop-siup :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz 5 lat razem i jest wiele par ktore juz sa po slubie lub zareczynach niektore maja dzieci.a mys stoimy w miejscu.nie naciskam i nigdy nie naciskalam na slub,zareczyny lub dzieci on wie,ze chciala bym,ale dla niego to za wczesnie.szanuje jego zdanie nie prosze sie nie poruszam tego tematu,ale ja chyba chciala bym juz cos wiecej a on jeszcze nie.nie poruszamy tego tematu,ale on wie co bym chciala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wertyu123
rozumiem Cię doskonale.mam to samo.też staram się nie poruszać tego tematu ale ciężko mi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
prawda jest taka,ze faceci uciekaja od tych tematow nie lubia jak sie ich zmusza wtedy moga nawet odejsc jak baka jest uparta.ale dam mu jeszcze czas rozumiem,ze dla nich to nie jest tak proste jak dla nas ok jestem cierpliwa,ale drugie 5 lat czekac nie bede.ja chce miec dzieci,meza nie bede czekac do 30tki i co powie mi,ze nie a ja zostane na lodzie nie spelniona jako kobieta i matka.ale mysle,ze tak sie nie stanie wiem,ze potrzebuje wiecej czasu zobaczymy co z tego bedzie.kochamy sie i mam nadzieje,ze wszystko bedzie dobrze i on sie wyszaleje i ja doczekam sie meza i dziecka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ann-nna
To chyba mamy podobny problem Kruszyno Ja mam wrażenie, że mu się zwyczajnie nie chce, wie, że nie musi. Kiedy próbuję z nim pogadać o tym, że nie czuję się całkiem szczęśliwa w tym związku mami mnie na odczepnego, że mnie kocha, ze jest dobrze (komu?) i ze się postara. I tyle, a potem wszystko jest jak było czyli nijak. A wczoraj się dowiedziałam, że nie może już tego narzekania słuchać i że między nami jest tak drętwo, bo ja jestem złosliwa i ciągle się go czepiam. Po czym odwrócił się na drugi bok i oswiadczył, że skonczył ze mną rozmowę i że już nie słyszy co do niego mówie. zabrałam się i wyszłam. I nie odzywam się, bo skoro i tak jest głuchy, to po co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kruuuszyna
ann-nna - mam identycznie!!! to, że się czepiam i jestem upierdliwa słyszę na co dzień :/ mam wrażenie, że ja wydoroślałam, jestem kobietą, która wie czego chce i jest gotowa podjąć wyzwanie, a on!??? on myśli, że jestem jego i koniec, kropka. Jak mu pokazać, że bez starania może mnie stracić? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość njbhokrd
a kto sie zgodzi z teoria ze po ok 2 latach zwiazku pojawia sie kryzys?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milkaaah
po 2, po 3 kryzys zawsze się pojawi, szkoda, że nikt nie ma na niego recepty, a faceci to tępe sukinsyny, na to wychodzi :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1e1e1e1e1e1e1e1e11ee1e1e1e1e1
ja miałam po 3 latach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Angel, Ty czekasz na ślub po 5 latach a ja czekałam na rozwód... co lepsze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milkaaah
do 1e1e1e1e1e1e1e1e11ee1e1e1e1e1 skończyło się czy trwa dalej? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milkaaah
do Ewa 33 Co to za idiotyczne porównanie? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie widzę w tym nic idiotycznego idiotyczne raczej jest niezłomne dążenie do ślubu jako dobra najwyższego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kawomaniaczka23
Ja miałam...było strasznie, non stop kłótnie...i się rozstaliśmy. On miał inną dziewczynę, ja strasznie to przeżyłam... a potem wróciliśmy do siebie, walczył o to i przetrwał wszystkie moje wahania, wątpliwości, żale. A za 2,5 miesiąca się chajtamy i jest...cudownie:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×