JA CHCE MIESZKAĆ NAD MORZEM!!!!!!!

zazdroszcze wszystkim którzy mieszkają nad morzem , życe ja w madrycie , wakacje cały rok! uwielbiam morze , uwielbiam spacerowac plaża i ten szum, jak tam jade to czuje sie jak nowonarodzona , ale niestety , mieszkam w górach:(

a ja tak wlasciwie to mieszkalam w Łebie. Ale niedlugo przeprowadzam sie do przyszlego meza. Az do Warszawy. :(

Katia i nie szkoda Ci??, ja bym sie za nic na swiecie nie wyprowadzila!

ja mieszkam w gdyni bardzo nieddaleko morza...ale niestety wakacji przez caly rok nie mam...:/ a i zimniej jest niz na teraenach polozonych wglab ladu:):):)

Strasznie mi szkoda. Jestem strasznie rozdarta. Coz poczac. On ma tak dobra prace, wciaz nowe perspektywy. A tu? Nic. Skad to wszystko. :( Czuje, ze bede tak strasznie nieszczesliwa.... Ale gory sa fajne!

Ja tez mieszkam niedaleko gor i nigdy nad morzem nie chciałabym mieszkac.Tylko chciałabym mieszkac troszke blizej morza,tak 200 km.aby na weekend mozna by było sobie skoczyc.

katia to współczuje sytuacji , moze coś sie jeszcze zmieni... jeks- zimniej ale piękniej!

dzis na przyklas chcialam sie poopalac a tu wiatr zimny jak na uralu..wrrrr

ja w tym roku niestety nad morze nie pojade , brak funduszy...:(

Ja nad morze i nasze i inne jezdze co roku z rodzina.

i jestem zachwycona tym miastem.Do morza mam kawałek drogi, no ale zawsze można dojechać tramwajem czy autobusem. Wkurzają mnie tylko goście. Zeszłe lato minęło mi na goszczeniu rodzi ny bliższej, dalszej a nawet znajomych z którymi nie utrzymywaliśmy wcześniej bliższych kontaktów. Wszyscy sobie o nas przypomnieli jak tu zamieszkaliśmy, wiadomo noclegi za darmo itp itd, tylko nam rachunki raptem wzrosły W tym roku już tak się nie dam. Wszystko kosztuje...;

:o :o

ja mam 200 metrów do morza. I wiecie co, nie polecam! Latem jest ok, ale zimą i jesienią jest straszna plucha i błoto, śnieg rzadko kiedy leży kilka dni bo nie ma mrozu. Tak namnażają się wirusy i mozna przechodzić grypę wielokrotnie. Poza tym to normalne że są prawdziwe wichury, wiatr często dochodzi do 100/h, można miec przyjemność dostania dachówka w głowę albo uciekania przed spadającym drzewem. Żaden parasol tego nie wytrzyma...

nie zgadzam sie z tym ...:) uwazam ,że przesadzasz. Sama mieszkam niemal za wydmami i nie ma zimą chlapy czy błota jakos specjalnie więcej ...

a ja mieszkam nad morzem :D

lubie swoją miejscowość a zwłaszcza ten spokój PO sezonie .Wakacje przechodzę ciężko ...te tłumy mnie rozwalają.. Dlatego tak strasznie tesknię za górami

myślę,że Bieszczady zadowoliłyby mnie w 100% :)

no tak to u mnie wygląda... Po wakacjach to miejsce staje się strasznie depresyjne nawet. Myślę ze tez dużo zależy od konkretnego położenia...

Na wakacjach, patrzyłabym sobie na morze. http://arch.blox.pl/resource/chile_dom_nad_morzem1.JPG

ludzie morza:) i gór tyż;)

taaa patrzyłabyś aha ! to tylko teoria :D

pozdrowienia z nad morza

ja z Pobierowa

moim marzeniem jest mieszkać np w Sanoku,Ustrzykach czy Polanie A mój mąż twierdzi,że w dzieciństwie uderzyłam sie chyba w głowe ...

A ja mieszkam nad pięknym jeziorem w lubuskim i jadę autem 3 godz nad morze do Pobierowa i 3 godz do Szklarskiej Poręby

z lubuskiego a skąd konkretnie? znam dosc dobrze te strony .

Pobierowo fajne:)

Kocham morze... Ilekroć wyjezdzam z wakacji, płacze...tak sie inaczej oddycha, inaczej zyje...wszystko jest inne...klimat mi bardzo służy. Żadnych bólów głowy, zadnych migren, zadnych smutków i zadnych depresji...wszystko jest inne...depilacja raz na tydzien (wloski nie rosna nad morzem, zauwazyliscie?)zero kaca po imprezie...NIC, bajka!!!Ja mam niedoczynnosc tarczycy i nadmoski klimat jest dla mnie zbawienny...Nie chce sie spac, chce sie zyc... Tez mysle o zamieszakniu nad morzem...kocham morze i klimat, jaki nad nim panuje. Jak po powrocie z Niechorza dojechalam do Wrocławia to myslalam, ze sie udusze, dramat!!Same spaliny, na drugi dzien łeb jak sklep, tragedia poprostu!

służyłoby im bardziej morze ...i odwrotnie ech życie ...

ja mieszkam w okolicach kolberga i tak na prawde nad morzem jest fajnie tylko w sezonie letnim bo pozniej to szara rzeczywistosc. a ci co mieszkaja nad morzem to i tak maja czasem dosyc sezonu letniego bo tlok jest :O